62,63

62,63



62


Teorie literatury XX wieku


Psychoanaliza a badanie procesu twórczego


Analiza

symboliki

literackiej


Relacja między archotypem a dziełem


ladania lilorac-iid j.iko d/ialal-ioit inicjacyjna


narzędziem do badania procesu twórczego6’, z pominięciem formalnych osobliwości tekstów i obrazów kultury.

Zarówno sfera archetypów, jak i symboli pozostaje poza racjonalną ckspli-kacją, a więc nie dopuszcza do siebie narzędzi egzegetycznych wypracowanych przez hermeneutykę. „Symbol nic ogarnia i nie wyjaśnia niczego, lecz wskazuje poza siebie na jakiś jeszcze transcendentny, niepojęty, niejasno przeczuwany sens, którego nie można by w wystarczającym stopniu wyrazić za pomocą żadnego słowa naszej aktualnej mowy”64. Z tego powodu analiza symboliki literackiej (będącej ekspresją archetypowych pokładów nieświadomości) zmierza bezpośrednio, niejako ponad tekstem, do warstwy obrazów pierwot -nych, pozostających poza zasięgiem komentarza. Archetypy same w sobie są nic-przedstawialne, więc możliwa jest tylko ich zbliżona wizualizacja, tak jak nieostra może być ich interpretacja. To dzieło literackie jest wartościowe, które odsyła nas do potężnego archetypu, który z kolei - jako uniwersalne a priori -obecny jest także w innych dziełach. Jak pisała Maud Bodkin, autorka pierwszej pracy stosującej Jungowską teorię archetypów do badań nad poezją,

Wszelka poezja, uchwytując to, co jednostkowe, za pomocą sensualnych

środków języka, przekazuje nam pewien zasób doświadczeń życia uczuciowego, lecz ponadindywidualnego6*.

Między archetypem a dziełem zachodzi relacja dwukierunkowa, dokładnie taka sama jak w Platońskiej teorii idei, łączącej idee i przedmioty jednostkowe: archetyp uczestniczy w dziele (Platońska methexis)> dzieło zaś reprezentuje czy naśladuje (Platońska mimesis) archetyp. Badacz archetypów przypomina zaś platońskiego wtajemniczonego filozofa, który po kolejnych szczeblach poznania wdrapuje się - jak to Platon przedstawia w Lifcie 111 - na poziom samej idei, która oczywiście pozostaje nicprzedstawialna. Badania literackie stają się w ten sposób działalnością inicjacyjną*6.


■ symbol (gr. symholon) - w teorii Junga, który idzie tu za tradycją heglowską, „zmysłowo postrzegany wyraz przeżycia wewnętrznego"*. Symbol jest nieracjonalny i odsyła do swego mistycznego źródła, określonego przez Junga gnostyckim terminem p/eroma (» pełnia). Symbol jest „odbiciem pleromy". Od symbolu Freudowskiego różni się tym, że nic odsyła do wypartej treści, lecz do nieświadomości zbiorowej.

* C.G. Jung, 0 istocie psychicznoici. Luty / 906-/96/, wybór, tłum., oprać. R. Reszke, Warszaw;* 1996,$. 32.


*' „Proces twórczy - pisze Jolandc Jacobi - polega na ożywieniu odwiecznych symbolów lud/ kości drzemiących w nieświadomości, na ich rozwinięciu i przekształceniu w gotowe dzieło sztuki"- J. Jacobi, Psychologia C.G. Junga, tłum. S La wieki, Warszawa 1968, s. 42.

C.G. Jung, Rchis, czyli kamień filozofów, tłum. J. Prokopiuk, Warszawa 1989, s. 241.

M. Bodkin, Studium o „Sędziwym Marynarzu’i archetypie odradzania sif, tłum. M. Spnitió ski, (w:) Sztuka interpretacji, red. Ił. Markiewicz, Wrocław 1971,8. 368.

Zwięzłe omówienie Archetypu! 1'heory and Criticism wraz z bibliografią znajduje »lę w The Johns Hopkins Guide to l.iterary Theory and Criticism, red. M. Groden, M. Kre iftwlrth, Rallimore London 19u4.1t p* 40.


I Psychoanaliza


63


Po Freudzie


I )o innych ważnych odstępców od klasycznej teorii Freuda można zaliczyć także Melanie Klein (1882-1960), która poświęciła się przede wszystkim badaniom ilrprcsyjno-maniakalncj pozycji w rozwoju psychicznym dziecka. Prawdziwy jednak przełom w psychoanalizie dokonał się za sprawą francuskiego psychiatry |.i< t|ues’a Lacana (1901-1981), którego hasło „Z powrotem do Freuda"oznaczali jednocześnie radykalne przeformułowanie idei Freudowskich.

Jednym z najważniejszych dokonań Lacana była twórcza interpretacja Freudowskiego zdania „Wo Es war soli Ich werderT, które w tradycyjnej wykładni daje się tłumaczyć jako „Gdzie było To, musi nastąpić Ja”. Zdanie to odsyła do drogiej topiki Freudowskiej, wedle której trójdzielna struktura aparatu psychicznego rozwarstwia ludzką psychikę na trzy sfery: To - Ja - Nad-Ja. W tradycyjnej wykładni, którą za Freudem wybrało wielu interpretatorów (najbardziej znana stała się bodaj wykładnia Paula Rieoeura67), samoświadomość podmiotu zyskuje się jako efekt przekroczenia


Inne odUą od teorii f


Lacana

remlorpn

Freuda


■ POŻĄDANIE (fr. de sir, nicm. Begierde, •mg. deiire) - w koncepcji Lacana, podą-t ijąt ego śladami Hegla, pożądanie jest /.iwvzc „pożądaniem Innego", U desir de 1'dutrr, co oznacza dwie rzeczy: podmiot wilka uznania Innego (pożądam tego,by Inny mnie pożądał), ale dąży też do po-•1 niania Innego (pożądam Innego).


ograniczeń związanych z supremacją elementów popędowych.'fam gdzie panowały żądze, wywłaszczające świadomy siebie podmiot z należnej mu dominacji, powinno się na powrót ustanowić panowanie samoprzejrzystej struktury Ja, któ-m negując swoją własną popędowość, osiągnęłoby poziom niezakłóconego sa-•nopo/nania. Oczywiste jest, że tego typu rozumowanie podszyte jest heglowską 1 pnpeją ducha, który- z wygnania w obcą sobie zewnętrzność (tu: popędowość, uli mieckic Es, polskie To, francuskie Qa) powraca do siebie bogatszy o to, co zoil uh 1 poza nim.

I 44 .in radykalnie odwraca tę relację. Jeśli w I leglowskim schemacie odzyski -Wiola iwiadomości wiadomo doskonale, co tkwi w polu świadomości, to w modelu I ,n anowskim prawdziwy- podmiot jest całkowicie sobie niedostępny, „nic {• •« nigdy u siebie panem". Podmiot mówi, ale nie wie, co mówi, bo wplątany jest W • fymbolicznych mediacji nicpozwalających mu na scalenie własnego wi-tenmku (ta teza wywraca na nicc niemal wszystkie definicje autobiografii opar-i« nu świadomym zamiarze portretowania siebie). Porządek symboliczny (czyli dvTmi, mowa) interweniuje w porządek wyobrażony (autoportret,jaki tworzymy w nadziel, że jest to nasze „prawdziwe” Ja) i w ten sposób uniemożliwia Minnin/mnicnic.Tc dwa porządki - wyobrażony i symboliczny - zderzają się *«i tobą w procesie konstytucji Podmiotu. Wyobrażenia, jakie dziecko buduje

0    tul Mr w • t a d i u m zwierciadła, tworzą idealny obraz siebie (moi), pod-

1    gdv Win/. / nauką języka wkracza porządek symboliczny, który pozbawia


Samoprzi sta struM


Podmiot

wywlasłC


Por/ądeł wyobra/c l symboli


ib I* HIukmii,/>»• 1‘infetgr/fation Entii *ur Freud, l\iri*



Wyszukiwarka