Nic ma też miejsca w nowym porządku na ucisk moioj-szości narodowych i ich odrębności kulturalnych, nie mogą toż jedne narody ze szkodą drugich zagarniać bogactw, nie ma miejsca na wojnę totalną i wyścig zbrojeń, a wreszcie nienaruszalność paktów i przyrzeczeń musi być wprost świętością, punktem honoru każdego narodu. Takie są. ujęte w ogólnych ramach zasady współżycia narodów, gwarantujące pokój, wypływają#* z prawa naturalnego, którego stróżem i rzecznikiem jest Namiestnik Chrystusowy.
Nie potrzeba wreszcie zaznaczać, że jeśli zasady te obowiązują wszystjcie narody, to pogwałcenie ich. o którym wspomina Papież, dotyczy przedewszystkim Niemców, podobnie jak rozważania i myśli Papieża o prawach jednostki i rodziny, którym Papież daje wyraz w swych encyklikach i przemowach, wyraźnie skierowane są przeciwko Niemcom i faszyzmowi, któro to państwa w swych totalistycznych zapędach, chciałyby pod swą władzę zagarnąć całe życie ludzkie i wszystkie jego przejawy, nie bacząc na prawo do wolności i rozwoju, nakreślono ręką Stwórcy i natury ludzkiej.
„Państwo nie jest celem, do którego wszystko zmierza i któremu wszystko podlega" (Encyklika z 1939 roku), kto uczy przeciwnie, ten oczywiście chce nawet „życie domowe, owo pierwsze i konieczne źródło społeczeństwa ludzkiego" podporządkować pod władzę i zarząd narodu „Puszcza się wtedp w zapomnienie, że ludzie i ich rodziny z natury swej są przed państwem i że Bóg Stworzyciel jednym i drugim udzielił praw i przymiotów niezależnie od państwa". Oczywiście, jak słusznie zauważa Papież, przy takim nastawieniu państw totalnych, „wy-ohowanie dzieci nie zmierza do należytego urobienia i podniesienia sił cielesnych, umysłowych i moralnych, lecz jedynie do wzmocnienia i najwyższego ćwiczenia się w zaletach państwowych", które służą celom-politycznym. 1 dlatego „mniej się zaleca świetlane przymioty ducha, jak szlachetność, poszanowania i ludzkość, gdyż te rzekomo umniejszają dzielność młodzieńcao-go umysłu". Może państwo zarządać mienia i krwi, ale nigdy duszy przez Boga odkupionej i im więcej domaga się państwo ofiar od poszczególnych jednostek i rodzin, tym więcej musi zachować święte i nietykalne prawa sumienia".
W orędziu radiowym z okazji jubileuszu biskupiego Papieża z dnia 13 maja 1943 r.. Pius XII, bolejąc nad spustoszeniem. jakie czyni wojna wśród młodzieży, którą zagarnęło państwo dla swych celów, głosi w sposób kategoryczny: „nie wolna czynić z dachu rodzinnego, a z nim także i ze szkoły, tylko przedpola walki; nie wolno odciągać dzieci z pod czujnej straży re-dziców. cielesnej i duchowej".
Do kogo kierują się te słowa nietrudno zgadnąć, mając na oku znaną i głośną „Hitlerjugend", młódź hitlerowską, ktdra dała aż nazbyt poznać, jak będzie wyglądać młodzież i do czego będzie zdolna, gdy ją tylko państwo wychowa, zdała od Boga i rodziny. Jak jednostka ma z natury swej prawo do wolności i tylko pewne konieczne ograniczenia mogą jej być nałożone przez państwo. jak osobistem chociaż koniecznem jest prawo do pracy, wypływające przede wszystkim z natury, a nie nałożone jej przez społeczeństwo. prawo do wyboru rodzaju pracy i zawodu, prawo do zakładania rodziny, tak najnaturalniejszym jest prawo rodziców do dzieci i ich wychowania zwłaszcza wychowania religijnego; wszelki system, ostrzega Papież, „który rozluźni podwaliny rodziny, zamknie młodzieży drogę do Chrystusa, który głosi oderwanie od Chrystusa i od Kościoła, jakby znak wierności wobec narodu albo jakiejś warstwy obywateli, dozna niechybnie wyroku potępienia".
I któżby nie podpisał się pod tymi szczytnymi hasłaaai, ktoby nie aprobował tych zasad, wypływających z natury ludzkiej, i społeczeństwa i z chrześcijańskiej nauki społecznej. Kto nie widzi, że oparte na nich życic narodowe i międzynarodowe obróci się jedynie na pomyślność i zdrowie narodów i zabezpieczy je przed straszną rzezią wojny. Głusi są jedynie na te wołania Papieża zaślepieni w walce o władzę nad światem, blue-nierczo nadużywają,cy imienia Boga, a w rzeczywistości detroai-zujący Go na każdym kroku w każdej dziedzinie życia, wrogowie Boga i ludzkości, szatan: w ludzkiem ciele, co przez krew, mordy i pożogę chcą zdławić cały świat, byle tylko oni się ostali, jako naród panów wobec narodów - niewolników.
Jeszcze nie zdążyliśmy ocknąć się po wielkiej katastofie wrześniowej 1939 r . a już złamanym sercom polskim i osiemia-
.11