ww
‘I I «• IV |* I | |! l tl. IM I |.| yj I,n> ) * tinIt* (III służby pllhlli lirj III . ędiid.ow
Iii I *v i y w i Im | di.i I uli , |, m . >lml nw adminisli .u |i U m /.y |»o*.| >» >1 itf)
Polskiej" Absolwenci N.-l.oly m.i|.| ubnwinzek podjęcia i wykonywania, pr/e/. okres nie krótszy niż pięć lal tul daty je) ukończenia, pracy w urzędach admini •.liacji na stanowiskach postawionych im do dyspozycji przez Prezesa Pady Mmi •.(rów. Obowiązkowi temu odpowiadają szczególne uprawnienia w toku procesu naboru do korpusu służby cywilnej oraz mianowania w służbie, wynikające z nowej ustawy O służbie cywilnej z 1998 r., która weszła w życie w 1999 roku.
O ile utworzenie Krajowej Szkoły Administracji Publicznej nastąpiło szybko, a jej absolwenci stali się znaczącym czynnikiem kształtowania nowej polskiej nilministraeji publicznej (choć zaobserwować też można brak szczególnej chęci >lo /utrudniania ich w urzędach administracji rządowej), o tyle przez prawie całą pin \v',z;| dekadę Trzeciej Rzeczypospolitej - mimo kilkakrotnie podejmowanych pitib w tym uchwalenia, i to prawie jednogłośnie, ustawy z 5 lipca 1996 r. O służbie < ywilnej - nie zdołano stworzyć służby cywilnej (choć powstał Urząd Służby Cywilnej, jak też dokonano pierwszych, politycznie kwestionowanych mianowań dn służby), ani nawet stworzyć wystarczających prawnych podstaw dla jej wy-kirowania. Podstawy takie, należy mieć nadzieję, tworzy nowa ustawa O służbie cywilnej z 18 grudnia 1998 r.
Potrzebę stworzenia służby cywilnej w Polsce uznano od samego początku Imnsformacji. Od 1990 r. pracowano nad stosownymi projektami - najpierw o państwowej służbie publicznej (co wskazuje na francuską inspirację połączoną /. tradycją polską - termin „służba cywilna” jest pochodzenia anglosaskiego, tyle że / nów złączony jest z przedwojenną tradycją państwowej służby cywilnej, para-IHnej do służby wojskowej), potem o państwowej służbie cywilnej, od 1995 r. -
0 służbie cywilnej.
Co ważniejsze, nie tylko pracowano nad różnymi projektami, lecz nadawano im daleko zaawansowany bieg. I tak, projekt ustawy o państwowej służbie pu-hlk /nej został wniesiony do sejmu przez rząd J. K. Bieleckiego wraz z projektem
1 ('organizującym centrum rządu poprzez utworzenie Kancelarii Rządu. Wobec odrzucenia przez sejm tego ostatniego projektu prace nad projektem ustawy npaństwowej służbie publicznej nie zostały rozwinięte, a sam projekt zniknął loimalnie wraz z końcem kadencji sejmu. Kolejny projekt, mianowicie projekt iislawy o państwowej służbie cywilnej został przygotowany w ramach wspomnianego już kilkakrotnie Zespołu ds. Reorganizacji Administracji Publicznej pi/.y Prezesie Rady Ministrów. Ten właśnie projekt stał się podstawą dalszych prac prowadzonych w ramach rządu H. Suchockiej. Po uzyskaniu licznych konsultacji i opinii ekspertów zagranicznych - opinii z reguły bardzo pozytywnych (w SIGMA OECD polski projekt był nawet traktowany jako wzór dla innych europejskich krajów postkomunistycznych) - oraz po przeróbkach projekt ustawy o państwowej służbie cywilnej został uchwalony przez Radę Ministrów 7 września 1993 r. Został on - w ramach pakietu ustaw reformujących administrację
I'"1'1" •"I •"••V il" ........jlmt I m .1 11 n ii i I ' iililli |ill llllir | >111
|< I I V 1 lit ul ||M' U I lilii | lit I 11 lit | *1 • , III I ■ | ,||| \\ 1'liwlllkll
'' i 'iimu li l«T" 1 i*I" I" " 1 • ......inl itm i I ■ nu • ■ |u |i| w pi o wadzenia służby
y w • 111 • | im i • < 111 > > i. i • > i / 11 < liii......unii' l(> września 1982 r. O pra-
* im ml,i, h iii ,,i>,iii\iu i mm « h lii |n , tld/.owaniu kreacji służby i utrzyma-
.......i" w| /iu)\vfli/uw,iin'| m,i.iwy . I‘)H2 roku. Skutkiem tych prac byt projekt
mm, (> \lit bu cywilni j który sial się ustawą, choć już za innego premiera
..... •' 'Ima s lipca 19% r.) i który też, odchodząc dalece od rozwiązań do-
h • In /asowych projektów, okazał się niedostosowany do naszych warunków i puli /• *I»
Należ,y zauważyć, że tuż przed uchwaleniem nowego projektu ustawy lu/liie cywilnej przez Radę Ministrów w maju 1998 r. w sposób zasadniczy 11 li»',» spektakularny wystąpił spór o podstawowy charakter naszej służby cy-\' iluej. Niektórzy bardzo znaczący członkowie rządu w ogóle zakwestionowali .a adę stworzenia zawodowego, opartego na klasycznych zasadach publiczno-piawnych korpusu służby cywilnej i powołując się na idee nowego zarządzania publicznego i doświadczenia niektórych krajów, z Nową Zelandią na czele, postu-I«•'■ ali wprowadzenie zasady naboru rynkowego czy systemu menadżerskiego do In by państwowej. Rada Ministrów przyjęła ostatecznie pewien wariant modelu klasycznego, i to raczej modelu kariery niż pozycyjnego66. Zadecydowały o tym, jak można sądzić, następujące względy.
Po pierwsze, nie można nie zauważyć względu formalnego. Nowa konstytu-i |a używa określenia „korpus służby cywilnej”, wyraźnie nawiązującego do tradycyjnego rozróżnienia dwóch korpusów służących państwu: korpusu urzędniczego i korpusu wojskowego.
Po wtóre, istotne znaczenie musiały odegrać względy merytoryczne. Nie ulega wątpliwości, na co już zwracaliśmy uwagę, że w świecie można zaobserwować ewolucję w kierunku urynkowienia i uelastycznienia służby cywilnej, której początków można szukać w krajach pozaeuropejskich, poczynając od USA. Jej punktem wyjścia jest jednak - nawet w USA. po porzuceniu dziewiętnastowiecznego systemu łupów - taki czy inny typ modelu klasycznego, choćby typ pozycyjny, oraz utrwalenie, dość różnie pojmowanej w różnych krajach, o czym wiemy, zasady rozdziału w administracji publicznej tego, co polityczne, od tego, co profesjonalne.
W kraju takim jak Polska, pozbawionym podstaw funkcjonowania służby cywilnej przez wiele dziesięcioleci, nie można od razu wprowadzać bardziej elastycznych i mniej publicznoprawnych rozwiązań wprowadzanych ostatnio w niektórych krajach zachodnich, lecz najpierw należy wprowadzić rozwiązania typu klasycznego, a dopiero później, w miarę krzepnięcia instytucji demokratycznych i samej służby cywilnej, uelastyczniać funkcjonujące już rozwiązania. Podobne podejście
66 Należy jednak mieć na uwadze to. iż rozwiązanie polskie, mające charakter mieszany, może być też oceniane nieco inaczej - J. Czaputowicz zauważa w nim nieznaczną przewagę rozwiązań charakterystycznych dla modelu pozycyjnego (Implikacje integracji z Unici Europejską dla polskiej służby cywilnej, „Służba Cywilna” nr 1 (2000/2001), s. 48).