ałaifcumwutai.ĄtMi,
Mak MM. wywnimun w l opracowywanego w bOdi 90 l nfcutotaoncgo programu Mefałyny Otwrty SmlogkaiKj sa (Strategie Deteme Initiathre)
Spina ■»!■»—iił ochronę prrerl eamufajonataUeni raUero-
H«iai—>l'lrn' Ijn^ifrił—rra»K«»»te"«n
HctltiUch |ak łan. Syria. Korea Północni ale lei prted potencjalny mi igetmpteeerfłtwamt ze strony Oarw no*P ay teł prtypadtowym
a> rgeautoryTrwapyrr ataJ 1—r* partftw Gdy rostanle okoń-
Gong bedne adotoy Po obrany USA I (ego łojułaników pned rma M|i atabro raUet tufclyOTydi wrogi r utjdem duiei Saby glonie oraz caUtr poromydi (atrap gtowley) a dowolnego miejsca na Setni w katdej fade kh lotu ftra terytorium Sianów ZJednoao-nydi ma dranU 50 pafotw (w tym wwyłtkie państwa NATO).
W Polsce tng powstać baza z silosami na dziesięć rakiet przechwytujących, a w Czechach system radiolokacyjny wychwytujący i rozpo-znający rakiety. Będzie to jeden z elementów amerykańskiego systemu obronnego zwanego tarczą ahtyrakietową.
Głównym powodem budowy tarczy jest nieprzewidywalna polityka trądów państw Bliskiego Wschodu (lian, Syria) i Kord Północnej oraz Muląca ■Cdaalahioóć grup taiuyatycznych no świeoe. Konsultacje w tej sprawie prowadzone byty już od 2002 roku. Wielu ekspertów oktedlalo budowę tarczy w Polsce jako jeden z ważniejszych momentów w historii najnowszej po 1989 r.
Obecność Stanów Zjednoczonych w Europie jest gwarantem względnego spokoju na kontynencie i podporą bezpieczeństwa w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednocześnie wybudowanie instalacji ame-rykańskig w Polsce ma dodatkowo zwiększyć poziom bezpieczeństwa. Oaywićde w związku z planowaną instalacją pojawiły się obawy co do realnej możliwości wciągnięcia Polski w konflikt z innymi państwami, przeciw którym system ten ma być tworzony. Sprzeciw wobec budowy tarczy wyraziły niektóre kraje Europy Wschodnią, a zwłaszcza Rosja. Strona amerykańska została wręcz oskarżona przez Rosję o próbę zburzenia konstruktywnej polityki międzynarodowej i zainicjowanie kolejnego wyłogu zbrojeń. Niewątpliwie tarcza antynluetowa w Polsce, Która jcat częścią globalnego systemu obronneaD. ma dawać Ameryka
noro przewagą strategiczną na świecie. Oczywiście Waszyngton od po-czątku podkreśla!, iż nie jest ona skierowana przeciwko Rosji, a ma mieć przede wszystkim charakter odstraszający wobec potencjalnego agresora. Jednak w rzeczywistości poza odstraszaniem Iranu czy Korei Północnej, równie dobrze może spełniać swoją rolę w stosunku do innych państw.
Rosjanie zagrozili wręcz wycofywaniem się z umów rozbrojeniowych rakiet średniego i krótszego zasięgu i umów dotyczących uzbro-jenhlhoawencjotialncg' i. Ponieważ spowodowałoby to zachwianie staftzs ł**° na kontynencie europejskim, groźby Rosji potraktowane zostały bardzo poważnie przez kraje zachodnioeuropejskie.
Waszyngton nawiązał w tej sprawie rozmowy z Kremlem i pomimo niezmiennego stanowiska Moskwy nadal byl zdeterminowany do kontynuowania budowy tarczy.
Hpymczasem najważniejsza część negocjacji polsko-amerykańskich •■początkowana została wizytą w Warszawie zespołu negocjatorów pod BpHSWOdnictwem podsekretarza stanu Johna Rooda, 23 maja 2007 roku. Zą najbardziej optymalne miejsce dla umieszczenia bazy Amerykanie •snali Redzikowo koło Słupska. Status prawny amerykańskich wojsk Bpbslugujących tarczę ma opierać się na standardowej procedurze NATO - Status of Fotce* Agreement (SOFA). Obie strony odrzuciły I Przy tym rozwiązania dotyczące ewentualnej eksterytoriałności.
i Podczas spotkania w Waszyngtonie. 17 lipca 2007 r.. prezydent Hbczyński potwierdzi! ii kwestia budowy tarczy antyrałdetowej w Pol-I sce jest już przesądzona. Tym samym niemal bezwarunkowo zaakcep-I towal publicznie lokalizację bazy tarczy antyrałdetowej w Polsce. Stało I się to przed zakończeniem negocjacji w tej sprawie. Kolejny błąd w tej ! kwestii został zawarty w programie działania rządu Marcinkiewicza K- ogłoszonym 9 listopada 2005 r.. gdzie stwierdzono, że Polsce „zależy I ^13 udziale" w tym systemie i będzie „podejmowała zabiegi" w tym kie-r runku.
Dopiero pod wpływem działań ówczesnego ministra obrony, Ra-doslawa Sikorskiego, udało się odwrócić nieco pozycję negocjacyjną
295