Szkoły: nauczanie szkolne i uniwersyteckie
333. Odnowienie fundacji Wszechnicy Krakowskiej: dyplom Władysława Jagiełły, 1400 r.
Swoisty internacjonalizm intelektualny średniowiecznej wszechnicy—„czy to indygena, czy cudzoziemiec i przybysz, czy to Polak, czy też Węgier lub Francuz, wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie i członkami jednego ciała [...], które nie tyle jest materialne, ile duchowe”, jak twierdził Tomasz Strzempiński48 — tak naprawdę przekładał się na uniwersytecki korpora-cjonizm i realizował się tylko w gronie profesorskim.
Niewątpliwie znaczenie dla odmiennego pojmowania funkcji uniwersytetów miał charakter ich fundacji. Zakładane przez władzę świecką, monarchę lub miejską gminę, swój program studiów i profil naukowy dostosowywały do potrzeb społeczeństwa, któremu miały służyć. Uniwersytet Krakowski jako fundacja królewska powstał w 1364 r. po to, by wykształcić potrzebną sądownictwu i administracji państwowej kadrę prawników, stąd fakultet prawa — wzorem wszechnic włoskich — miał być najważniejszy i najbardziej rozbudowy. Na planowanych osiem katedr sodiów prawniczych pięć miało prowadzić wykłady z prawa rzymskiego, trzy z kanonicznego. W akcie fundacyjnym król przejmował rolę opiekuna nauki, koszty całego przedsięwzięcia i utrzymanie uczelni obciążały skarb państwa. Otrzymywał os na przeprowadzenie tej fundacji zgodę papieża — średniowieczna szkoła była bow iem częścią organizacji kościelnej — ale uczelnia w tym zamyśle nabierała charakteru państwowego. Król poprzez kanclerza działającego w jego imieniu mianować miał profesorów, gwarantować im utrzymanie, a swoje miasto Kraków zobowiązywał do udzielenia uczelni wielu przywilejów.
Odnowiona uczelnia nie zachowała tak mocno podkreślanego w poprzednim akcie fundacyjnym charakteru państwowego. Zmieniły się także potrzeby Królestwa. Unia z Księstwem Litewskim i podjęte działania misyjne zdawały się dyktować konieczność posiadania własnego, krajowego studium generale, które dzięki fakultetowi teologii wspomagałoby Kościół i państwo w tym przedsięwzięciu. Władca do niedawna pogański mógł też wykorzystać propagandowo atut, jakim było patronowanie uczelni. Starania grona uczniów i profesorów Uniwersytetu Praskiego, faktycznych twórców uczelni krakowskiej: Bartłomieja z Jasła, Mikołaja Gorzkowskiego, Mateusza z Krakowa, Stanisława ze Skarbimierza, Jana Szczekny, znalazły największe wsparcie ze strony królowej, której testament stał się materialną podstawą odnowienia uczelni. Środowisko to jednak, czerpiąc bezpośrednie inspiracje z Pragi, inaczej widziało swój związek z państwem i monarchą. Określenie misji na Litwie jako głównego celu fundacji wysuwało na pierwszy plan służbę wierze i Kościołowi. Władzę nad uniwersytetem, choć nie bez oporów, zdobył biskup krakowski jako kanclerz uniwersytetu, zgubnym dla interesów króla okazał się bowiem fakt, iż Wojciech Jastrzębiec, drugi kanclerz uczelni, łączył godność biskupa krakowskiego i kanclerza koronnego. Fundatorem i dobroczyńcą pozostawała para królewska, ale jej donacja przestała być wyłączną podstawą uposażenia. Wydział teologiczny, na którym studiowali i wykładali wyłącznie duchowni, nie mógł być oparty na wypłacanych pensjach, właściwą bowiem formą uposażenia były
334