sobów. by je wykryć. ,Ponieważ porozumiewanie się jeśli oparte na tym samym systemie pojęciowym, jakiego używamy I wówczas, gdy myślimy i działamy, język jest istotnymi źródłem wiedzy o tym. jaki jest ten system.'.
Opierając się głównie na danych językowych, stwierdzili*]j śmy, że większa część naszego codziennego systemu pojęcio-, wego ma naturę metafor. Znaleźliśmy też sposób na to, by zapoczątkować szczegółowe badania nad tym. jak metafory r kształtują nasze postrzeganie, myślenie i działanie.
Aby dać pewne wyobrażenie o tym. co przesądza, że da* ne pojęcie jest metaforą, i o tym, jak kształtuje óno codzien* [ nc działania, zacznijmy od pojęcia ARGUMENTOWANIE [ i od metafory pojęciowej ARGUMENTOWANIE TO WOJs NA. Ta właśnie metafora pojawia się w naszym Godzien- [ nym języku w wielkiej rozmaitości wyrażeń:
ARGUMENTOWANIE TO WOJNA (ARGUMENT IS j
WAR)
Twoje twierdzenia nie dają się obronić.
Zaatakował wszystkie słabe punkty mojego rozumowania.! Jego uwagi krytyczne trafiły prosto do celu.
Zburzyłem jego argumentację.
Nigdy nie wygrałem z nim sporu.
Nie zgadzasz się? Dobrze, strzelaj1.
Jeżeli użyjesz tej strategii, on cię pokona.
Zbił wszystkie moje argumenty.
Istota sprawy polega na tym, że nie ograniczamy sj? jedynie do mówienia o argumentowaniu w terminadj wojennych. W rzeczywistości możemy wygrywać lub prze-jl grywać spory. Spierające się z nami osoby wadzimy jako fi przeciwników. Atakujemy ich pozycje i bronimy naszyciu Zdobywamy i tracimy grunt. Planujemy i stosujemy sttłt tegię. Jeżeli stwierdzimy, że naszej pozycji nie da się obrojf nić, możemy ją porzucić i zastosować nową linię atakul Wiele .z tego, co czynimy argumentując, kształtuje sięg częściowo przez pojęcia związane z wojną. Chociaż nie odbj-S wa się bitwa fizyczna, toczy się bitwa na słowa, a struktuns sporu — atak. obrona, kontratak itd. — właśnie to ódżwicr|| ciedla. W tym więc sensie metafora ARGUMENTOWANIE TO WOJNA jest metaforą, według której żyjemy w naszyif*
obszarze kulturowym; kształtuje ona nas rzyszące sporom.
i Wyobraźmy sobie kulturę, w której spor w terminach wojennych, gd/ic nikt nie przegrywa, gdzie nie istnieje zrozumiem atak, obrona czy też zdobywanie i utrat obraźmy sobie kulturę, w której argumci się jako taniec, uczestników sporu jako w zaś sporu jest wykonanie, harmonijne i pc dem estetycznym. W takiej kulturze lu spory inaczej, inaczej by ich doświadczał dzili i inaczej o nich mówili. My j c d n uznalibyśmy nawet tego za spory: ci lud? pełnie innego. Uznalibyśmy nawet za dzn „sporem”. Zapewne najbardziej neutraln tę różnicę między ich kulturą i naszą mó ktura dyskursu kształtuje się za pośredni związanej z bitwami, ich zaś — za pośri logii związanej z tańcem.
Jest to zatem przykład ilustrujący, ja czne, a mianowicie ARGUMENTOWA kształtuje (przynajmniej częściowo) nas; mienie tego, co robimy, gdy się spieram f o ry jest roz umie n i_e_j. do św i TTTgorodzaju r z e c z y w ter rzeczy. Nie oznacza to. że spory Są j SpófTwojna to dwie różne rzeczy, jak dj fłikt zbrojny, a czynności im towarzyszy czynności. Jednakże ARGUMENTOWA tujemy, rozumiemy, prowadzimy i o] w terminach WOJNY. Zatem żarów nc czynność, a w konsekwencji również j przez metaforę.
ł Co więcej, jest to normalny s sporu i mówienia o nim. Normalnym I o atakowaniu pozycji jest użycie wyra zycję”. Nasze konwencjonalne sposoby i wymagają użycia metafory, której obe uświadamiamy. Metafora nie istnieje jod rych używamy, lecz w samym sposobie Język sporu nic jest poetycki, wyszuk,