- Co to znaczy - uratowały? - Szary spojrzał na mnie. -Po licho ją ratować?
- Posłuchaj - powiedziałem - po co w ogóle cokolwiek robić?
- Rób dokładnie tyle, by niczego nie robić - powiedział Szary.
Gregory Peck pisał instrukcję dla szpiegów, która składała się ze stu trzech punktów.
.Jak wszyscy inni ludzie - pisał Gregory Peck - Rosjanie obrażają się, ale ich obraza przybiera niezwykle aktywną, ostro wyartykułowaną formę”.
- Gregory, co pan robi?
- Piszę instrukcję dla szpiegów, których przysyłają do Rosji.
- Czy mógłby pan zapoznać mnie z tą instrukcją?
- Chętnie, „Rosjanina zawsze można rozpoznać na podstawie tego, jak je zupę. Zwykle ludzie podnoszą łyżkę do ust. Rosjanin odwrotnie - nie je zupy, a chłepcze ją nisko pochylony nad talerzem. Płaszczy się przed zupą".
- Obraźliwe, ale prawdziwe - przyznałem.
- Jasne, że prawdziwe! - dramatycznie westchnął Greg. Chce pan jeszcze?
- Dziękuję, wystarczy.
- Mimo wszystko przeczytam: „W porównaniu z zachodnimi ludźmi Rosjanin, z zasady, wyraża swoje myśli tak, jak gdyby cierpiał na duszności”. Greg nie wytrzymał i podał przykład: - Rosjanie dławią się słowami jak befsztykiem. Słucha pan? .Jednak, gdy Rosjanin zacznie mówić, nie należy mu przerywać. Niechaj zajmie trybunę. Rosjanie mówiąc wpadają w uniesienie, przestają kontrolować, co plotą. Nie należy wyrażać zdziwienia, a jedynie potakiwać, potakiwać. Wówczas można się wiele ciekawego dowiedzieć".
- Do widzenia.
Piękno Rosji (instrukcja dla szpiegów)
- „Przyjechałeś do Rosji po raz pierwszy i nie wiesz, od czego zacząć. Przyjrzyj się Rosjanom. Na pierwszy rzut oka są podobni do ciebie, ale się nie śpiesz”.
- A gdzie tu piękno?
- Proszę bardzo. „Istnieją różne punkty widzenia na temat piękna Rosji. Sami Rosjanie mają do niej zwykle zróżnicowany stosunek. Do tego należy się przyzwyczaić. Z jednej strony, Rosjanie uważają, że piękno Rosji jest wyblakłe i mizerne, w najlepszym wypadku podkreślając piękno wewnętrzne kraju. Jednocześnie gotowi są życie oddać za tę wieczną zmarzlinę”. I jak?
- Z prawdziwą przyjemnością pomogę panu przerobić pana myśli.
Plac Czerwony
Plac Czerwony- to sprawdzian na poczucie formy. Jeśli ci lię podoba, jesteś skończonym bałwanem. Jeśli nie - również Jesteś skończonym bałwanem. Zaczarowana przestrzeń. Na Placu Czerwonym pełno odświętnie ubranych bałwanów spaceruje w różne strony.
— Jak gdyby przyszli na party - mówi mi Wielka Amery-kuńska Żabcia.
^■Oczywiście bałwani ubrani są w szczególny sposób. ■©Hiewczyny, dla przykładu, lubią przezroczyste bluzki. Plac Czerwony - to spotkanie Wschodu z Zachodem, zakończone klęską obu stron.
Kogo Rosjanie uważają za swego?
jjśRosjanin szybko orientuje się, kto jest swój, a kto nie swój. dwój to ten z osłupiałą gębą.
93