34 Gustaw Le Bon, Psychologia tłumu
Idea dopiero wtedy opanowuje tłum, kiedy po owych przekształceniach, dzięki którym staje się dla niego dostępna, o czym mówić będę w innym miejscu, przeniknie w nieświadomość tłumu i w sferę jego uczuć. A na to potrzeba zawsze dłuższego czasu.
Trudno zresztą sądzić, że wykazanie słuszności jakiejś idei wystarczy, by oddziaływała ona odpowiednio na umysły, choćby wykształcone. Możemy się o tym przekonać, gdy zwrócimy uwagę na fakt, że najoczywistsze dowody wywierają mały wpływ na większość ludzi. Chociaż niejeden nie odmówi im słuszności, to jednak pod działaniem nieświadomych czynników swej duszy szybko powróci do poprzednich zapatrywań. Gdybyśmy go zobaczyli w kilka dni później, wysunie na nowo swe stare argumenty i tak samo nawet będzie je wypowiadał. Znajduje się bowiem pod wpływem swych wcześniejszych idei, które przekształciły się już w uczucia i kierują jego słowami i czynami.
Idea, która na mocy różnorodnych przekształceń przeniknęła w końcu duszę tłumu, osiąga olbrzymią moc i popycha tłum do odpowiednich czynów. Idee filozoficzne, których wynikiem była Wielka Rewolucja Francuska, potrzebowały całego stulecia, zanim zagnieździły się w duszy tłumów. Gdy owładnęły duszą tłumu, działały z nieprzezwyciężoną siłą. Zapał tłumów, chcących równości społecznej, urzeczywistnienia wyśnionych praw i prawdziwej wolności, nadwerężył trony i przekształcił cały świat zachodni. Przez 20 lat narody gryzły się nawzajem, a Europa była widownią tak krwawych walk, jak za czasów Dżyngis-chana lub Tamerlana. Nigdy tak oczywiste nie były skutki panowania skrajnych idei nad tłumem.
Przyznać trzeba, że idee bardzo powoli i z wielkim trudem wrastają w duszę tłumu; ale też nie szybciej i nie łatwiej uwalniają jego duszę od swej władzy. Dlatego pod względem idei tłum zawsze stoi o kilka pokoleń niżej od uczonych i filozofów. Dlatego mężowie stanu wiedzą obecnie, że odrętwienie idei zasadniczych jest chwilowe, lecz wpływ tych idei jest tak wielki, że muszą do niclj dostosowywać zasady rządzenia.
§ 2. Jak rozumuje tłum?
Nie można twierdzić, że tłum w ogóle nie rozumuje ani nie ulega wpływowi rozumowania. Dowody, które tłum podaje i które potrafią go przekonać, są z punktu widzenia logiki tak płytkie, że jedynie na mocy dość naciągniętej analogii możemy je zaliczyć do zakresu rozumowania.
Rozumowanie tłumów z pewnością opiera się na kojarzeniu pojęć, podobnie jak rzecz się ma z prawdziwym rozumowaniem. Ale idee, które kojarzy wyobraźnia tłumu, łączą się tylko pozornie na podstawie analogii lub następstwa. Tak rozumuje na przykład Eskimos, który wiedząc z doświadczenia, że lód jest przezroczysty i topnieje w ustach, może być przekonany, że i szkło winno się w ustach topić, ponieważ jest również przezroczyste, albo dziki, gdy zjada serce mężnego