BLUSZCZYK KURD YB ANEK GLECHOMA HEDERACEA
Kto dziś jeszcze stosuje bluszczyk kurdy-banek? Tak prawdę mówiąc, to już chyba niewielu z nas. Kiedyś nawet wierzono święcie, że chroni przed czarami, zarazą, urokami. Teraz bluszczyk prawie odszedł w zapomnienie. Ale może znów wróci do łask...
Bluszczyk kurdybanek to wdzięczna roślinka'wieloletnia, pełzająca po ziemi, o wysokości mniej więcej 10-20 cm. Listki ma nerko-wate albo sercowate, z natury szarozielone, ząbkowane po brzegach. Kwitnie od kwietnia do czerwca niebieskofioletowymi lub niebieskawymi, drobniutkimi kwiatkami, które są bardzo chętnie oblatywane przez pszczoły. Lecznicze jest ziele bluszczy ku.
Lecznicze właściwości bluszczyku znano i ceniono już we wczesnym średniowieczu. Najczęściej podawano go przy gorączce i kaszlu. Dziś bluszczyk poleca się osobom, które cierpią na niestrawności i złe przyswajanie pokarmów. Działa także ogólnie wzmacniająco, przeciwastmatycznie, bakteriobójczo, grzybo-bójczo i przeciwzapalnie. Oczyszcza nasz organizm ze szkodliwych produktów przemiany materii. Stosuje się go dosyć często w kamicy żółciowej, zapaleniach dróg żółciowych, biegunkach. Bluszczyk zapobiega też nieżytowi żołądka i jelit. A ostatnio nawet mówi się o nim, że działa pomocniczo w chorobach dróg oddechowych. Odwarem z bluszczyku można z powodzeniem przemywać skórę poparzoną, zaatakowaną przez trądzik. Jest także dodawany do kąpieli wzmacniających i likwidujących bóle reumatyczne. Odwar ten używamy jeszcze do płukania gardła w zapaleniach.
Tomasz Nowak