SI (VI iKSTNIOY TOWARZYSTWA
(OhAMPtfiffi)* pmfesnr astronomii i algebry, Ludwik So* Mv\wM (LttWftftłft 11), profesor filologii klasycznej i bi. bUogł'*f> Adam Jochtr (Widar II), bibliograf, Narcyz OUmai' (TpsUUi), p4sar« i działacz polityczny, Ignacy Łagiewnicki (Psrstukis), wybitny adwokat, wreszcie nawet Mikołaj Mianowski (Protrimpos), profesor akuszerii, wiele sawdalęcsający Kont rymowi, wielki mistrz reformowanej loży, tm.lowkk uzdolniony, wymowny i dowcipny, ale ary-wista, który splamił się w czasie procesu filomatów zabiegami o łaski Nowosilcowa. O innych, choć ndewątplj. wych UCietfcnikftch Towarzystwa, wiemy bardzo mało hib nie łgoM* Jak o Feliksie Mierzejewskim (Atrimpos), Ignacym Malińskim (Auxtujus Wysogirdys), Kazimierzu Mo-i niussee (Haider), Mokrzeckim (Litwanis I), któremu za ' btlCiynnołó szubrawcy bardzo szybko „łeb ścięli”, Ignacym Jurni* Ule (Pradziu), Zakrzewskim (Pilwitos), Ferdynandzie Wołodot (Audros), Lopacińskim (Szweczpuńszczy-lila, porucznik odstawny) i Jelskim (Odyn). Jeszcze innych nazwiska tylko, czasem niebłahe, lub pseudonimy odsłaniają dokumenty, nie dając wszakże pewności dłuższego udziału. Zaliczamy do nich: Michała Oczapowskiego, głośnego agronoma teoretyka i praktyka, Mikołaja Grecza, literata rosyjskiego, Józefa Przecławskiego, Macieja Szulca, Konstantego Porcyanki, Hilarego Kondratowicza, Mirskiego, Smokowskiego, Józefa Śniadeckiego, Dąbrowskiego, Jana Szantyra, Kaźyńskiego, jakiegoś uczestnika noszącego pseudonim Tawals czy Talwas oraz innych, mianem Ra-gnozy8, Prokorimos i Tor. Można wymienić i takich, których łączył bardzo luźny związek, sympatyków raczej: Franciszka Zabłockiego, Maurycego Witowskiego i Mak-kalążki Bielińskiego (zob. przypis 147), powołując się na nieznane materiały archiwalne.