106 Resocjalizacja przestępców seksualnych
w sobie mechanizm unikania nie tyle każdego „korka”, ile „niektórycl® korków”. Takie selektywne podejście do bodźców natury seksualnej z jednej strony może ułatwiać proces oddziaływań psychokorekcyjnycbl® z drugiej jednak mocno go komplikuje.
Warto się zastanowić nad często pojawiającą się w rozważaniach® nad resocjalizacją przestępców seksualnych kwestią stosunku do porno® grafii. Trzeba powiedzieć, że jest to sprawa kontrowersyjna nie tylko z® względu na wspominaną w rozdz. 1. konserwatywną czy liberalną opcj® myślenia o procesach społecznych i moralnych. Na temat roli materiałów® pornograficznych istnieją podobne kontrowersje wśród profesjonalistów*® zajmujących się resocjalizacją przestępców seksualnych.
Istnieje pogląd - coraz słabiej reprezentowany - uznający materiały® pornograficzne za wartościowe środki służące do przemodelowywania ® kierunku i rodzaju upodobań seksualnych (czyli - z której butelki pić® można dowolnie, a od której nie można powąchać nawet korka), a po-® nadto obrazki i filmy pornograficzne stosowane bywają jako niezbędne j stymulatory w badaniach określających kierunek i siłę popędu płciowego. I Badania te, najogólniej biorąc, polegają na rejestracji jakości i szybko- ® ści erekcji na różne bodźce natury seksualnej (por. Murphy, Barbaree, a 1988).
O wiele szerzej reprezentowany jest w resocjalizacji przestępców® seksualnych pogląd, że pornografia powinna zostać całkowicie wyeli- J minowana z życia tego typu osobników, i to z dwóch podstawowych® względów.
1. Prawnie i społecznie akceptowany dostęp do materiałów porno-® graficznych stanowi liberalizację restrykcji moralnych, które w przypadku ® przestępców seksualnych powinny być bardzo silne. Ponadto pornografia a niejako siłą rozpędu „zahacza” o elementy perwersji, także i te najgroź-® niejsze dla omawianych tu osobników, czyli o elementy agresji, przemocy ® i zniewolenia w ukazywanych stosunkach seksualnych, co więcej, sceny mi- ® łosne przedstawiają często bardzo młodzi, a nierzadko zbyt młodzi aktorzy® Stanowi to - porównując przestępców seksualnych do alkoholików - ów® jeden kieliszek, który u ludzi nieuzależnionych będzie urozmaiceniem życia® a u alkoholika uruchomi ciąg niekontrolowanego picia. Ów niekorzystny, ® patologiczny mechanizm spotęgowany jest innym niebezpiecznym zjawis-® kiem związanym z pornografią, a mianowicie tym, że w miarę odbierania ® różnych treści pornograficznych obniża się próg pobudliwości seksualnej, ® dlatego też ludzie namiętnie chłonący różne treści pornograficzne bardzo I szybko obojętnieją na zwyczajne sceny miłosne i szukają coraz „mocniejszych”, czyli bardziej perwersyjnych. Nie trzeba podkreślać, że jest to mechanizm szczególnie utrudniający pracę resocjalizacyjną z przestępcami seksualnymi, najczęściej całkowicie niweczący efekty tej żmudnej pracy (por. Carter i in., 1987; Russel, 1984; Spencer, 1999).
2. Dostęp do pornografii, obok wspomnianej liberalizacji restrykcji moralnych wobec bodźców natury seksualnej (i wszystkich wynikających z tego faktu konsekwencji), powoduje też inne, bardzo niebezpieczne, szczególnie w odniesieniu do przestępców seksualnych zjawisko, a mianowicie depersonalizację obiektu seksualnego i sprowadzenie go do roli instrumentu w zaspokajaniu narastającego podniecenia. Taka zaś postawa, wypaczając podstawowy sens zasad moralnych, prowadzi do różnego rodzaju wynaturzonych „eksperymentów” w zaspokajaniu coraz to bardziej wynaturzonych „potrzeb” i upodobań!
Drugie bardzo istotne podobieństwo między resocjalizacją alkoholików i narkomanów a przestępców seksualnych tkwi w organizacji procesu oddziaływań psychokorekcyjnych. Znaną prawidłowością w tym zakresie jest to, że alkoholika czy narkomana najlepiej „wyprostować” potrafi osoba przeżywająca podobne problemy i mająca odpowiednio silną determinację odejścia od nałogu! Stąd też popularność wielu tzw. społeczności leczniczych i wszelkiego rodzaju grup wsparcia z Klubem Anonimowych Alkoholików na czele. Dokładnie ta sama zasada występuje w przypadku resocjalizacji przestępców seksualnych, dlatego też w obu przypadkach najistotniejszą drogą oddziaływań psychokorekcyjnych jest praca z grupą.
Podobne są także zagrożenia, jakie mogą wystąpić w terapii grupowej alkoholików (czy narkomanów) i przestępców seksualnych, a mianowicie i w jednym, i w drugim przypadku największe niebezpieczeństwo występuje wtedy, kiedy do grupy terapeutycznej dostaną się osoby o niedostatecznie silnej motywacji zmiany swego postępowania. Mogą one stosunkowo łatwo „zadziałać” w odwrotnym kierunku niż zakładany cel oddziaływań psychokorekcyjnych, tzn. mogą zniechęcić do z natury swej trudnych wysiłków w poddawaniu silnej kontroli wewnętrznej patologicznych skłonności do alkoholu lub narkotyków, czy też do perwersyjnych i prawnie zakazanych praktyk seksualnych. Negatywny wpływ takich osób we wszystkich wspomnianych przypadkach w znacznej mierze ułatwia racjonalizację wadliwego zachowania, co dodatkowo jeszcze utrudnia proces resocjalizacji.