Zofia Sokół
W czerwcu 1975 r. przeprowadzono reformę administracji państwowej i z jednego województwa rzeszowskiego utworzono cztery nowe: krośnieńskie, przemyskie, rzeszowskie i tarnobrzeskie. Lokalna prasa nabrała innego kierunku rozwoju. „Nowiny” utraciły przydawkę „Rzeszowskie”, natomiast zyskały podtytuł: „Gazeta PZPR” i stały się regionalnym dziennikiem czterech województw, organem podległym bezpośrednio KC PZPR. „Nowiny” nabrały charakteru regionalnego, ponadwojewódzkiego, wydawane w dwóch mutacjach: miejskiej i terenowej, przeznaczonej na materiały z terenu wszystkich województw objętych zasięgiem oddziaływania gazety. Początki nie były łatwe: gazeta musiała zdobywać nowe tereny byłych powiatów - sandomierskiego, opatowskiego, staszowskiego i Janowa Lubelskiego, które weszły w skład nowo powstałego województwa tarnobrzeskiego. Odpadły zaś części byłych powiatów: dębickiego, gorlickiego i jasielskiego. Przyjęto zasadę, że dzienniki PZPR powinny mieć oddziały we wszystkich miastach nowo utworzonych województw wchodzących w skład regionu. „Nowiny” ukazywały się w 6 wydaniach tygodniowo w nakładach od 194,1 tys. - do 200 tys., ale jak wykazały sondaże nie zaspokajały potrzeb terenu, ale ze względu na ciągłe braki papieru, nie można było wydawać w wyższych nakładach. Kolumny tematyczne zamieszczano w czwartki, soboty i poniedziałki, przy czym w tym dniu była kolumna sportowa „Stadion”, co zwiększało popyt na „Nowiny”.
We wrześniu 1979 r. „Nowiny” święciły uroczyście swoje trzydziestolecie, połączone z obchodami „Święta Czytelników Nowin” w czterech województwach wchodzących w skład regionu. Redaktorem naczelnym „Nowin” był Henryk Pasławski (1975-1990).
Do końca omawianego okresu „Nowiny” prowadziły wiele wcześniej rozpoczętych akcji mobilizujących społeczeństwo: „Ludzie Dobrej Robo-ty”(Doro), „Wieś nowoczesna pod bezpiecznym dachem”, „M - jak mleko” i inne. Wprowadzono nowe: „O szczęście i uśmiech każdego dziecka”, „Książeczki mieszkaniowe dla wychowanków Domów Dziecka” - dla sierot i dzieci porzuconych znajdujących się w Domach Dziecka w Dzikowie i Kielnarowej. Celem tej akcji było nie tylko zakładanie książeczek mieszkaniowych, ale też objęcie opieką dzieci przez pracowników różnych zakła-
186