54158 Zdjęcie0518 (7)

wysoki, chudy człowiek, w żóltei u, ^ *'j b rośni-----ⁱ“*“" **““----

•ni,

pHsmm,poote»aimutko§aUĄzdemmftmf^fiL gwiazdę, ak majster jednak uę zgaduj, z prrm, imtcs. Tylko papierowa skóra Motkonaa wersu aa tym, bo raz-dwa plecy zrobiły mu «f aerwmg rak, a potem naśmiewałiimy się, kiedy rrłinda z ruepo długie strzępy skory

Rozlokowaliśmy się więc na pryczach lub tuęm podłodze komory celnej, ale już nie poirafilbjr. powiedzieć, czym zabijaliśmy czat. W każdym im pmdło wiele dowcipów; pojawiły się papierosy, *1 aa aem paczki z drugim śniadaniem. Wspominaliśmy ta rn.iii.ua: musiał się bardzo zdziwić dziś rano, gdy aa zjawiliśmy się. w pracy. Ktoś wyjął hacele do gry sibylu Tego nauczyłem się już tu, od chłopaków podrzem człowiek haceł w górę i wygrywa ten, kto chwyci wfstli najwięcej leżących przed nim haceh, zanim złapie ten podrzucony. Jedwabny Chłopiec długimi palcami wąskie; dłoni wygrał wszystkie partie. Potem Rozi na-Uczył mm piosenki, którą odśpiewaliśmy kilka razy.Jtj ciekawostka polega na tym, te tekst, choć wciąż zame J--m, te same słowa, można czytać w trzech językach f_: Jeśli doczepimy końcówki t, będzie po niemiecku, jeśli ^u, a jefli mti po japońsku. Oczywiście 10 yyłko taki wygłup, ale mnie rozbawił.

S PÓŻniej obejrzałem sobie dorosłych, łeb lat po--Jgcgant wyłowił z autobusów, tak samo jak nas. Po-jdczn, te skoro nie ma go z nami, robi i o tanm co B^gbntąateało się ich w ten sposób siedmiu czy

. a »—, U ont przy

^woumękcryint. Ak wsdzizictn,^^^ ^

kffóii głowami, tłumaczył* ⁵ *

^ dotumeity. zasypywali go pytaniami-

_____    « kto » skąd? Ale potem trzymali s>? łuz

odstąpiliśmy im kilka prycz, kulili się na |ub dreptali obok Rozmawiali między aobą, ale , wracałem na nich większej uwagi. Przede wazyat-, . [ róbowali odgadnąć, jaka też może być przyczyna poMfpoirama policjanta lub jakie to zdarzenie może mieć kotnckwrjn |c, ale jak słyszałem, każdy miał na temat inne zdanie. To zaś, wydawało mi się za-ladc(kiwnie od dokumentów, w jakie by 11 zaopa t r ze-... bo jak do mnie dotarto, wszyscy oczyw,^ j_{e m} .* idsidpapiety, które upoważniały ich do przrbyw ** * u Gepeł. we własnych sprawach albo »    ' nnia

użyteczności publicznej, jak my,    powodu

Jednak i wśród nich z«ob#erwował*_fn . rauiłcych typów Zauważyłem na Pr/yki^j^{1 ,}***« me btał udziału w rozmowie, tylko p_r * **■ jeden •zyttł k»n/kt. którą mul przy sobi* h ** *-»ly * >_a