Trata firjchuznjdi
#-nicważ owr zmienne stany x%y, które intuicja I yy dane doświadczalne, są przyjmowane w całości I ’ ■. >' pojęciowej, bez wydzielania nawet ich stosuu-'/yczcnia, przeto intuicja, mając tu do czynienia j" ' ' dostępnymi dla siebie splotami możliwości, ocl-/ zna rolę w budowaniu pojęcia, i apcrccpcja,
JCt ‘■imy ni*
' pwawszy kierunek skojarzeń przez wydzielenie 1 ;rupv z większej, nad syntezą tych zmiennych " | icowac już nie potrzebuje. Inaczej rzecz się ma / t ..atrybutu”. Tutaj apcrccpcja ma na widoku ’\J , możliwość; determinując więc ją do syntezy ■ ('\ 'y stanów, nie ma ze strony danych doświadczal-, (u by tę syntezę uskuteczniło. Doświadczenie kityczyln ni^dy ctysltj icłausoid f „zielonego” np.' upniu. jak miewa do czynienia z pewną r-yc-ti. . . które intuicja dostarcza, ..zielone” jest zawsze
hm'*'"' 'm,c luo:'^'vo*r‘ (natężenia* przestrzennych i, , wskutek rzego zmienne stany atrybutu (włas-
odstawiają się znowu jako seria współczesnych ' ,ł( ii/liwow „zielone” różnych rozciągłości, rńż-óó\v ,cn*:i*n*c zaś jako stany (stosunki czasowe) i to o1, które apcrccpcja już wydzieliła z nto-nasyntetyzowanie różnych współczesności I miejsc' / pojęciem „przedmiotu”, gdzie syntc-•unv i'.iż wydzielonego ..stałego”—grupy rzeczy. \ percepcja ma więc znowu tę samą tułania „stałego” (.jednej możliwości — atrybutu . •• wspólczoności (splotów możliwości) — i stąd , przewaga jej udziału nad udziałem intuicji
' U .!
Huk
11 f
nia •:n ,y
ó‘.i\v.
• •
<ę w •
>* w czas'
atrybutu. Kiedy więc w pojęciu przedmiotu (odbywa sic w dwóch kierunkach: stosu n-*et v1 ^zcstrvcn’ współczesności różnych^ i stosunków 1 (stanów . przy czym wydzielone „stałe", jako
grupa możliwości, jest dostępne dla intuicji, i determinacja jego w kierunku syntezy stanów ma znaczenie pozytywnego dopełnienia naszego wyobrażenia o tym stałym, dopełnienia. którego już sama intuicja dokonać może, gdyż wydzielone „stałe’’ nic zatraca się w tych swoich stanach, które nam doświadczalnie dane; to natomiast w pojęciu atrybutu, syntetyzowanie w c/asic jest zarazem syntetyzowaniem stosunków przestrzennych, wydzielone „st.dr" jest dla intuicji całkowicie niedostępne, stany jego nie istnieją inaczej jak tylko jako stany współczesności, w których ono jest zawarte, i determinacja jego w kierunku syntezy stanów ma znaczenie tylko negatywne dla naszego pozna-nia; przy czyni sama intuicja nic zrobić nie może, gdyż „stale” ciągle zatraca się w swych stanach i potrzebuje apercepcyincgo wydzielenia; synteza zaś stanów ma znaczenie tylko jeszcze dosadniejszego wykazania zuprhiyj niezgodności natury poszukiwanego „stałego” z wszelkim d oś wiać lezę nimi, z intuicją, i ciągłej pracy abstrahującej jedną możliwość z różnych splotów, w jakich ona uporczywie występuje. Z tej przewagi a percepcji w fłpjęciu atrybutu wynika, że atrybuty przedstawiają sic nam jako umiej rzeczywiste, bardziej subiektywnego pochodzenia niż przedmioty, jako mające charakter pewnego tylko wyglądu,
|łozom, któremu obiektywnie, w rzeczywistości poza nami leżącej, nic ściśle nic odpowiada, jako sposób przejawiania się czegoś, nic wywierający tego nacisku przedmiotowego, jaki wywierają na nas rzeczy. Przedmiotom zaś jesteśmy skłonni nadawać znaczenie rzeczywistości poza naszą świadomością istniejącej, wskutek małego względnie udziału, jaki wysiłek subiektywny apcrcepcji w nich przyjmuje, i ich natury intuicyjnej, z którą narzucają się subiektowi myślącemu jako jego przeciwstawienie.
1’ojęcir przedmiotu jest zatem wydzieleniem i zdetermi-