14729 Zdjęcie1242 (2)

^rnnllM'^ I M I m * ^m9*\

lUliffh |WI(

lulu iii innie tuty Mim nidwfH "w^,łr f Hwium lllljffllł wifl }HV inilfni nigdy słlniu, inl tli ni# iljHWiwił I Dli fijUN • nikim, Mil mulhr lik nuJegle I npikry, w MMitmmnk róliiMdiiyiiil WMfimi ipolecr-rtohullumw^ml oni tiki geniusz rwuinJMJi iiltjw. wtemM klłdc,J mlmoki iudildoj, Stawne zda/ur Itosncjuui „clMfklcm Jniein I lijdrę, io nie ludz-klfuo nic )Ml ml obce" wyraża Idnł, który niewielu ludrl urzeczywistniło w sposób również pilny ^ Umili

To Minio doprowidiUo po do plerwiicgo, wybiórczo pwńdu Htenlury antropologicznej w Sourct M lor kM Oriplni oraz do jej późniejszego pneflądu na szerszą skale w Primiliw Bełiopfor. To rtwnlei kazało nu rwpociąó, oparte na źródłach i plcrwwej reki, Wania nad zbiorowoiciaml imigrantów. europejskimi chłopami, wszelakimi osobowościami nonkdormistycznymi i, na koniec, dziećmi To tłumaczy jego zainteresowanie pldą, absurdalnie wyol-brzymione i złośliwie rozreklamowane w Uli roku.

Nam współpraca była bardzo harmonijna towarzysko i intelektualnie. W 1016 roku, kiedy poilubOem Eicon Markley (studia historyczne, doktorat z prawa i kwalifikacje sekretarki), Thomas wciągnął fc do przygotowywania naszej pracy do publikacji Nasze rozbieżne zainteresowania intelektualne nigdy nie powodowały konfliktów. Podczas gdy ja uczyłem się coraz bardziej doceniać ważność jego nacisku oa konkretne fakty 1 świadectwo empirii, on doceniał moje teoretyzowanie, jeżeli tylko nie było zbyt abstrakcyjne i niezrozumiale. Dla niego jednak teorie były jedynie intelektualnymi narzędziami, których wartość zależy oa tego, czy pomagają odkrywać, analizować oraz interpretować zjawisko społecznopsychologiczne. Dlatego

w dągtt swno tyd» konjstał on i Uta rttarch

;₅ód|l Mi Jp ** f* * _

*******

^    » • WMi ńmm twą*

^W"^m **** *fMM| Kl>) Mli M>» I* *•>.* IMH «WMH (kton t»twłiąl«| »iiO' «| f iw,,!,

polikUh prawu, fuiltll ih im tu, »f* fii* u, ,i| 4|„ !•) dWfto| UlWiwiriU w SWJfh |/<lhlłjnj 'i tarta lUKb tpoirrwopiyrhMnflCinysli Wlrtoa p ifcnM lowanlu pnci tui (wydaje ml m, u 0nn i inicjatywy) Ml nlertch podstawowych prumsd. motywujących udilil Jednostek w gnpNt ptorwel nych, Mlntffcsawil ile rusie „Freudowskim lyt/i-nlem”, Jak oknśłałi to podówcm nlektórry iimrry> kańscy zwolennicy Freuda, Kto iwkoptowil Ułudo, ole zmienił tormin propnlcnie na żywnie i wykonysui „cztery życzenia" w analizie osobowości nleprsyitoso* sranych w sposób analogiczny w pewnym stopniu do analiz Freudowskich, PófnleJ, w The Child to AMes najwyrainiej nie miał nic przeciwko podzielaniu t Doroty (współautorka tej książki I ówczesną toną Thomasa - J.S.) pewnych koncepcji behawtoryitydznych ery też stosowaniu przez nty metod italystycznych. W Frontów Bełiotiłor głównym narzędziem analityce* nyrn było pojęcie „definicji sytuacji",

Z pewnoiety nie był (o eklektyzm. Należałoby raczej mówić o twórczym eksperymentowaniu Intelektualnym, zawsze bowiem był on twórczym eksperymentatorem, nawet w swoich hobbtoi Nie widziałem Thomasa od IW do 1931 roku i tylko sporadycznie z nim korespondowałem. Widywałem go Jednak dok często między rokiem U31 i 1BJ. Pa-mięłam zwłaszcza spotkanie w Yale na międzynarodowym spotkaniu uczonych, pracujących pod patronatem Rockefellera, na temat wpływu kultury na osobowość. Byt przewodniczącym i Jego zdolność pobudzania wzajemnego zrozumienia między przedstawicielami różnych kultur była Jak zawsze niezwykła.

Ostatni list od niego miałem cztery łatą temu. Napisał, że uczy się jidysz, by zredagować i ogłosić Jakieś zebrane przez siebie materiały. A w postscriptum wspomniał: „Wczoraj zrobiłem dziurę w całym”.

Przełożył Jerzy Szacki