szaną z wodą, dają mu pić. Koło Makowa *), gdy bydło jest chore, należy ustrugać drewna z mar, na których leżała niewiasta i trzaski te dać bydłu choremu zjeść z inną karmią, a wyzdrowieje (Maków, Sucha, Grzechynia). W tej okolicy1 2 3) pomaga także deska z trumny do gry na loterji. Wedle ludu nadrabskiego :i), narośl, zwaną „martwą kością", można wygubić przez potarcie do trzeciego razu kością z ludzkiego szkieletu, odszukaną na cmentarzu (zaraz na tem miejscu), albo ręką, czy nogą świeżo zmarłego człowieka. W Tamobrzeskiem4), kłusownicy lasowscy, aby fuzja celnie strzelała, używają następującego sposobu: Gdy mają wywozić umarłego z domu, „rabsic“, zakopuje strzelbę w pobliżu tego domu w kolej drogi, przez którą wóz z umarłym ma przejechać, a gdy wóz przejedzie, wydobywa strzelbę i zawiniętemi strużynami (wiórami) z trumny, które na wsi wyrzucają przed wrota, trzy razy „laśtokiem" przeciera lufę. Dodać trzeba, że musi bezpośrednio po zakopaniu strzelby, pierwszy wóz z umarłym przejść przez tę kolej, bo jakby go uprzedził wóz inny, gusło nie byłoby skuteczne. Na piaszczystych drogach wsi lasowskich jest zwykle jedna kolej, przez którą wóz z umarłym przejść musi, zatem rabsic jest pewny, że nie pójdzie inną, ani że nowej nie zrobi kolei. W Modliborzycach5 6) wierzą w skuteczność leczniczą środków, w których skład wchodzi głowa, ręce i nogi trupa żydowskiego. W Ropczyckiem c), celem zaszkodzenia komuś nabiera się ziemi z pod umarłego, w chwili gdy grabarz grób wybiera i daje potajemnie wrogowi swemu wypić ją z wodą, wskutek czego ten powoli poczyna usychać, i po niejakim czasie umiera. W Ropczyckiem7), żaden krewny nie powinien nic koło umrzyka robić, boby mu później ręce cierpły, i nie mógłby pracować. We Wielickiem, (Bieńkowice, Siepraw) s), aby zgubić chorobę św. Walentego, zwaną „wielką chorobą", trzeba chorego zmierzyć i tę miarę włożyć do trumny umarłego tak, aby nikt nie widział.
W Krynicach *) sądzą, że ciało umarłego służy niekiedy złodziejom na czary, a jakakolwiek żyła wyciągnięta, ususzona i zapalona potem, ma czynić złodzieja niewidzialnym. Taką samą własność posiada chustka, którą umarłego przy ubieraniu obcierają. W Studziankach *), gdy kto umrze, należy zaraz zamieść całą izbę, śmiecie razem z miotłą spalić, potem popiół zebrać i schować, a skoro się posadzi kapustę, trzeba zagon tym popiołem dokoła posypać, a nie będzie w niej ani jednego robaka. Igłę, którą się szyje zmarłemu ubranie, dziewki noszą przy sobie, jako prezerwatywę przeciw zostaniu matką. Aby pijaka odzwyczaić od pijaństwa, trzeba mu dać napić się wody, którą umywano zmarłego. Przykładów takich z zakresu medycyny ludowej, możnaby podać bardzo wiele z całego obszaru polskiego, poprzestaję na przytoczeniu najbardziej charakterystycznych.
Małorusini w pow. kamienieckim"), leczą pijaństwo przez wrzucanie do wódki monety, którą albo miał nieboszczyk przez dobę w ustach, albo pod krzyżami. W Sniatyńskiemi), wodę, w której umyto nieboszczyka, wylewa się w takiem miejscu, którędy nikt nie chodzi, w krzaki bziny, albo też tam, gdzie się dwa lub trzy płoty schodzą. W Zawału nazywają takie miejsce „sutycz", a kto w owem miejscu stanie, musi umrzeć w wielkich i długich męczarniach. W Stecowie zaś wierzą, że kto przejdzie przez owe nieczyste miejsce, będzie miał na ciele wrzody i rany, których pozbędzie się dopiero po kilkakrotnem obmyciu wodą święconą przed wschodem słońca. O takim chorym człowieku mówią, że „wstupyw w brid“. Grzebień, którym nieboszczyka czesano, wyrzucają, miski zaś, w której była woda do mycia nieboszczyka, więcej nie używają. Podobnie koło Brzeżanf>), śmiecie i wodę po umarłym, wylewa się w takie miejsce, gdzie nikt nie chodzi, bo szkodzi ona człowiekowi. Wylewa się też pod bzowy krzaczek wodę a jak się pójdzie ułamać tej bziny na dudki, całą twarz spryszczy. W Jur-kowszczyźnie, w pow. zwiahelskim c), dla pozbycia się narośli, zwanej „martwą kostką", chory powinien sobie znaleźć na cmentarzu
■) Wisła. T. IV, s. 99.
’) j. w. T. XVI, s. 622-3.
:!) Hryncewicz, Lecznictwo ludowe, s. 266. ') Mroczko, Sniatyńszczyzna, s. 76.
‘■) Mat. antr. arch. i etn. T XIII, s. 166.
’’) Zbiór wiad. antr. kraj. T. XI, s. 213.
221
') Wisła. T. XVII, s. 316.
-') Zbiór wiad. antr. kraj. T. XV, s. 50.
’) Światek, Lud nadrabski, s. 617.
) Przewodnik nauk. lit. R. 1905, s. 62. ■) Wisła. T. IX, s. 189.
“) Zbiór wiad. antr. kraj. T. X, s. 114.
’) j. w. T. XIV, s. 121.
») j. w. T. XVI, s. 260.