242 ANDRZEJ TOMCZAK
sekretarza 1. Heidenstein dokładnie przedstawił kompetencje regensów. Można by jeszcze do nich dodać uwierzytelnianie czystopisów ksiąg Metryki w zastępstwie kanclerzy lub podkanclerzych2.
Heidenstein nie poruszył takiej sprawy, jak liczba pisarzy zatrudnionych w każdej z osobna kancelarii i ich zróżnicowanie zależne od wykonywanych funkcji. W kilkanaście lat później (1628) piszący na te sam temat Rutgerus zur Horst poszedł nieco dalej, wymieniając obok regensa osobnego pisarza Metryki, pisarza zajmującego się pieczętowaniem, pisarzy podległych regensowi i podpisków Metryki3 4. Ustalenie liczby personelu kancelarii nie jest łatwe. Konstytucja z 1538 r. stwierdzała, że dla wpisów spraw do Metryki winien być jeden lub dwóch pisarzy zaprzysiężonych 5. Z analizy pisma w czystopisach ksiąg kancelarii większej w latach 1564—1576 wynika, że przy ich sporządzaniu pracowało w tym okresie nie więcej, jak pięć osób 6. Metryka niewątpliwie musiała zatrudniać co najmniej kilku kancelistów. Trudniej coś powiedzieć o liczbie pisarzy, którymi dysponował regens dla innych prac kancelaryjnych.
O ile jest rzeczą bezsporną bezpośrednia zależność pisarzy od kanclerzy, a więc ich przynależność do kancelarii większej lub mniejszej, o tyle trudniej ustalić taką zależność wyższych urzędników kancelarii — sekretarzy. Sekretarzy mianował sam król, nosili też oni zawsze tytuł „secretarius SRM” 5. Z tego, co wiemy o czynnościach przez nich sprawowanych, wynika, że stanowili oni dość wszechstronny typ urzędnika, którym król posługiwał się swobodnie zarówno wewnątrz, jak i poza granicami kraju. Reprezentowali osobę królewską na sejmikach, załatwiali wszelkiego rodzaju sprawy bieżące, często finansowe, jeździli od króla do podskarbich, poborców i innych urzędników, wreszcie często sprawowali poselstwa zagraniczne 7. Obok tego zatrudniano ich w samej kancelarii królewskiej; byli tymi osobami, które redagowały korespondencję dyplomatyczną i ważniejsze dokumenty publiczne.
Właśnie w związku z podziałem sekretarzy na pracujących bezpośrednio w kancelarii i wszystkich innych luźniej z nią związanych wprowadził Heidenstein w swym dziełku rozróżnienie dwóch rodzajów: „secre-tarii scribentes i secretarii non scribentes”, Niemniej, choć ze względu na wykonywane przez nich funkcje, można sekretarzy rzeczywiście na te dwie grupy podzielić, to jednak nigdzie nie znajdujemy śladu formalnego rozróżnienia tych grup. I w tytulaturze i w dokumentach nominacyjnych występuje tylko zawsze „secretarius SRM”.
Sekretarze zatrudnieni bezpośrednio w kancelarii musieli w jakiś sposób podlegać osobom, które na ich czele stały, to jest kanclerzom. Fakt ten podkreślił i Heidenstein, co więcej stwierdził nawet, że kanclerzom podlegali również owi sekretarze, którzy od właściwej pracy kancelaryjnej stali z daleka. To zdanie Heidensteina znajduje potwierdzenie i z innej strony. Wiadomo np., że jeden z wybitniejszych sekretarzy królewskich drugiej połowy XVI w. Andrzej Patrycy Nidecki pracował w kancelarii mniejszej zostając w dyspozycji podkanclerzego.
,.Pruskie sprawy Patrycemu, a niekiedy Fogelwiederowi oddaję” — pisał w r. 1566 do Rozjusza podkanclerzy Myszkowski2T. Nideckiego można by zaliczyć do owych pisarzy, według terminologii Heidensteina, ,,piszących”. Niemniej inny z sekretarzy, wspóczesny Nideckiemu Solikowski, zdecydowanie sekretarz ,,nie piszący”, używany bezustannie do różnych poselstw8 9, sam wspominał później, że pracował w kancelarii pod kierunkiem kanclerza Dembińskiego 10.
Wypadnie więc chyba przyjąć, że poszczególnych sekretarzy oddawał monarcha do dyspozycji kanclerzom, z tym że mógł oczywiście i sam nimi nadal swobodnie dysponować. Kanclerze z kolei jednych sekretarzy wykorzystywali do bezpośrednich prac kancelaryjnych, innych używali do załatwiania różnych spraw publicznych. Czy następow-ała jakaś dalsza specjalizacja w pracy sekretarzy? Niewątpliwie tak. Mogła ona wynikać nieraz z odpowiedniego rozdzielenia sprawa między obu pieczęta-rzami. Rozdział taki, choć nie przeprowadzany formalnie, wytwarzał się
16*
Takim równoczesnym regensem i sekretarzem wielkim był według świadectwa samego Heidensteina (Cancellarius, s. 25) Szymon Rudnicki.
Por. księgi Metryki Koronnej 82, 84, 87, 89, które „Stiborius Krzikowski can-cełlariae eiusdem (podkanclerzego) regens manu propria subscripsit”.
Rutgerus zur Horst, Cancellarius..., p. 630. Tenże autor zwrócił uwagę na istnienie ■ osobnych pisarzy wyroków sądów królewskich. Jakoż już na dekretach Stefana Batorego znaleźć można ich podpisy. Np. „Paulus Sczerbicz decretorum SRM notarius” — Archiwum w Toruniu: Dokum. 3024.
Volumina legum, I, f. 529.
Nigdy natomiast w źródłach nie spotyka się określenia: sekretarz kancelarii większej, czy sekretarz kancelarii mniejszej, podczas gdy pisarze właśnie w ten sposób są określani.
W latach 1564—1572 były cztery osoby, do których po r. 1572 przybyła tylko jedna nowa.
2S Tę swego rodzaju wszechstronność sekretarzy podkreślił już Kromer (Polonia..., s. 97). Fakt wysyłania ich w poselstwach jest powszechnie znany; ślady posługiwania się nimi do kontaktów z poborcami zob. — AG AD: Archiwum
Skarbu Koronnego (ASK) III, 1, f. 249, IV, 5, f. 337; przesyłania przez nich pieniędzy zaciężnym — Bibl. Czart., TN 73, f. 5; AGAD; ASK VI, 2, f. 139, 144; załatwiania druku formularzy kanęelaryjnych — AGAD: ASK VI, 2, f. 138.
K. Morawski, Andrzej Patrycy Nidecki..., s. 123.
Por. zestawienie służby dokonane przez niego samego 31.VIII.1571 — Materiały do dziejów piśmiennictwa polskiego i biografii pisarzów polskich, cz. 1, wyd. T. Wierzbowski (cyt. dalej: Materiały), Warszawa 1900, s. 158.
J. Zalewski, Arcybiskup Jan Dymitr Solikowski, obrońca naszych praw morskich w XVI w., „Nasza Przeszłość”, 3, 1947, s. 98.