Katu : Tak. Wesz. to prawda nas wyzwala. A prawdę możesz odkryć tylko wtedy, gdy zagłębisz się w siebie. Szukanie roz wiązania na zewnątrz próby przekonania jej do twojej racji to wojna. Lęk jest ślepy i głuchy Spójrzmy na kolejne zdanie, które zapisałaś.
Barbara: Potrzebuję, żeby Lauric przestała być niecierpliwa wobec innie.
K.vm:: Czy 10 prawda? Czy tego potrzebujesz?
BARBARA: Nic, nie potrzebuję... Cóż... Myślę, że potrzebuję, ale prawda jest taka. że wiem, że jestem silna. W rzeczywistości nie potrzebuję tego.
KAT1F.: Czyż zadawanie sobie pytań nie jest wspaniale? Mogłabyś umrzeć w przekonaniu, że potrzebujesz, żeby przestała być niecierpliwa wobec ciebie. I twierdzisz, że to jej wina - dopóki nic zadasz sobie pytania. Jak reagujesz, kiedy wierzysz w tę myśl? Kiedy wierzysz w nią, jak traktujesz siostrę?
BARBARA: Jestem niecierpliwa.
K.\ l II.: Tak. Jestem tym. za kogo ciebie uważam w tej chwili. Barbara: I!-.k. widzę.
KAT!.": Jak reagujesz, kiedy wierzysz w mysi. ..Potrzebuję, żeby Laurie przestała być niecierpliwa wobec mnie”, a sama jesteś niecierpliwa?
BARBARA: Jestem nietolcr.incyjna. złoszczę się na nią, jestem małoduszna, jestem nieszczęśliwa.
KaTII : Tak. kochanie. Mów dalej.
BARBARA: Jestem bardzo przygnębiona, czuję się oddzielona, urażona i bezsilna.
Katu Kim byłabyś bez tej myśli, która nic jest prawdziwa dla ciebie?
BARBARA: Byłabym spokojna, pewna siebie, nie potrzebowałabym, żeby zachowywała się w jakiś szczególny sposób. Mogłaby być niecierpliwa, a mnie by ;o w ogóle nic przeszkadzało.
KATIE: Byłabyś kimś, kio jest uczciwy, kto mówi, czego chce.
I słucha.
H \RBARA: Tak. Czułabym się o wiele lepiej. Tak byłoby o wiele lepiej dla mnie.
KaTIE: Odwróćmy lo.
BARBARA: Potrzebuję, żebym to ja przestała być niecierpliwa wobec siebie, kiedy mówię, co myślę lub czuję.
KATIE: Czyli ta wspaniała rada jest dla ciebie. Bo ona nie słucha, nic zauważyłaś? Jest jeszcze jedno odwrócenie. ..Potrzebuję, żebym to ja..."
BARBARA: Potrzebuje, żebym to ja przestała być niecierpliwa wobec Laurie. kiedy mówi. co myśli lub czuje. Ib też jest prawda.
KAMI'.: Tak, podawała ci każdy powód, dla którego nie mogła odłączyć aparatury. Słuchałaś?
BARBARA: Nic. byłam skupiona tylko na marnie.
KAI II : l na tym, czego ty potrzebowałaś.
BARBARA: Cóż. to prawda. Masz rację. I byłam skupiona na tym, żebym ja się w tej sytuacji dobrze czuła.
KATIE: Wiesz, nie ma w tym nic złego. W Pracy nic chodzi o to, czy ma się racje, czy nie; chodzi o to, żeby uświadomić sobie, co jest prawdą, i zacząć działać z większą życzliwością. Ponieważ w tym tkwi wolność. Wolność od gniewni i wolność od urazy.
Barbara*. Ja naprawdę wierzyłam, że moja mama powinna umrzeć wtedy, kiedy chciała, ponieważ to. co widziałam...
KATIE: A czy to prawda?
BARBARA: lak mi mówiła.
KATIE: Jasne. Tak ci mówiła.
BARBARA: A prawda jest taka, że tak się nie stało.
KATIE: Właśnie. „Twoja matka wiedziała, kiedy powinna odejść". Ib nie brzmi prawdziw ie. Faktem jest. że prawo decyzji przekazała twojej siostrze.
2«