82
Inna zmiana to przydzielanie po kilku dziennikarzy do jednego tematu, by odbiorcy mogli uzyskać różne punkty widzenia, a także, by można było zapewnić stałe aktualizacje materiału.
E-gazeta „Taloussanomat” ma też oczywiście forum, gdzie użytkownicy mogą zgłaszać komentarze, jednak nie wykorzystano jego potencjału do uruchomienia pełnej dyskusji między użytkownikami a dziennikarzami. Dlatego postanowiono w końcu wprowadzić moderację przez dziennikarzy oraz zachęcać ich do aktywnego dialogu z autorami komentarzy.
Podsumowując, gdyby e-gazeta wykorzystywała wszystkie możliwości wynikające z technologii internetowej, różnica jakościowa między nią a gazetą tradycyjną nakazywałaby traktować je jako dwa różne media, o pewnych cechach wspólnych, jednak reprezentujących zupełnie różne wzory komunikacji społecznej. W rzeczywistości jednak mamy do czynienia ze swoistym kontinuum między prasą trady-cyjną a typem idealnym e-prasy. Większość gazet i czasopism mieści się w którymś punkcie tego kontinuum, w zależności przede wszystkim od tego, w jakim stopniu uległy „intemetyzacji”. Fakt, że w wielu przypadkach gazety i e-gazety wydawane są przez te same korporacje sprawia, że występują między nimi liczne więzy i współzależności.
Potwierdza to 01ivier Bonsart, przewodniczący International Newspaper Marketing Association, który w 2007 r. powiedział, że prasa nie umiera, lecz przeżywa największą przemianę w swojej historii: „Spadają nakłady, ale przybywa nam czytelników, spadają przychody z wydania drukowanego, ale rosną z innych źródeł, spada liczba zatrudnionych dziennikarzy, ale coraz częściej zawartość gazety dostarczają czytelnicy. Podsumowując - gazeta jutra to dzisiejsza gazeta. Jest dopasowana do różnych formatów, można ją czytać w druku, na komputerze, w komórce czy palm-topie” (cyt. za Makarenko, 2007a).