kluczowymi elementami wspomnianego wcześniej „nowego pa-radygmatu polityki społecznej” (F. Williams i Popay, 1999:179). Zwrócenie uwagi na podmiotowość oraz tożsamość pozwala na większą złożoność i płynność niż w przypadku totalizujących, sztywno przypisanych kategorii społecznych, takich jak „biedni" czy „ubiegający się o pomoc społeczną” - wspominanych w rozdziale piątym (Taylor, 1998; F. Williams, 1998). Tym niemniej kategorie społeczne mogą wchodzić w konflikt z podmiotowością oraz tożsamością i - w sytuacji, gdy są one uznane - mogą dostarczyć podstawy do „tożsamości kategorialnej”, to znaczy poczucia przynależności lub podobieństwa do innych, które wpływa na poczucie zbiorowej tożsamości (Taylor, 1998: 340). Na przykład taka kategoria jak „niepełnosprawni” może, z jednej strony, pełnić funkcję klasyfikującą, a czasami stygmatyzującą, ale może także, z drugiej strony, dostarczać podstaw dla pozytywnej tożsamości zbiorowej. Z kolei tożsamość kategorialna wpływa na „tożsamość ontologiczną” lub jedyne dla danej osoby poczucie własnego nja” lub bycia (Taylor, 1998).
Te dwa powiązane ze sobą elementy tożsamości wraz z podmiotowością są kluczowe dla rozwoju sprawczego potencjału politycznego (Hunter, 2003). To, jak ludzie rozumieją własną sytuację, kształtuje ich odpowiedź na nią (Chamberlayne i Rustin, 1999). Zdolność do politycznego sprawstwa wymaga do pewnego stopnia „poczucia własnej wartości” - trwałego poczucia odrębnej tożsamości oraz zaufania, iż jest się wartym tego, aby uczestniczyć w życiu politycznym” (James, 1992: 60). Kolektywny potencjał sprawczy o charakterze politycznymi oraz artykulacja zbiorowych żądań politycznych wymagają także poczucia tożsamości kategorialnej, podzielanej z innymi osobami znajdującymi się w podobnej sytuacji.
Doświadczenie ubóstwa oraz traktowanie w kategoriach Innego często narusza tożsamość (ontologiczną i kategorialną) oraz podmiotowość. Zniszczenie szacunku dla samego siebie, a więc czyjegoś poczucia własnego „ja”, było omawiane w poprzednich rozdziałach. W odniesieniu do podmiotowości - tam, gdzie problem ubóstwa jest zazwyczaj indywidualizowany, a politycy i media obwiniają „biednych” - bardziej prawdopodobne jest, iż ci, których to dotyczy, wytłumaczą sobie swoją sytuację w sposób zindywidualizowany, często obwiniając samych siebie oraz szukąjąc raczej rozwiązań indywidualnych aniżeli zbiorowych (Lyon-Callo, 2001; Dean, 2003a). Taka sytuacja ma miejsce szczególnie w anglojęzycznych, liberalnych państwach opiekuńczych, gdzie w odniesieniu do biedy rozpowszechnione są „wyjaśnienia obwiniające jednostki” (van Oorschot i Halman, 2000: 12). Tam, gdzie występuje poczucie rozpaczy, bezradności i fatalizmu w obliczu naprawdę trudnych problemów, tam trudno będzie uwierzyć, że zmiana jest rzeczywiście możliwa. W takiej sytuacji potencjał sprawczy może być ograniczony do „wiązania końca z końcem” (Policy Action Team 9,1999; Gilliat, 2001; Bu-haenko i in., 2003). Nie jest niczym dziwnym, iż poczucie politycznej skuteczności, uznawane za ważny element partycypacji politycznej, jest ogólnie rzecz biorąc słabsze pośród grup biedniejszych i gorzej wykształconych oraz wśród mieszkańców najbiedniejszych dzielnic (Parry i in., 1992; Cohen i Dawson, 1993). Jednakże badanie amerykańskie pokazuje, iż niekoniecznie świadczy to o braku wiary w siebie w odniesieniu do osobistych i politycznych możliwości. Raczej może to odzwierciedlać negatywne doświadczenia związane z instytucjami państwa opiekuńczego, co ogólnie przekłada się na brak zaufania w stosunku do instytucji państwowych (Soss, 1999).
Ponadto wiele powiązanych ze sobą czynników nie sprzyja rozwojowi wspólnej tożsamości kategorialnej pośród ludzi dotkniętych ubóstwem. Po pierwsze, tożsamość „biednego” może nawet nie być częścią indywidualnej tożsamości danej osoby lub może być kategorią mniej wyraźną niż inne tożsamości, takie jak płeć, etniczność czy wiek. Ubóstwo stanowi raczej pozycję społeczno-ekonomiczną aniżeli cechę definiującą osobiście daną jednostkę (Warah, 2000). Kategoria „biedny”, przypisywana przez tych, którzy posiadają większą władzę (polityków, osoby profesjonalnie zajmujące się ubóstwem, media, badaczy), zaciera podmiotowość oraz tożsamość tych, którzy są w ten sposób nazwani (Beresford i Croft, 1995; Taylor, 1998). Jak wynika z raportu dotyczącego projektu, którego celem był rozwój kontaktów między ludźmi dotkniętymi ubóstwem a profesjonalistami, ci pierwsi „nie chcą być postrzegani jedynie w kontekście swojej biedy” (ATD Czwarty Świat, 1996: 60). W miarę jak etykieta „biedny"