110
Dzięki temu udało się w tym filmie pokazać historie łudzi tak przeciętnych, że sprawiają wrażenie, iż zostali wybrani całkiem przypadkiem z całej rzeszy innych bohaterów o podobnych historiach.
Bohaterka w scenie rozmowy z poznanym w kawiarni pisarzem, nazywa siebie „zmęczoną żyrafą". Jej wysiłki chwilami wydają się być walką osoby, która już się poddała i jedynie upór czy przekora każą jej dalej żyć. Jednak tak naprawdę bohaterka ani przez chwilę nie przestaje walczyć z nie dającą jej perspektyw i nadziei rzeczywistością. Sceny, kiedy odreagowuje ona porażki, bardziej niż momentami zwątpienia i rezygnacji z walki, są odbiciem się do następnego jej etapu. „Zmęczona żyrafa" sprawiająca, czasami wrażenie biernej i obojętnej na wszystko, co się wokół niej dzieje, tak naprawdę jest bardzo skupiona na osiągnięciu wyznaczonego sobie celu, do którego dąży małymi krokami.
„France Robert w podróży"
Gdyby bohaterka drugiego pełnometrażowego filmu Masson, Na sprzedaż, zechciała umieścić na swoich drzwiach informację o tym, kto za nimi mieszka, śmiało mogłaby napisać: „France Robert w podróży" -jak zrobiła to Holly Golightly z opowiadania Śniadanie u Tiffany'ego Tru-mana Capotea. Podczas gdy Alice zdefiniowała siebie jako „zmęczoną żyrafę", France zostaje porównana do gazeli. Długie nogi, pasja, jaką jest dla niej bieganie, dzikość i ucieczka w coraz bardziej niebezpieczne sytuacje - wyjaśnia takie jej określenie. Podobnie jak Alice, France również wyrusza na poszukiwanie swojego miejsca w społeczeństwie i w życiu. Przebieg podróży Alice jest linearny (z Boulogne-sur-Mer do Lyonu) i pokazany bezpośrednio. Natomiast droga, jaką przebywa France, jest o wiele bardziej kręta (od jej rodzinnego miasteczka, poprzez Roissy, Paryż, Grenoble i Marsylię, aż do Nowego Jorku) i rekonstruuje ją w swoim śledztwie Luigi, a zatem bohaterkę widzimy jakby z jego punktu widzenia.
W artykule podsumowującym festiwal w Cannes w 1998 roku, można przeczytać: „Masson opowiada o świecie będącym w ruchu, niestabilnym, zdekonstruowanym, w którym niemożliwe staje się możliwym"9. Może to właśnie z tego wynika fakt, że bohaterowie filmu naznaczeni są pewną niekompletnością: Lindiena można scharakteryzować poprzez brak France, rodziców poprzez brak córki, Luigiego -żony, potencjalnego kupca - przez utratę mowy, zaś Mireille poprzez brak niewinności. Także widzowie zostają z czegoś obrabowani, wciąż w filmie brak nam France, która, choć wciąż obecna na ekranie, ucieka od nas tak samo, jak wcześniej od narzeczonego okradając także i nas, 1 tyle, że z bezpieczeństwa kinowego fotela. Z France tak naprawdę ciężko się identyfikować, a jednak to wokół niej narastają zdarzenia, wątki, postaci, ruchy i nasze zainteresowanie.
Bohaterka Na sprzedaż czuje się słaba, traktuje siebie jako osobę niewiele wartą, potrzebującą usprawiedliwienia dla swojego istnienia. Cały czas okłamuje się, powtarzając, że prostytucja to forma walki o utrzymanie własnej godności, ochrona przed rozczarowaniem, przed zranieniem. Unika trwałego związku, wciąż poszukując brakującej części siebie. Widz zostaje postawiony w sytuacji tego, który wie, że France ucieka przed tym, co jednocześnie mogłoby być jej dopełnieniem. Ona cały czas stara się sztucznie ukonstytuować swoją wartość. Teoretyk kultury, de Kerkhove, wysunął w swoich tekstach tezę, jakoby media stanowiły przedłużenie naszych zdolności2. Integrując się z naszym ciałem i tożsamością, zdają się wzmacniać nasz umysł. Człowiek zastępuje swoje zdolności zdolnościami mechanicznymi, utrzymując się jednocześnie w iluzji panowania nad maszyną, a poprzez nią, nad całym światem. To samo robi bohaterka Na sprzedaż. Przemieszczając się, tkwiąc w iluzji wolności, poszukuje swoistego przedłużenia swojej osoby, która wydaje jej się bezwartościowa. Tak jak człowiekowi zintegrowanemu z mediami wydaje się, że dają mu one moc, tak France ma wrażenie, że panując nad mężczyznami, dyktując im warunki, zyskuje siłę. Tymczasem to oni ją poniżają, porzucają, ustalają reguły ich kontaktów. To oni bawią się nią, nazywają dziwką, ale to wciąż jedynie poniżanie ciała. France nie okazuje bowiem nigdy zaangażowania, pokazuje mężczyznom swoją wyższość właśnie poprzez brak łez, nawet w momencie rozstania. W ten sposób stara się ona wypracować w sobie obojętność, zniszczyć wszystko, co rodzi niebezpieczeństwo zaangażowania: pozbywa się ciała, sprzedaje je tym, od których może ją ono uzależnić. A zatem z jednej strony - przedłużenie, z drugiej jednak - oddanie tego, co przeszkadza, czyli odcinanie, skracanie. Tak, jakby sprzedawanie się było sposobem na stworzenie siebie na nowo - innej, wyzwolonej i obcej... Jak stwierdza Joanna Orzechowska:
Kiberlain udaje się szczęśliwie uniknąć pułapki naturalizmu. Jej bohaterka jest jak motyl obijający się o ściany pokoju i opalający sobie skrzydła w imię nierealnego snu o wolności. Wokół niej krążą woskowe figury mężczyzn - słabych i noszących w sobie strach3.
Les 86 films de Cannes. „Positif" 449/450, 1998, s. 86.
Derrick de Kerkhove, Powłoka kultury. Tl. W. Sikorski, P. Nowakowski. Warszawa: Mikom 2001.
Joanna Orzechowska, Gwiazda z sąsiedztwa. „Film" 1999 nr 9, s. 78.