ELE KTROFIZ Y OLOG1A 231
Jak widzimy więc, różnica między górną i dolną częścią mięśnia wynosi w pierwszym przypadku 325, w drugim 310, przekrój więc poprzeczny pozostał bez wpływu na różnicę potencyału między dwoma punktami mięśnia.
Podobne fakta, które można obserwować także na innych mięśniach, wyraźnie świadczą przedewszystkiem: 1) że źródłem siły elektromotorycznej musi być samo włókno mięsne i 2) że skutkiem tej siły powstaje biegunowość włókna, którą szczególnie wyraźnie można widzieć nawet wtedy, gdy się odprowadza prąd od dwóch poprzecznych przekrojów także w mięśniach o włóknach równoległych, jak np. w sartorius, którego górny przekrój przedstawia się jako biegun dodatni, dolny jako ujemny.
Również nie ulega także wątpliwości drugi fakt, że przy połączeniu poprzecznego przekroju z powierzchnią prawie zawsze otrzymujemy prąd, który w przewodnikach płynie od powierzchni do poprzecznego przekroju, dla którego więc powierzchnia mięśnia jest biegunem dodatnim, poprzeczny zaś przekrój ujemnym. Siła elektromotoryczna dla tego prądu musi oczywiście mieć inne źródło, niż to, które powoduje prąd powierzchniowy. Jakie są jednakże te źródła, ani dawniejsze doświadczenie du Bois-Reymonda, ani późniejsze Hermanna i jego zwolenników wcale nie wykazały i przy ówczesnym stanie fizyki wykazać nie były w stanie. Tylko z rozwojem elektrochemii, dzięki pracom Arrheniusa, Nernsta i Ostwalda, które wykazały znaczenie roztworów i ich koncentracyi, stało się jasnem, że zupełna izopotenc^alnośc tkanek normalnycl jest niemożliwa, że wobec różnic w natężeniu procesów życiowych nie-tylko w rozmaitych tkankach, ale nawet w tej samej, musi ulegać zmianie ich skład chemiczny oraz skład chemiczny cieczy otaczających tkanki, a stąd muszą powstawać różnice koncentracyi jednej i tej samej substancyi, które podobnie, jak w stosach płynnych lub koncentracyjnych, mogą się stawać źródłem siły elektromotorycznej. Stało się także zrozumiałem, że już samo zetknięcie elektrod z dwiema różnemi cieczami może także poza tkanką pewne różnice potencyału powodować. Jakkolwiek więc na podstawie faktów podawanych przez elektrochemię można wątpić o stałej izopotencyalności tkanek i wszędzie można wytłómaczyć istnienie pewnych prądów, to jednakże wobec faktu, że siły elektromotoryczne w niektórych tkankach, które obserwujemy, np. w mięśniach, są niekiedy bardzo