J-f
rotot
kołu przesłuchania świadka: Wojciech SZPIL, z dnia 30 lipca 2014 r.:'
rozmowy. Dopuszczam możliwość, że spotkanie utrwalano na polecenie Michała
icckicg0 lub Piotra Kamińskiego. zważywszy na fakt. iż na spotkanie z Michałem
(sieckini namawiał mnie Piotr Kamiński, a więc osoba, która była do mnie wówczas pławiona w sposób jednoznacznie negatywny, zaś przedmiotem spotkania było ze strony kichała Lisieckiego omówienie ewentualnej współpracy ze strony Totalizatora Sportowego z Wprost", gdzie padały wspomniane już przeze mnie sugestie dotyczące przychylnego podejścia dziennikarzy „Wprost" do spółki i do mnie osobiście, jeżeli taka współpraca będzie
miała miejsce.-------------------------------------------
/ważywszy na fakt bliskiej znajomości Michała Lisieckiego i Piotra Kamińskiego, a także ftkŁ że inspiratorem spotkania był Piotr Kamiński, który jednak szybko opuścił spotkanie, w powiązaniu z możliwością, że osoba utrwalająca spotkanie liczyła zapewne (choć bezpodstawnie), że będę namawiał Michała Lisieckiego do współpracy w zamian za zaprzestanie krytycznych publikacji we „Wprost", odnoszę wrażenie, że te dwie osoby mogły poprzez skompromitowanie mnie mieć motyw do utrwalenia rozmowy. Nie posiadam jednak ^ Pewnej Wledzy na ten temat, opieram się na przesłankach intelektualnych, na tym. komu uzyskanie kompromitujących mnie materiałów było wówczas na rękę. Mam przy tym głębokie przekonanie, że gdyby Piotr Kamiński został Prezesem Zarządu spółki, Totalizator Sportowy nawiązałby ścisłą i bardzo korzystną dla Michała Lisieckiego współpracę z ..Wprost'. Myślę, że mój wybór na Prezesa Zarządu pokrzyżował te plany. Jeśli chodzi o treść artykułu w „Gazecie Finansowej" uważam, że w sposób właściwy ukazuje opisywane wydarzenia, nie mam również zastrzeżeń do interpretacji tych wydarzeń przez dziennikarzy -Gazety Finansowej", chociaż nie rozmawiałem z nimi ani przed publikacją tego artykułu, ani
w czasie późniejszym. — ___________—___________-—— ---—------
Aktywność tygodnika „Wprost", która z wyjątkiem artykułu z 04 grudnia 2013 r. „Totalizator Sportowy chce zakończyć historię wyścigów konnych w Warszawie", osłabła na jakiś czas, wzmogła się gwałtownie poprzez szereg ataków medialnych związanych ze zbliżającym się kolejnym postępowaniem konkursowym na stanowisko Prezesa Zarządu Totalizatora % Sportowego. W dniach 03 lutego 2014 r., oraz 03, 17 i 24 marca 2014 r. „Wprost" opublikowało kilka oszczerczych tekstów, które przedstawiały moją osobę w bardzo niekorzystnym świetle, na podstawie nieprawdziwych okoliczności, w moim przekonaniu podanych całkowicie świadomie. Były to artykuły zatytułowane: „Kultura czy biznes",
„W sieci uwikłań”, „Konkurs o Lotto” i „Niezatapialny".-------------------—--------------—-
Skierowaliśmy wnioski o sprostowanie, jednak jak dotychczas „Wprost", pomimo obowiązku,
nie opublikował ich.-------------
Chcę powiedzieć, że moją intencją nie jest złożenie wniosku o ściganie w związku z przedstawionymi okolicznościami, nie obawiam się negatywnych skutków ewentualnego upublicznienia nagrania rozmowy z M. Lisieckim w dniu 31.12.2012 r. (o ile takie nagranie powstało) Chciałem jedynie podzielić się moimi spostrzeżeniami, które mogłyby być nrzv ocenie motywacji niektórych działań osób związanych z tygodnikiem
pomocne
WPROST.---------