go, te twoje myśli nie pochodzą od Boga, lecz od ludzi” (Mt 16, 23). Czyżby Piotr widział w Jezusie, jak rzesze ludzkie, mesjasza politycznego, ziemskiego? Trzeba im będzie doświadczenia Wielkiego Tygodnia, by w pełni zrozumieć tajemnicę Mistrza.
Wreszcie scena przemienienia na górze Tabor (Mt 17,1-9; Mk 9, 2-10; Łk 9, 28-36)M. Łukasz pisze, że Jezus modlił się w tym momencie. Modląc się Jezus pogłębiał swoją więź z Ojcem, stawał się bardziej świadomy swej misji mesjańskiej, pragnął też, by w Jego ziemskim życiu stała się ona bardziej przejrzysta - widoczna dla innych, zwłaszcza dla apostołów46. Kilka dni po zapowiedzeniu swej męki, Jezus pozwala uczestniczyć apostołom w wydarzeniu przemienienia na górze Tabor. Pragnął tym doświadczeniem wzmocnić ich wiarę i zaufanie do siebie. Wiedział bowiem, że to wszystko, co dokona się w Jerozolimie, będzie dla nich wielką próbą. Łukasz pisze, że w czasie przemienienia Jezus się modlił (Łk 9, 29-32). Głos z nieba, który dał się słyszeć, był skierowany do apostołów, on umacniał ich na drogę, która prowadziła do Jerozolimy. “Oto mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie" (Łk 9, 35) -1 te słowa Boga objawiały uczniom tąjemnicę Jezusa.
Świadomość synostwa Bożego Jezusa w treści modlitwy
Tę świadomość odkrywamy w modlitwie Jezusa w czasie ostatniej wieczerzy (J 17, 1-26)46. Jezus pragnie włączyć wszystkich ludzi w tąjemnicę swego życia. Zdaje sobie sprawę, że nadchodzi wielka próba. Zostanie jej poddany Piotr. Prosi za niego, by po upadku miał siłę powrócić do poprzedniego stanu (Łk 22, 31-32). Aż pięć razy prosi o dar Ducha, który w trudnościach da moc wytrwania. Pragnie swą modlitwą wprowadzić apostołów w tajemnicę swego wnętrza. Jezus jest świadom, że dzięki Niemu zrodziła się na ziemi nowa wspólnota, wspólnota związana “imieniem Ojca”, którego On objawił. Tej jedności sam strzegł, teraz prosi Ojca, aby ich zachował w tej tajemniczej jedności. Jezus objawia największą tajemnicę - Bóg jest Jego Ojcem. To największa tajemnica Jego świadomości. Odkrywąjąc swoje bycie-Synem-Ojca objawia je teraz ludziom. Świadomość synostwa Bożego przeżywa Jezus w swej ludzkiej świadomości. Jezus wie, że jest Synem Ojca i teraz pragnie, by w tej tąjemnicy mieli udział Jego uczniowie i ci, którzy uwierzą dzięki ich słowu. Jezus zdaje sobie sprawę, że w swej nąjgłębszej rzeczywistości jest Synem Ojca, który pragnie ąjedno-czyć wszystkich. Pragnie wprowadzić każdego człowieka i całą ludzkość w swoją synowską - w nową relację wobec Boga, którego panowanie przybliża On sam*’. Dlatego modli się za wszystkich, którzy w Niego uwierzą i staną się jednością - znakiem dla świata, znakiem .lego więzi z Ojcem.
Jezus w modlitwie odkrywa wolę Ojca
Wypełnić wolę Ojca - oto pragnienie Jezusa. “Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło” (J 4, 34). Nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał" (J 5, 30). Z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę,
i ule wolę Tego, który Mnie posłał” (J 6, 38). Po raz pierwszy stanął Jezus na pustyni, w chwili kuszenia, w konfrontacji z tym, co Boskie I z tym, co pochodziło z podszeptu szatana. Pokusa ta miała charakter polityczny, była sprzeczna z Jego misją - z wolą Ojca. Wyrażała diabol-•ki plan. Jezus doświadczył na pustyni, że kusić kogoś, to usiłować go odwieść od zamysłu Boga wobec człowieka, ostatecznie oznacza niewierność wobec woli Boga. W modlitwie Jezus odnąjdywał wolę ojca i Jogo misję w stosunku do siebie".
Ogród Oliwny był miejscem, w którym Jezus przeżywał chwile krytyczne. Każdy z Synoptyków opisąje tę chwilę, nie tyle inaczej, co nu swój sposób (Mt 26, 30, 36-40; Mk 14, 26, 32-42; Łk 22, 39-46). ł.ukasz mówi o walce duchowej Jezusa. Marek zaś, że Jezus począł drżeć i odczuwać trwogę. Jezus prosił Ojca o uwolnienie Go od męki I śmierci, wszystko jednak uzależnia od Jego woli. Cierpienie bowiem dla Niego, jak dla każdego człowieka, było rzeczywistością tragiczną, W Ogrójcu modlitwa Jezusa, pisze J. Laplace, “...jawi się tu w swój głębi, lecz także w swej prostocie i człowieczeństwie. Jezus wchodzi w
♦ otchłań ludzkiego zła, a nawet pozwala mu się zgnieść. On - bez grze-chu - znalazł się pośród grzechu, widzi jego postęp w osobach swoich nieprzyjaciół, którzy szykują Mu śmierć, szczególno zaś w osobie Judasza, który jest jakby personifikacją zła”19. Jezus zwraca się do Bogn •Iowami: “Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ton kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty, niech się stanie" (Mk 14, 36). Bóg wyprowadza Go zwycięsko z dramatu sytuuąjl, "Posłuszeństwo Chrystusa, pisze Ign. de la Potterie, względem Ojca miało charakter w pełni ludzki, z całym dramatyzmem cierpieniu