JchMosciom Swoim Wielce MosciwymPanom
KALCE \0 VFt ADAM om, Trydentowi t
T10 T\0 Wl WOYDZIE, Ti/tywi; /{ASTROWI GOLDTAM MEĄO WI-, F^\rSTYAKOV/l HALBSZGOTTO W li A1(CHIBA LDO Wl 1(1 EJ) TO Wli GE\ZEM\1 FU{A\YUS ZOWl; BENIAMINO Wl AĄKOLDTO V[' li ADAMOWI FT(lETSCHO WI-,
7[ajrcom
MIASTA LESZCZYŃSKIEGO:
Swoim Wielce Mosciwym Panom
Dobrodziejom
TĘ LICH4 LUKllBR ACY/>
Author dedykuje.
■%'%? Gaspar Jan Rvza.
i CA lAA InA iRSlrslAS
iy J€ A sz łaskawy Czy celniku Kalendarz nowa moda »* Życzyłbym fo-i^Abidjżcby z nowa prawda: boć iako rata T/;<rnix in mundoj tak też y prawda w Kalendarzach: czemu nietrzeba Śię dziw o wać. Gdyż teraz niewiedzieć, która droga Praw da chodzi, tak dalece, że nie tylko Mathcmatyk,ale y Prorokby niepośladował fzczcfzek iey. Na ulicach ' iey niepotkafz; bo tam nieśmi chodzić, iuż od kilku tyśięcy lat,icfzcze od onego cza fu, ia ko nogę na ulicach, w oczach Dawida Króla,złamała: Cecidit verius in plateis. Po rynkach, y po bramach iey pafz: bo iey mieysce kto infzy zada pil: Sedit ir.fipientta in foribus civitatify wołaiac: 5/ ijvis parvuluiyiUclinct ad me. A choćby się też z prawda trafiło potkać, co iey trudno uznać bo przed tym chodziła iak Adam z Ewa * po la* clyansku,nago;tcraz zas, skoro wędrować po cudzych kraiach poczęła, przejęła iakaś nowa modę,y ubrała się w bawełnie® y byfiory: choćbyś znia gadał, to niedoydziefz, czy to prawda,czy nie r ponieważ tylko jedwabne, albo w baw ełne uwinione gada słówka. Między gwiazdami iey też trudno doyrżeć; bo y Prorok ukoronowany tam iey nie widział; ale gdzie (z z Studni Jozefa niewinnego, albo z dołu Da-nielowego mu śię pokazała. Perius de terra orta cjl. Dla tego ow Aftro-log Thalei Mtlefius po niebie iey upatruiac, tam iey niedociekł; aż wdoł w leciał; cam ia dopiero obaczył, iak mu się w oczach rozkwieciło, wziawfzy o ziemię pax tecum. Zadym y ia profzę, o wybaczenie, ieżli śię gdzie z prawda z minę; ponieważ tak trudne doyscie iey. Spodziewam się iednak,że gdziekolwiek niczklimkuię,to prawdę powiem przy ccy nowey modzie moiey. Nienaydziefz tedy żadnych tu charakterów Gwiazdarskich: bo te nic więcey czytelnikowi pożytku nieprzyniofa; tylko,że mu papier upfłrzony prarzentuia- Nacoż się bowiem zdadzą owe Sextanfy, Qwadraty, Trygony, Oppozycye, y Koniunkcyc Planet dziwnemi pikturami wyrażone r których tyGaczny nierozumie; a pod czas ledwie ten fam, co ie każe drukować. Albo na co owe przeftrogi: tego dnia iedż albo nie, w drogę; lub W'Kom* mendy, pod Chorągiew, albo do Dworu r Staray śię o łaskę Pańska* przyjacielska; &cr z Żołnierzem zafiaday, albo nie r z ogniem y zc*