200
studiu*, Ul. a.,J
zwyczaj chory margines, społeczeństwa. Norma jest dziuni c z e " i e zarówno predyspozycji psychofizycznych, jak i
T° P°g,ąd,ów’ iak i przyzwyczajeń, zarówno^ klenstw, jak i błogosławieństw. Dziedzictwo ulega korekturol to prawda, ale tylko wtedy mają one sens i wartość, gdy J niszczą ładu zakorzenionego pracą pokoleń, gdy organicznie wnl sta ją w istniejące ramy i w ten sposób przyczyniają się do ew3 lucyjnego postępu rozłożonego na długie lata.
To przekonanie łatwo sprawdzić we wszystkich właściwi powieściach Korzeniowskiego. Jego bohaterowie pozytywni sm nad wyraz lojalni wobec rodziców. Klara Wolczyńska pójdzie] wbrew porywom serca za mąż, bo taka jest wola matki. Józi Starzycki z Kollokacji będzie mimo serdecznej męki trwał w przykładnym posłuszeństwie ojcu, bo w gruncie rzeczy uznaje jego racje. Julianna Laryszówna <Wędrówki Oryginała) pewniej szą znajdzie busolę życia w staroświeckich przykazaniach i dobrych radach ludzi dawnej daty niż w ofertach nowoczesnego obyczaju. Z nieukrywanym liryzmem opisuje Korzeniowski żyl cie wielopokoleniowej rodziny pod jednym dachem (dom Stal rzyckich w Kollokacji).
Ludzie przemienni i odmienieni, nawet jeśli ta odmiana nio-j ała z sobą pierwiastki dobrego, są w istocie nieszczęśliwi. JózeB Gajewski (Szczęście za górami), który w czasie nauki szkolnej oddali! się od tych wszystkich zasad i wyobrażeń o życiu, jakiej mu wpajała rodzina, stanie nad przepaścią. Uratuje go od nie-chybnej klęski schronienie się w klasztorze. Jedyny właściwiej rodzaj przełomu duchowego, jaki Korzeniowski uznaje w biografiach swych bohaterów, jest to nawrócenie się. Czyli zejścieI ze złej drogi. Po okresie lekceważenia zasad i błądzenia „syn marnotrawny** (może nim być np. hr. Rozalia S. z Tadeusza Bez- i imiennego, Paweł Jelewski z Krewnych czy matka Julii Lary-1 szówny z Wędrówek Oryginała) wraca do- „domu ojca”, do zgo* dy z ogólnie przyjętymi normami myślenia i postępowania. Na- I wrócenie się w ujęciu Korzeniowskiego — to powrót właśnie-1 Powi-ół do krainy, w której już .i, kiedyś było, z której sił odeszło, ale do której warto znów przyjść. Pisarz nie bardzo ula nawróceniom które oznaczaj, zerwanie ciągłości. Nie bardzo wierzy w to, ze z Żyda może _
_—' 3 sympatycznego na-
i tnrMfr*
był, gdyby pozostał przy
ale sympatyczniejszy jeszcze by
Egnjm dawnym wyznaniu. __ __. . . _.
W związku z tym w powieściach Korzeniowskiego inaczej się niż w twórczości wielu innych powieściopisarzy idóiy dwa bardzo popularne i bodaj czy nie naczelne motywy aekie epoki: motyw przemiany bohatera i motyw fonfliktu pokoleń. Oba wywodzą się z romantycznej Ftfrolucji młodości”197 i mają swą dokumentację w najwięk-[eych dziełach romantyzmu polskiego. Antyteza „młodość — sta-frcść", pod której znakiem wybuchła epoka w Mickiewiczowskiej fobie, stała się metaforą podstawowych kontrowersji ideowych literackich dla całego stulecia.108 W tej metaforze ujmowało broją sytuację nie tylko pokolenie filomackie, ale również „mło-di piśnuenność warszawska” czasów Dembowskiego, potem ge-fueracja „przedburzowców” i wreszcie pozytywiści warszawscy '(Jty i wy Aleksandra Świętochowskiego i „młoda prasa”). I choć młodzi zastrzegali, że „starość nie zawsze jest wynikiem wieku, izoegolniej gdzie się patrzy na ducha, a my mówimy o sta-, Ui “7 to jednak literacką formułą motywu bardzo :z' ^ ° przeciwstawienie dzieci rodzicom, młodych — wie-
® pylonym”. Z takim ujęciem zagadnienia spotyka się , w P°łitycznych powieściach emigracyjnych. Rewolucja w utworze Jana Czyńskiego jest dziełem młodzieży, ra kiedyś... może niedługo... świat cały przetworzy" u0, a którą tu wyraźnie przeciwstawia się starszemu pokoleniu szpiegów i generałów, dostojników cywilnych i kościelnych, liżących stopy wielkiego księcia Konstantego. Analogicznie jest w powieści Henryka Kamieńskiego: tchórzliwy i interesowny ojciec, którego w duchu wstydzą się i którego szanować nie mogą dorastające panny, półgłówkiem nazywa bohaterską młodzież, aresztowaną przez zaborcę. Wiele sarkastycznych uwag o zakonserwowanym
trzecia generacja romantyków, w: Gorącz-Bałucki], Młodzi i starzy. Powieść z niedawnych lat,
m o romantycznej „rewolucji młodości” szereg podstawowych stwierdzeń wypowiedziała M. Janion, Romantyzm a początek nowożytna teł, w: Gorączka romantyczna, s. 43—45.
m Zob. M. Janion, Druga ka romantyczna, s. 114—140.
ut Elpidon [M. ____ _ _ _____
Uptej ESK się64>lńteres^«^e rozważania ó kategorii młodości" w myśleniu .pokolenla^®^',’- Cesarzewłcz Konstanty i Joanna Grudzińska, s. 201.