16 Wprowadzenie
rzucenie każdej idei, która nie jest dość jasno i wyraźnie postrzegana przez intelekt. Człowiek może wiedzieć, a zatem może być wolny. Formuła ta tłumaczy związek optymizmu epistemologicznego z liberalizmem.
I odwrotnie: wątpienie w potęgę rozumu, w ludzką zdolność rozpoznawania prawdy, niemal zawsze związane jest z niewiarą w człowieka. Toteż pesymizm epistemologiczny sprzęgnięty był w dziejach z doktryną deprawacji człowieka; domaga się ona ustanowienia mocnej tradycji i autorytetu, które uchronią ludzi przed szaleństwami i nikczemnością. (Legenda o Wielkim Inkwizytorze w Braciach Karamazow Dostojewskiego zawiera zarys tej teorii autorytaryzmu i ciężaru, jaki dźwigają ludzie władzy.)
O przeciwieństwie między epistemologicznym pesymizmem a optymizmem powiedzieć można to samo, co o konflikcie między epistemologicznym tradycjonalizmem a racjonalizmem. (Tego ostatniego terminu używam tu w szerokim sensie, tak by obejmował zarówno kartezjański intelektualizm, jak i em-piryzm, a stał w opozycji do irracjonalizmu.) Tradycjonalizm można bowiem interpretować jako przekonanie, iż, wobec nieistnienia obiektywnej, dającej się rozpoznać prawdy, stoimy wobec konieczności wyboru między autorytetem tradycji a chaosem. Racjonalizm natomiast zawsze bronił prawa rozumu i nauk empirycznych do krytyki oraz do odrzucania wszelkiej tradycji i każdego autorytetu opartego na nierozsąd-ku, przesądzie lub przypadku.
IV
Jest rzeczą dziwną, że nawet tak abstrakcyjne dociekania jak czysta epistemologia nie są bynajmniej do tego stopnia niewinne, jak można by sądzić (i jak sądził Arystoteles), lecz że jej idee mogą być w znacznym stopniu motywowane i nieświadomie inspirowane przez polityczne nadzieje i utopijne marzenia. Dla epistemologa powinno to być przestrogą. Cóż może na to poradzić? Mnie, jako teoretyka wiedzy, interesuje tylko jedno - a mianowicie znalezienie prawdziwych rozwiązań problemów teorii poznania, niezależnie czy będą one ewentualnie zgodne z moimi poglądami politycznymi. Ale czy nieświadomie nie ulegam wpływom moich politycznych nadziei i przekonań?
Otóż jestem nie tylko przekonanym empirykiem i racjonalistą,, lecz również liberałem (w angielskim rozumieniu tego terminu), i z tego powodu dobrze wiem, jak ważna jest dla liberała krytyczna analiza rozmaitych teorii, jakie sam wyznaje.
Zajmując się tego rodzaju dociekaniami przekonałem się, iż w rozwoju myśli liberalnej doniosłą rolę odgrywały pewne teorie epistemologiczne, zwłaszcza rozmaite postacie optymizmu poznawczego. Jako epistemolog stwierdziłem zaś, że powinienem teorie te odrzucić, są bowiem nie do obrony. Jak wskazuje więc moje osobiste doświadczenie, nasze nadzieje i marzenia nie muszą wpływać zniekształcające na wyniki badań, a w poszukiwaniu prawdy najlepiej zacząć od krytyki własnych najgłębszych przekonań. Wydawać się to może zamiarem perwersyjnym; ci jednak, którzy pragną dotrzeć do prawdy i nie obawiają się jej, nie mają innej drogi.
Badając optymistyczną epistemologię związaną immanentnie z pewnymi ideami liberalizmu, wykryłem szereg doktryn, które, choć często przyjmowane są implicite, nigdy, jeśli się nie mylę, nie zostały explicite przedyskutowane, a nawet dostrzeżone przez filozofów czy historyków. Najważniejsza z nich to wspomniana już koncepcja oczywiss<*ąctw&wdy.