ie Hbenha n*e nx\r
lejną trudoość. JLib (Xąv'«uÓKi\: kułturr' ~
k>c p> p*«au irhkktry nacją. Wspo-_s,,v cu iest nauką o kulturze". Ale
iL.M CUW*v.r^ J
r-accę”:u trJKi>vji ZadK\iu. Lecz ta jest tyi-
ksztakenia liberal-
sago possała wielość kutes. K: b tenj i^bacy się n»«ić w
iwac jo spełj ś»i*3oraij tJ
j^^iśdc. nie całkiem tym samym
liczbte mnogiej, co kultura jako sin-z - .. nAn w i^Ttae no*edvnczei. Nie jest ona już
n»«iC absołuma,lec2 saka się czymś relatywnym. Nie jest łatwo -v-wvłzxc. co znaczy kultura. o której mówi saę w liczbie mnogiej. Konsekwen-d««a tr-Awsd byłysugesoe. wypowiadane wprost lub pozostające w domyśle. * tian a dowolny wzór zachowania, dzielony przez dowolną grupę ludzi. Nie «, łŁ«ny se przeto mówić o kulturze przedmie* ani o kulturach gangów mło?
Ewownc przestgtczych. jak i tych, które nie łamią granic prawa. In-■yna słowy, każdy człowiek żyjący poza murami zakładu dla obłąkanych party-
>puK w V---a zatem jest osobą kulturalną- Na snnicai badan podnosi się
Mnne. czv nie istnieją również kulturv podopiecznych owych zakładów. Gdy współczesne użycie słowa „kultura- porównujemy z jego znaczeniem orygmal-■ym. k> mamy wrażenie. jakby ktoś mówił, że uprawa ogródka może polegać na zaścaebnau so opróżmoovnu puszkami i butelkami whisky i rozrzucanymi gdzie pyrfnfe papeenmi wszdkieso sortu. Zdajemy sobie wtedy sprawę, że niebacznie ~~ ~- -c—drosę. ~ ----—więc wszystko od nowa. Spytajmy, co edukacja
Hberakw może znaczyć tu i teraz.
£ć v -- -• iibenhi jest wymagająca mniejęmości pisania i czytania nauką określonego typu: pewnym rodzajem nauki liter lub przez litery. Piśmiennictwa aae trzeba bronić: każdy wyborca wis. że jest ono filarem współczesnej demokracji. By nroaiwf tę potrzebę. musimy przemyśleć pojęcie demokracji. Czym ona «s' Mawiano niegdyś. że demokracja jest ustrojem, którego filarem jest cnota: akra reżimem, w którym większość dorosłych to ludzie cnoty — a ponieważ ta zdaje s»e wymagać mądrości, to demokracją jest reżim, w którym większość dorosłych jest cnotliwa i mądra — czyli jest społeczeństwem, w którym większość dorosłych w wysokim saopniu rozwinęła swój rozum, pofaceainwga najnnitf ■y Kredo mówiąc, demokrację uważano za arystokrację poszerzoną do posta
Mua -•*-Mi
r.ine szanse- Powiada się — tworac pod imąęp ~.
zafct umożliwi ającY-ch ąSawae firnkcjoro*^^ dcmakraT^ 1
\^iu. czyli brak społecznego ducha: w rzeczy- samo ^sasj demokracji są ci oby*caiele. którzy nie cz\tąą^
w
istocie
‘*0 i
masową. Czyli taką. która p*zy najmarniejszych zdofaośiad; pcyjwcc —
ci zwostiuj Możliwość takiego ustroju budziła ongiś — zanim powstała demokracja wspókzESBB — pewne wąptnrośd Jak ujął to jeden z dwóch największych wysłów w sranie teoretyków demokracji: „Gdyby istniał naród składający aę z bogów, n^bit by się aa demokratycznie. Rząd tak doskonały nie jest ópowiehw iSa istot łmfatiA*. Ten wyciszony i spokojny ^k>s brzmi ,<TlclłJ ni-.ryw ogo—q mocy głośnik
rvxtx>ja Uh mrco ^ C-ts -
v\'o r.>ec
f^^chowanie w demokracjach oraz zachowanie -
'*■ uniwersalnej arystokracji byłaby demokracja ^ ńkt. że masy nie roosa rządzie, lecz sa rzałbrw* ^asgtt
^mC ^ w m ~ - » 1 _ ~LTc*~* — —. -I
,^nia ludzi, którzy z jakiens powodów ^ ^ .
i komiksami. Demokraci3 nie jest
V nawet melodyjne reklamówki tracą swój wdzięk, jeśi: nie są <vf ezssa i* es -nieniane. Tak więc na dłuższą metę demokracja — nawet jeśŁ razane się ; -Łp twardą łupinę, chroniącą delikatny- miąższ kuhun masowej — arrasi uh' \-i zupełnie innego typu: poświęcenia, koncentracji, rozmachc i głębi. Roobk^ _.v zatem z łatwością, co edukacja liberalna oznacza m i teraz Jest «*-- saae-przeciw kulturze masowej, jej destrukcyjnym eretara f y *na*anf rjodencji, by nie kształcić nikogo prócz ^pecjiłisKw Ser >h*~to i win: i syrnrr-jów bez serca". Edukacja liberalna jest drabiną, po której rKĆtjeanr wspsąc 53= |gj demokracji masowej do demokracji, jak ją źródłowo rozanonc. Edwacó 2J-^nhujest koniecznym «Ą-ałkkm stwarzani* jrysaokracw daruhanczaes? sy>-leczeństwa masowego. Tym członkom masowej derrjohrac. kaóczy chcą jł~ Ł*‘~ gberałna edukacja przypomina o ludzkiej wielkości.
Ktoś mógłby powiedzieć, że takie pojęcie ećiaęi: Iftorałn" ea czysao peS-wone. że dogmatycznie zakłada pryma: współczesnej denobaąL Cn arie możemy machnąć ręką na dzisiejsze spofceczenstw\>? Pjwrwk 00 naeery do i>tn przedpiśmiennych plemion? Czy ciężar nagrobka r>fc pięknych : r-jyaocmcł lasów, jakim jest produkcja, drukarska, nie przytłacza nas. ać <żgałre : ae rr.ry~ prawią o mdłości? Nie starczy' powiedzieć, że to czczy rwuroat ze rjf arajur powrotu do natury: możliwe, że jakiś niszczący hxitok kasakluns aa«a usęw generacje do żyeie w niepiśmiennych plemionach. Cry: ake wye as raeyww-J*. naszych rozważań nad wojnami nuklearnym:' Fń:ar. jssł aiy masowej (wliczając w to zorganizowane rawkaaf roc-*1 zrozumiałym pragnienie powrotu do narury Syłrc*B