do bań, któż z nich pomyśli. że płonic w nim człowiek, który
nowe i z ich poziomu nie chce zstąpić w bitwy o pozłótkę Z ‘P^wy
toczące się na wysokości gardła i kołnierza. ’ ,en,ne bij^J,
£cbo Tygodnia", 1929, styczeń.
i
To nic tylko kule, które mają ranić, to prawdy:
Rozwój poezji nie jeat cnotliwy bez rozwoju sposobów poetyckich ; poezja zmienia się zmianami sposobów mówienia.
Zmiana sposobów mówienia wywodzi się z przemiany, dokonanej w wyższej od nich idei o pisarstwie poetyckim, w idei poetyckiej.
Każdorazowa idea poetycka, mimo Iż jest sprawą sposobów, nie jest nią wyłącznie; mówi ona conajmniej tyle, co tsw. treść utworów poetyckich.
Zawsze odnawia mówienia wielki poeta; losem poetów przeciętnych Jest niemoc wyjścia poza sposoby poetyckie, stworzone przed nimi.
W epokach, w których tycie ulega głębokim przemianom, tylko mali nie zdobywają się na równoległą przemianę poezji; nowe warunki tycia prowadzą do nowych sposobów odczuwania, a nowe sposoby odczuwania wy i migają nowych sposobów mówitola.
Nie ma wielkiego okresu poezji bez nowej Idei poetyckiej i bez nowych sposobów poetyckich.
Tosą nie tylko kule, które mają ranić, to są prawdy. Prawdy niezachwiane. Rzeczywistość, z której dymią, pali się w głębiach psychiki tworzenia, w warstwie na której pulsuje myśl o jak najbardziej całkowitym wyryciu duszy w dziele. Prawdy niezachwiane. Śladem ich, tylko śladem jest historia literatury, zachowąjąca pierwsze miejsca dla tych, którzy nową mową odkryli nowe zwoje ducha, wynalazkiem swym wzbogacając człowieka.
277