38236 skanuj0038

38236 skanuj0038



Esej przy całym swoim wyrafinowaniu nie stroni od codzienności ^—jednak spraw w potocznym rozumieniu uchodzących za trywialne nigdy w sposób trywialny nie przedstawia. Obserwacje poczynione we własnym otoczeniu są równie wartościowe jak i materiał historyczny czy literacki („Równie chętnie przytaczam mego przyjaciela — mówi autor Prób — jak Aulusa Geliusza albo Makroba” (III 13). Wydarzenia ze sfery prywatnej i osobistej są interesujące w tym samym stopniu co wydarzenia o zasięgu państwowym, a może nawet i bardziej76.

W opisie i analizie roli autorskiej osobowości w eseju pomocne są ustalenia bachtinowskiej estetyki. Zastanawiając się nad podstawami oryginalności formy estetycznej, rozważając istotę jej odrębności, Bachtin zauważa, że , jednostkowy człowiek — podmiot tylko w sztuce przeżywa siebie jako twórcę. (...) Autor jako konstytutywny czynnik formy jest zorganizowaną, wewnętrznie kierowaną aktywnością pełnego człowieka, w pełni realizującego swój cel, nie wymagającego niczego zewnętrznego do jego spełnienia, przy tym—naprawdę całego człowieka, od stóp do głowy”77.

Właśnie w eseju aktywna rola podmiotu w kreowaniu formy znajduje swój pełny wyraz. Każdy przedmiot estetyczny zawiera w sobie twórcę, który

—    wedle słów Bachtina — „stworzył go swobodnie i z miłością”, widać to zwłaszcza w eseju. Eseista bowiem jednocześnie tworzy formę i dokonuje autokreacji. To właśnie między innymi odróżnia jego refleksję od refleksji naukowej czy ściśle filozoficznej. Wypowiedź naukowa pozbawiona jest twórcy

—    autora, uczony kształtuje jedynie jej zewnętrzną formę. Myśl ta pozbawiona jest świadomości własnej aktywności kreującej, pozostaje ona poza dziełem jako nieistotny psychologiczny dodatek.

' Sytuacja podmiotu w eseju nie da się również sprowadzić do statusu bohatera literackiego, który „organizowany” jest z zewnątrz, zaś jego rola w kształtowaniu formy dzieła jest wyłącznie bierna. Podmiot mówiący eseju kumuluje w sobie zatem kilka ról: jest jednym z bohaterów utworu (często głównym) i jednocześnie narratorem; ponadto ujawnia się jako autor (konkretna osoba).}

„Gdyby Kepler czy Newton nie dokonali swoich odkryć — mówi Heinrich Homberger—dokonałby ich kto inny. Ale eseje Montaigne’a i Bacona nigdy by bez Montaigne’a i Bacona nie zostały napisane”78. Podobne zdanie można wypowiedzieć o każdym dziele sztuki. Zacytowałem je, gdyż zwraca uwagę na ważną cechę eseju: prezentuje on mianowicie esencję jednej postaci, pragnie wyrazić i ocalić to, co w każdej jednostce ludzkiej pozostaje nieredukowalne i swoiste, przy czym posługuje się środkami literackimi, gdyż jest przede wszystkim utworem artystycznym. Pod tym względem można esej porównać z liryką. Zwrócił na to uwagę między innymi Max Bense, wskazując, że esej jest jakby stopniem pośrednim (Konfinium) między poezją, która jest domeną •piękna, a prozą, którą charakteryzuje tendencja i nastawienie etyczne79.

Esej jest zawsze — w mniejszym lub większym stopniu — krytyczną autoprezentacją osobowości, temperamentu i przekonań jednostki. Nie traci on jednak przez to swego uniwersalnego znaczenia, gdyż —jak mówił Montaigne — „każdy człowiek nosi w sobie całkowitą postać ludzkiego stanu” (la formę entiere de 1’humaine condition — esej O żalu, ks. III).

Obrona jednostki

Osobowość eseisty staje się dlań instancją odwoławczą; śladem Sokratesa szuka on oparcia w indywidualnej samowiedzy. Z drugiej jednak strony nie jest rygorystycznym racjonalistą — bierze pod uwagę również tę część ludzkiej natury, która zwykle pozostaje nie wyjawiona. Dba on o jej integralność.

Podmiot eseju — pisze Ewa Bieńkowska — broni indywidualności z jednej strony przed wchłonięciem i rozpuszczeniem w dążącym do uniwersalizmu języku filozofii, ukrywającym wszelki zarys ludzkiej twarzy, tłumiącym żywą barwę głosu. A z drugiej broni jej również przed prawie mistycznym wyolbrzymieniem i rozszerzeniem w literaturze, gdzie cała rzeczywistość jest podporządkowana temu jednemu spojrzeniu. (...) Jego indywidualizm jest na ludzką miarę80.

(Kiedy dwudziestowieczny pisarz wybiera esej jako formę gatunkową swej wypowiedzi, to decyzja ta jest również aktem sprzeciwu wobec tak silnych w naszej epoce dążeń do pomniejszania znaczenia i roli jednostki.^U schyłku ubiegłego wieku Gustaw Le Bon trafnie przewidywał, że nadchodzące stulecie będzie epoką tłumów. Jose Ortega y Gasset analizował w latach dwudziestych zjawisko, które nazwał buntem mas. Masy zdominowały nie tylko życie społeczne, instytucje polityczne, armię, szkolnictwo oraz prasę, lecz również narzuciły swoje gusty i swoją ignorancję sztuce i literaturze, powstała kultura masowa. Jednostka pochłonięta została przez tłum. Pisarz stracił swoją dawną elitarną publiczność, krytyczną i wymagającą, zaczął pisać dla masowego, nie zróżnicowanego odbiorcy. Pisarz tworzący dla elity jest jej częścią, pisarz tworzący dla wszystkich staje się cząstką masy. Wielu twórców zaakceptowało ten stan rzeczy, a nawet z ulgą przyjęło zanik elit, gdyż wymagająca publiczność zobowiązuje. Jedni schronili się w bezpieczny azyl awangardyzmu, inni poddali się rynkowi, jeszcze inni podporządkowali swą sztukę polityce. (Nie mówię tu o chlubnych wyjątkach, dzięki którym wiek XX nie stał się kulturalną pustynią).

Człowieka masowego charakteryzuje bierność i nijakość, jest „taki sam jak wszyscy” i takim pragnie pozostać. Zachowanie własnego stylu, podkreślenie swojej odrębności, myślenie „prywatne”, na własny rachunek, stają się w wieku XX wyzwaniem rzuconym ugruntowanemu porządkowi. Nic więc dziwnego, że

27


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090831057 90 Przedmowa sięgu i przy całym swoim ukształtowanym bogactwie 59 i domaga się go dl
skanuj0013 owoce nieklimakteryczne owoce, których dojrzewanie nie zależy od etylenu (czereśnie, trus
skanuj0013 owoce nieklimakteryczne owoce, których dojrzewanie nie zależy od etylenu (czereśnie, trus
zdroworozsądkowa jest często apodyktyczna, nie stroni od zdecydowanych ocen, zaleceń, sądów
Socjologia a wiedza potoczna apodyktyczna, czyli nie stroniąca od wartościowań. Wiedza potoczna bard
40 MATEUSZ WERNER Prawie każdy wiersz z Rovigo jest komuś dedykowany. Herbert nigdy nie stronił od t
TAJEMNICZY I WIELKI KW hrabiego i nadal nie stronił od niebezpiecznych czynów. Świetnie poradził sob
skanuj0013 KOM Pr 1MINTARIUSZ WSPÓLNIK (PRZYNAJMNIEJ 1) ODPOWIADAJĄCY CAŁYM SWOIM MAJĄTKIEM ZA ZOBOW

więcej podobnych podstron