33075 skanuj0014 (153)

PODZIĘKOWANIA'

Wielu ludzi miało swój udział w tworzeniu baśni. Wia lii ludzi ma też swój udział w powstaniu niniejszą książki. Przede wszystkim dzieci, których reakcji uprzytomniły mi, jak doniosłą rolę odgrywają baśni} w ich życiu, oraz psychoanaliza, która pozwoliła mi dq trzeć'do głębszych znaczeń baśniowych: WproWadzenk w cudowny świąt baśni zawdzięczam matce; gdyby rif wpływ,_;jaki na mnie wywarła, nigdy by do napisani tej książki nie: doszło. Podczas pracy nad nią wiek przyjaciół okazywało' miłe zainteresowanie ' zajmujący' mi mnie problemami; przekazali mi oni liczne pomocni uwagi. Wyrazy wdzięczności niechaj. przyjmą Marjorif r Ą1 Flarsheim, Frances Gitelson, Elizabeth 'Goldoni .Robert Gottlieb, Joyce Jack, Paul Kramer, Ruth Mar quis, Jaćąui Sanders, Linnea Vacca i wielu innych.

Rękopis mój zredagowała Joyce Jack; dzięki j§ cierpliwości i niezwykle wnikliwemu_: opracowani otrzymał on obecną postać. W osobie Roberta GoUliob | misiem szczęście znaleźć, wydawcę, o jakim marz; każdy autor, bo łączącego .subtelne, dodające zachęt zrozumienie z głębokim krytycyzmem.

Nie mniejszą wdzięczność chciałbym także wyrazi Fundacji Spencera, której stypendium pozwoliło rr książkę napisać. Życzliwe i przyjazne zrozumienie z strony H. Thomasa Jamesa, prezesa Fundacji, było dl fhnie; nieocenionym wsparciem.

;tęp

tfuKA o NADANIE SENSU WŁASNEJ EGZYSTENCJI ślrnie chcemy żyć z dnia na dzień, ale pragniemy pełni świadomie przeżywać własną egzystencję, wów-as naszą największą potrzebą i najtrudniejszym za~ tniem jest znalezienie jej sensu. Wiadomo powsżeeh-e, jak wielu ludzi traci chęć do życia i zaprzestaję szelkich wysiłków, ponieważ wymknęło im się znaczę-. ,e własnej egzystencji. Me pojmuje się go nagle w creślonym wieku, nawet po osiągnięciu dojrzałości li-tonej w latach. Odwrotnie, dojrzałość psychiczną zdo-ywamy dopiero wówczas, gdy dochodzimy do głębo-iego zrozumienia, jaki może lub powinien być sens aszego życia. Ą fakt ten jest rezultatem długiego rozboju: w każdym wieku poszukujemy pewnego mini-lum owego znaczenia — i winniśmy być zdolni do te-;o, aby je odnaleźć — zgodnie z przebywaną fazą roz-vojową umysłu i aktualnymi możliwościami rózumie-aa.

Wbrew- starożytnemu mitowi, mądrcóć nie wyłghi'ą; ńę w jednej chwili, w pełni ukształtowana, jak Ątęńk s głowy Zeusa; dochodzi się do niej niezmiernie powoli, a jej początki są całkowicie irracjonalne. Mądre zrozumienie sensu własnej egzystencji na tym święcie^ można zyskać dopiero wówczas, gdy jest się dorosłym, na podstawie przeżytych doświadczeń. Niestety, bardzo wielu rodziców pragnie, aby umysły dzieci funkcjono-wały^R: samo jak ich własne — podczas gdy_v$pjęzałe pojmowanie samego siebie i świata, a takze'Sy-ye^^^-

^    ;39

,'J. . ...■ gj |

* ' ' ' "