isiv\i ł|rze balu maskowego. Colombinę otacza dziesięciu li, J^Łych Bif°tówv Muzyka gra. Pary wpadają na rozmowy i odpoczynku, po czym wracają ■■§Q tańce. Powtarza się schemat Wesela, służąc tym ^ V ^^Łern Kupełnie marginesowym i ibłahym celom. £ ą^Łród ^drobnych flirtów, zawsze zaopatrzonych w u ^Knpel dobrej literatury (np. w cytaty z Króla
tf Poj \m)uc^a’ Lohengrina, aluzje do napoju miłosnego Tri-BSj^Hna i Izoldy), jedna tylko gęstnieje poważna roz-miłosna — między Jaśkiem a panną Idą. SSSj Bękny Jasiek chce wszystkiego — pocałunku, po->s Łania" i małżeństwa. Norweg uprowadza Idę z
IH pfawy; do swego mieszkania, gdzie będzie bezpiecz-Pfefy p^jpa przed natręctwem, które sama sprowokowała.
pVracamy do scenerii aktu I. Między Idą a Nor-(j ^^Wenl snuje się flirt literacki; poeta improwizuje ^^Riadęlbardzo skandynawską, śnieżną, mroźną, o-sjŁiczną. Ida odrzuca plany wspólnej podróży do pch, o ile partner nie zdecyduje się na ślub we-Bbszelkich wymagań obyczajowości mieszczań-Ij. |,Wolnoduchostwo” Idy okazuje się więc nor-Jmłapką na mężczyznę. W mieszkaniu zjawiają "się inni uczestnicy redutowej orgii, przyby-JaśkienrŁ * rozjuszony Jasiek z rewolwerem, strzela do Bmnowic®^ * do siebie, ale chybia. Jedna z kul zbiła szybę,
1'hoch nisf^a w reprodukcji przedstawiającej We-
jnus | Kapitolu. Te komedianckie strzały zmieniają wyp ^lednak sen nocy karnawałowej na bardziej trzeźwą , Oczywistość. Jasiek mdleje po doznanym wstrzą-u? jest^sielfedzie 231ÓW tylko lokajem! Jego pan wycofuje