ale historyk chciałby mieć pod tym względem jednak całkowitą pewność.
Przełom w badaniach historyków polskich nad dziejami wojny wyzwoleńczej, w tym także nad przedstawionym tematem, dokonał się dzięki tzw. mikrofilmom aleksandryjskim, tj. zmikrofilmowanym zasobom archiwum Wehrmachtu zakupionym w Stanach Zjednoczonych. Pierwsza partia rolek filmowych napłynęła do kraju w 1964 r. Od tego czasu Wojskowy Instytut Historyczny zgromadził zasoby liczące ponad 3100 tys. klatek. Podobna liczba mikrofilmów znajduje się w Archiwum Wojskowym NRD w Poczdamie. Zbiory te stworzyły całkowicie nowe, bardzo sprzyjające możliwości badawcze.
W moich zainteresowaniach od momentu uzyskania warunków do badań zarówno w kraju, jak i w NRD w Poczdamie archiwów Wehrmachtu głównym przedmiotem stała się całokształtowa problematyka wojsk niemieckich walczących na froncie wschodnim. Wśród badanych tematów zająłem się dokumentami Wehrmachtu dotyczącymi walk stoczonych podczas letniej kampanii wojsk radzieckich w 1944 r.. w czasie której miało miejsce powstanie warszawskie. Inspirowały mnie w tym również względy osobiste, o których mówię w zakończeniu pracy.
Kwernda zasobów archiwalnych Wehrmachtu związanych z wydarzeniami z lata 1944 r. doprowadziła do zebrania bardzo reprezentatywnego zestawu dokumentów strony niemieckiej. Są to m.in. dyrektywy Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych (OKH), dokumentacja dowództwa Grupy Armii ..Środek”, dowództw 2 i 9 Armii, a także dowództw korpusów podległych tym armiom. W sumie wyselekcjonowałem kilka tysięcy dokumentów, w tym tak istotne dla badanego tematu, jak codzienne meldunki operacyjne lub bojowe poszczególnych szczebli dowodzenia, codzienne mapy sprawozdawcze oraz korespondencja rozkazodawcza i logistyczna. Zasoby te znane były dotychczas w bardzo małej cząstce i tylko wyrywkowo.
Baza źródłowa uzyskana w Polsce. ZSRR i NRD oraz bogata literatura pozwoliły na sformułowanie tematu „Front wschodni a powstanie warszawskie”, a w nim podjęcie próby spojrzenia na wyzwoleńczy zryw Warszawy na tle szeroko widzianych, bo w skali strategicznej i operacyjnej, wydarzeń mających miejsce na tym froncie.
Sytuację tę zaczęły kształtować już wypadki na Białorusi. Dlatego też wydawało mi się, że niezbędne będzie rozpoczęcie rozważań od skutków, jakie pociągnęło za sobą rozbicie wojsk Grupy Armii „Środek” jeszcze na ziemi radzieckiej. Umożliwiły one przeniesienie działań w obecne granice Polski i dotarcie pod Warszawę. Kształtowały też określone stosunki sił i wynikające z nich możliwości operacyjne wojsk stron walczących, a te z kolei determinowały wykonywanie stojących przed nimi zadań.
Głównym tematem rozważań są walki na warszawskim kierunku operacyjnym. Ze strony radzieckiej prowadziły na nim operację zaczepną siły 1 Frontu Białoruskiego i część wojsk 2 Frontu Białoruskiego, a ze strony niemieckiej broniły się 9 i 2 Armia GA „Środek”. W niezbędnych, w moim przekonaniu,
7