i li-łrrr.fl.i > thfmtńtki. '•> Kiw«ł«*5l.\ <«V»w ?«4w/},i^j>riiTOagł. Wr<n»i :S»N9T3-«J.0M<4M-e, O l>; W4FWN Kflf
W wydawnictwach popularnonaukowych spotyka się dane o zachodzących przemianach ekologicznych, np. w ciągu jednego dnia wycina się 30 tys. ha wilgotnych lasów równikowych, wydobywa się 30 min m3 ropy naftowej, wymierają 74 gatunki. Tego typu alarmujące (a według niektórych alarmistyczne) dane znajdują się też niejednokrotnie w poważnych opracowaniach. W rzeczywistości trudno uznać je za silny dowód, ponieważ nic pokazują zmian środowiska w dynamice, mieszają lakly z prognozami oraz nie są skonfrontowane z kryteriami oceny.
W rygorystycznej dyskusji nad istnieniem (nieistnieniem) kryzysu ekologicznego należy uwzględnić następujące aspekty:
• informacja dotycząca wielkości zagrożeń (emisji zanieczyszczeń, tempa eksploatacji zasobów naturalnych itp.), stanu środowiska i konsekwencji społeczno-gospodarczych nie jest precyzyjna. W przypadku wielu zagadnień dane są przybliżone, szacunkowe, w związku z tym wnioski różnych naukowców stają się rozbieżne;
• dostępne liczne dane opisujące problematykę środowiskową z reguły mają charakter cząstkowy (dotyczą wybranych zagadnień, oddziaływań czy obszarów). Większość wskaźników pokazuje pogarszając)' się stan środowiska od 30 40 lat. mimo ostrzeżeń i działań podejmowanych w tym okresie, choć niektóre mają przeciwną wymowę. Jedne problemy ulegają rozwiązaniu, inne nasilają się czy pojawiają się zupełnie nowe (choćby w związku z wprowadzaniem do użytku ciągle nowych substancji). Jaka jest jednak wypadkowa tych rozbieżnych zjawisk? Potrzebne są wskaźniki zagregowane, całościowo opisujące sytuację ekologiczną Ziemi. Jednym z nielicznych przykładów takiego wskaźnika jest przedstawiony w poprzednim rozdziale ekologiczny ślad (eco loRicalfootprins), który jednoznacznie pokazuje wzrost ludzkiej presji na środowisko;
• czym innym jest informacja, a czym innym ocena tejże informacji. Informacja opisuje zmiany i ma zasadniczo charakter ścisły, określenie czy zmiana jest postępem czy regresem wymaga istnienia kryteriów oceny. Fakty niekoniecznie mówią za siebie. Brak jest jednak jasnych (lub w ogóle brak) kryteriów oceny, które pozwalałyby powiedzieć czy obserwowane zmiany stanu środowiska są dopuszczalne (krytyczne) czy nie. Dopiero ich istnienie pozwoliłoby z większą pewnością wyrokować o kryzysie ekologicznym. Podstawowe byłoby czw. kryterium trwałości, pozwalające określić, czy oddziaływanie na środowisko nie powoduje takich w nim zmian, które zagrażają w konsekwencji istnieniu cywilizacji czy określonych społeczności i gospodarek. Niestety ilościowe granice trwałości ludzkiej aktywności nie są praktycznie znane. Niepełna wiedza o różnorodności, stabilności i niestabilności utrudnia, jeśli wręcz nic uniemożliwia, ustalenie granic trwalość-nictrwałość. Granica między tym co trwale a nietrwale jest bardzo szeroka, niejednoznacznie określona.
Podejmowane są próby określenia kryteriów trwałości w odniesieniu do różnych zagrożeń środowiska, lecz budzą one wicie wątpliwości i gorących dyskusji. Wielkość np. „zawłaszczania” (pobór, zmiana przeznaczenia i destrukcja) produkcji pierwotnej netto (PPN) na lądach wynosi prawic 40%. Granica nieprzekraczalnego poziomu wykorzystania PPN wynosi nic więcej niż 80%. Tymczasem pewne prognoz)' przewidują, że w 2025 r. zawłaszczana przez człowieka może być cała PPN. Jednakże bliższe spojrzenie na dane ujawnia argumenty sprzyjające zwolennikom tezy, że do granic wzro-
■> ‘-hrttrt,k- II KitltttrAY&i, Ą h-W tama ?Ii:X
l lJi-yS.n i;bYWNPWN2lt:«
stu jeszcze pozostał pewien dystans i wzrost gospodarczy nadal jest możliwy (i konieczny). Otóż gdy uwzględnić także PPN mórz i oceanów, odsetek użytkowanej produkcji wynosi 25%. Ponadto łączenie w jednym wskaźniku konsekwencji bezpośredniego użytkowania PPN (zmiany sposobu użytkowania ziemi w kierunku rolniczym czy leśnym) i jej destrukcji jest niewłaściwe. Zmiany w użytkowaniu przestrzeni mogą bowiem w różny sposób wpływać na produktywność i jakość środowiska. Bezpośrednie użytkowanie PPN i konwersja ekosystemów na różne cele niekoniecznie musi zmniejszać przyszłe możliwości użytkowania biosfery. Użycie PPN nie jest także wskaźnikiem pojemności globalnego środowiska względem ludzkiej populacji, która ma możliwości technologicznego postępu w celu lepszego wykorzystywania zasobów (Barlclmus J996: 17).
Analiza ekologicznego śladu ludzkości na tle dostępnej powierzchni Ziemi (wartość krytyczna, progowa) wykazuje, żc w 2003 r. pojemność środowiska została przekroczona ook. 25%. Wświetle tych danych tezę o kryzysie ekologicznym należy uznać za słuszna. Istnieje jednak wicie wątpliwości teoretycznych i metodologicznych ograniczających prawomocność ekologicznego śladu;
• wspomniane dotąd kryteria mają charakter antropocentryczny ocena stanu środowiska jest dokonywana z punktu widzenia utrzymania przyrodniczych podstaw funkcjonowania ludzkich społeczności i ludzkich korzyści z użytkowania środowiska. Inne opcje etyczne, np. biocentryzm. mogą być podstawą ustalania surowszych kryteriów oceny sytuacji środowiskowej;
• niekiedy pojawiają się opinie, żc istnienia kryzysu ekologicznego dowodzą dramatyczne nieraz prognozy rozwoju sytuacji ekologicznej na Ziemi. Jednak przyszłość może być inna niż wskazują prognozy. Przepowiednie oznaczają jedynie, żc dalsze występowanie obserwowanych zjawisk może skutkować spełnieniem czarnych scenariuszy, o których w chwili obecnej można powiedzieć jedynie, że ich spełnienie jest mniej lub bardziej prawdopodobne. Ostatecznie trzeba pamiętać, żc pewnikiem jest. żc 2+2=4. lec/ nie, że świat się zawali w 50 lat wskutek degradacji środowiska. Trzeba jednak nauczyć się jak działać, opierając się na najlepszej z możliwych hipotez i nic przyjmować jej jednak bezkrytycznie. Całą obecną wiedzę można uszeregować według hierarchii pewności. Prawa nauki, zależnie od dowodów, mogą być bliskie pewników, ale mogą być tylko prawdopodobne. Działając na podstawie niepewnej hipotezy trzeba postępować tak, aby skutki stały się najmniej szkodliwe, gdyby okazało się. że hipoteza jest fałszywa.
Autorzy przychylają sic do tezy o istnieniu kryzysu ekologicznego na podstawie dwu przesłanek; zwiększaniu „całościowej" presji na środowisko (co poświadczają istniejące zagregowane wskaźniki) oraz istnienia wartości progowej presji na środowisko. Trudno ją jednoznacznie określić, ale niewątpliwie ona istnieje. Nawet zakładając optymistycznie. żc wciąż nic przekroczyliśmy granicy trwałości środowiska, zbliżamy się do niej zapewne z każdym dniem. Zgodnie z zasadą przezorności, lepiej przyjąć postawę pesymistyczną i zacząć działać, ponieważ ewentualne załamanie systemu środowiskowego może mieć dramatyczne konsekwencje dla ludzkości.
Oczywiście wobec braku jednoznacznych kryteriów oceny i wartości progowych są możliwe odmienne opinie na temat kryzysu ekologicznego.