17713 Wspomnienia o Sokratesie1

17713 Wspomnienia o Sokratesie1



116 Wspomnienia o Sokratesie II 8

jakiej nie jesteś w stanie podołać, i cokolwiek czynisz, staraj się czynić to jak najlepiej i jak najchętniej. Myślę bowiem, że postępując w ten sposób najmniej narazisz się na zarzuty, najskuteczniej zaradzisz swej biedzie, najłatwiej i najbezpieczniej ułożysz swe życie aż do starości i będziesz miał zapewnioną dostateczną ilość środków do życia.

Rozdział dziewiąty

Sokrates dobrą radą wybawia Kritona od wrogów

Przypominam sobie, że razu jednego Kri ton 1 opowiadał Sokratesowi, jak trudno jest w Atenach człowiekowi, który chce żyć prywatnie i zajmować się swoimi sprawami.

—    Tak na przykład teraz — mówił — ciągają mnie jacyś łotrzy po sądach, nie dlatego, że doznali ode. mnie krzywdy, ale ponieważ wiedzą, że chętniej zapłacę, niż będę się procesował.

A na to Sokrates:

—    Powiedz mi, mój Kritonie, a psów czy nie karmisz, żeby strzegły ci owiec od wilków?

—    I owszem, karmię. Bardziej mi się przecież opłaci karmić niż nie karmić.

—    A czy byś się nie zgodził karmić również człowieka, który by i mógł, i chciał cię bronić przed napastnikami?

—    Z przyjemnością — odrzekł Kri ton — gdybym się nie obawiał, że i na mnie samego się targnie.

— Jakże to? — zapytał Sokrates. — Nie sądzisz, 3 że jest o wiele przyjemniej mieć korzyści z okazywania przyjaźni niżeli wrogości takiemu człowiekowi jak ty? Wiedz dobrze, że nie brak tu ludzi, którzy by uważali za wielki zaszczyt dla siebie, gdyby cię mogli pozyskać za przyjaciela.

I rada w radę z liczby tych ludzi wybrali Archede- 4 mosa, który był znakomitym mówcą, wybitnym działaczem, ale i wielkim nędzarzem. Nie był człowiekiem, który by z każdej rzeczy potrafił ciągnąć korzyści, ale miał naturę prawą i zbyt szlachetną, aby na donosach dorabiać się mienia. Ilekroć więc Kriton zbierał czy to zboże, czy oliwę, czy wino, czy wełnę, czy jakieś inne produkty rolne potrzebne do życia, pewną cząstkę dawał Archedemosowi. Ilekroć składał ofiary, zapraszał go również na ucztę i podobnie w innych sprawach otaczał go troską. Gdy więc Archedemos zmiarkował, że dom Kritona jest dla niego schronieniem, zaczął samego Kritona otaczać wielkim szacunkiem i wkrótce potem wykrył mnóstwo machinacji ze strony donosicieli i mnóstwo wrogów. Jednego z nich tak przycisnął 6 procesem publicznym, który musiałby się zakończyć wyrokiem skazującym na karę bądź cielesną, bądź pieniężną, że donosiciel, zdając sobie sprawę ze swych haniebnych łotrostw, czynił wszystko, aby się tylko uwolnić od Archedemosa. Ale Archedemos nie wcześniej przestał napierać, aż tamten zostawił Kritona w spokoju, a jemu samemu złożył okup. Kiedy więc Archedemos pomyślnie załatwił i tę sprawę, i wiele innych, szanse jego poszły tak w górę, że podobnie jak kiedy jeden pasterz ma dobrego psa stróża, również inni pasterze chcą trzymać w pobliżu swe stada, by ich pilnował, tak samo wielu przyjaciół prosiło

1

Kriton — bogaty właściciel ziemski, przyjaciel Sokratesa, tytułowa postać jednego z dialogów Platona.    .    .


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
16818 Wspomnienia o Sokratesie8 110 Wspomnienia o Sokratesie II 7 ani nie wolno ginących zaniedbać,
82725 Wspomnienia o Sokratesie9 112 Wspomnienia o Sokratesie II 7 trzebne i nie uczynią z nich nigd
KSE6153 II L29 7771655 nych pracach i tiiewczasach zostajemy, starając się o to, jako-hyśmy pożądan
Wspomnienia o Sokratesie4 I 72    Wspomnienia o Sokratesie II 1 z tych dóbr nie
Wspomnienia o Sokratesie1 96 Wspomnienia o Sokratesie II 5 jeden talent srebra. Pytam więc, czy pod

więcej podobnych podstron