9 (761)

9 (761)



Nr 13 (421)


i iiiilr


NASI OKUPANCI



Poznańska Malta. Dla jednych - oaza zieleni, spokoju i cel rodzinnych weekendowych wypraw. Dla innych - pole bitwy. O własność, dach nad głową i godność.


których nie było stać na inne lokum. Działki dzierżawili od Związku Towarzystw Ogródków Działkowych (ZTOD). Nikomu wtedy nie przyszło do głowy, żeby wyjaśniać ich sytuację prawną, nikt tez nie kontrolował, a co Ważniejsze - nie kwestionował rozbudowy. Dziś owoce tej sytuacji zbierają mieszkańcy osiedla Warszawska X2. Oni właśnie od kilku już lat przekonują się o miłosierdziu przedstawiciela zakonu

maltańskiego... mai wm>rv

l.ud/ic walczący zawzięcie o prawo do swoich czterech kątów odkryli wiele tajemnic. Ze źródeł historycznych jeszcze im dostępnych (do ksiąg wieczystych już im dostępu zabroniono) dowiedzieli się na przykład, że ustalenie faktycznego właściciela gruntów maltańskich graniczy / cudem, ho w czasie wojn> zagi-nęł> niemal wszystkie kwity!

Z kolei w łutach 30 XX w., kiedy miasto po raz pierwszy pertraktowało z Kościołem w spranie przejęcia terenu Malty, w yszła na law pr/csz.koda formalna nieuregulowane sprawy w łasnościowe!

U :t\ ic tęgitz mku (1933 dop. m/.) Hibuchła sprawa Malty. Pnzydcnt Ratajski uw\iżał. żc powinna hyc de-ftmr.wnic załatwiona bez względu r j tu. . rv h- się komuś podoba. czy na:. Sprawa była natury' delikatnejTytko małe grono Hiajemniczonych wiedziało, o co chodzi 5) stwo potskie w


i rrsie zaboru pru


irzeprow atłzić kitka przemyślne pruskie \ buc hem pierwszej n ze % kładek \po-

furułusZ na





Wraz z terenami zielonymi przekazano też zgromadzeniu kawalerów maltańskich około 700 osób. Tych. którzy mieszkali tu od pokoleń, a także tych, którzy w latach 70. pracowali w okolicznych fabrykach, kupowali działki za odstępne, budowali się lub odnawiali to, co już stało, regularnie też płacili państwu podatki od zajmowanego gruntu.

Kilkanaście lal później proboszcz nakazał im podpisywanie umów dzierżawnych, z których wynikało, że gdy tylko temu kawalerowi maltańskiemu przyjdzie ochota. może - „zzachowaniem 12-miesięcznego okresu wypowiedzenia ' - lokatorów się pozbyć. Wówczas większość postawiła weto, uznając, źc mają prawo mieszkać tam,



poparł sani fycrcb Kuczyński, w ówczas prezes PiS: „Prawo trzeba respektować (.) W działaniach Kościoła mających na celu odzyskanie swoich dóbr nie ma nic złego, po prostu normą jest oddanie prawdo tego, co nie jest moje. Problem ten należy jak najszybciej rozwiązać, nic można uważać, że kiedyś ktoś o sprawie zapomni i jakoś to będzie" oświadczył.

gr/ihn^yr'? Krńlsik nabrał wice ędzie oświadczył.

Proboszcz Królak nabrał więc wiatru w sutannę i zaczął ustawiać ludzi. Od początku stawiuł sprawę otwarcie, twierdząc, żc nie interesują go mieszkańcy osiedla, tylko pieniądze. Zażądał więe i od nich jednorazowych odszkodowań za bezumowne korzystanie / gruntu (ponad 47 tys. zł od każdej rodziny!) od 1997 r., choć przed tą datą nie chciał żadnych umów podpisywać Jako pierwsza pod nóż poszła 90-letnia babcia. Nie zapłaciła, bo po pierwsze, nie miała /. czego, a po


POMOC MALTAŃSKA

UNDACJA SW.JANA JEROZOLIMSKIEGO

•ffiypwiiiroiiJiiiiiaiMoawi


1


Płuca miasta, sąsiedztwo jeziora, tereny rekreacyjno-wypoczynkowe i bliskość centrum sprawiają, żc metr kwadratowy ziemi na Malcie jest wart co najmniej 600 zł. Niestety, świadomość tych walorów' ma także ksiądz proboszcz od św. Jana za Murami 65-lctni Kazimierz Królak, joannita. nieodrodny syn swojego Kościoła.

Problem Malty istnieje od końca żabom pruskiego, kiedy to okoliczne tereny zaczęli zamieszkiwać ludzie,

skie

n* i/i

ikcjt

nnti

#4 ti 1 r ’

rj.

ustaw}

W. A *

wojny

%

I4lvD••

łcczeństwa

Wykup folwarku Malta. Teren miał być przeznaczony na cele rekreacyjne dla ludności polskiej, a głównie dla organizacji młodzieżowych. Funduszem dysponował konspiracyjny komitet, a raczej zarząd składający się z kilku zaufanych osób Maltę kupiono. Jako nabywcę i właściciela zapisano »Księgarnia św Wojc iecha ponieważ miała ku temu tytuł prawny. Prezydent Ratajski uważał, że po odzyskaniu niepodległości Maltę powinien »św. Wojciecha prze-

kazać gminie miasta Poznań " zapisał 75 lat temu pracownik Wydziału Rozbudowy Włodzimierz Czarnecki.

Do przekazania gnintów, oczywiście, nic doszło. Zarząd Księgarni św. Wojciecha argumentował bowiem. że ma obiekcje, czy... władze miasta istotnie przedstawiają to społeczeństwo, dla którego zbierano składki na zakup Malty!

Temat powrócił w grudniu 1988 roku, kiedy to Wydział ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu postanowił przekazać parafii św. Jana za Murami tereny maltańskie w ramach zaspokojenia roszczeń, a ZTOD zrzekł się gospodarowania terenem. Tym samym parafia stała się właścicielem działek, roli. drogi, terenów zielonych, wód stojących, lasów i duktów leśnych oraz nieużytków o łącznej pow ier/chni 40.6950 ha - jak zapisano w księdze wieczystej nr 91158. Wątpliwości sprzed lat nikt nie roztrząsał, ponieważ zaspokajanie kościelnych roszczeń liczyło wówczas ponad wszystko.

gdzie są legalnie zameldowani Byli odporni zarówno na słowa, jak i na pisma, które w imieniu księdza rozsyłał administrator całego terenu Robert Spie-czyński: „W związku z niedotrzymaniem wyznaczonego terminu podpisania umowy dzierżawy użytkowej przez Państwa wzywamy do niezwłocznego jej opuszczenia Albo po prostu: ..Proszę się natychmiast wyprowadzić DokądTo już nikogo, a zwłaszcza księdza proboszcza, nic interesowało

Ludzie odwołali się do sądu. Nic udało się, bo ks.

Królak pomachał przed nosem Temidy oświadczeniem byłego administratora

działek, spisanym w 1930 r.

W tvmźc oświadczeniu (bez. śladu notarialnego stempla!) nieżyjący już od łat Tadeusz Kłos zrzeka się na rzecz „kawalerów terenów. które dzierżawił! Prawdziwości kawałka papieru w ręku katolickiego

kapłana nikt, oczywiście, nic kwestionował. Nie próbowano też wyjaśnić. o których gruntach mowa w „dokumencie”.

W końcu i władze miasta poczuły na plecach oddech plebana, domagającego się m.in. odszkodowania za bezumowne korzysta-nie z maltańskich gruntów oraz terenów zastępczych. Co więcej w 2003 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał racje parafii i nakazał magistratowi nie tylko przyznanie jej ziemi na terenach leżących w obrębie maltańskiego jeziora, ale również zasądził rekompensatę w wysokości 2 min 722 tys, zł („FiM” 21/2004). Wtedy klechów

UL.SWJT0JAHSKA

drugie - założyła sprawę o zasiedzenie. Podobnie uczynili inni mieszkańcy. Nic na tym polu nie ugrali, ale przynajmniej udało się zastopować spłatę odszkodowań na rzecz „biednej parafii", która „dzieli się swoim majątkiem, oddając go na cele charytatywne ”...

A miasto? Pr/.ez lata bało się uregulować z Kościołem sprawy niezwykle atrakcyjnie położonych gruntów’. Zdaniem mieszkańców Malty, samorządowcy robią wszystko, by skłonić ich do podpisania umów dzierżawy z księdzem Królakiem. O lokalach zastępczych czy odszkodowaniach za dobytek, który mieliby pozosta-

wić. opuszczając MilJrę. nikt nawet się nie zająknie. Tuk trudno postawić się sutannie.

Mamy przeciwko sobie miasto. sąd i Kościół, a nas jest garstka banitów, których chce sic za wszelką cenę stłamsić - twierdzi Sławomira Michalczyk (fot z lewej).

- Kościół chciał uzurpować sobie prawa do tego miejsca i sądził.

że skoro tu mieszkała prości tubie prawa do tego miejsca i sądził.

źc skoro tu mieszkają prości ludzie, to załatwi się ich bez problemu mówią z kolei inni mieszkańcy Warszawskiej, tylko żc oni zawzięcie walczą o to, co mają najcenniejszego I nie zamierzają się poddawać. Robią / nas idiotów. A przecież nikt z nas nie zapakuje walizek i nic pójdzie mieszkać w rury podsumowuje Maria Bo-rowiak (fot. powyżej), która na jednej z d/ialek mieszka od 50 lat.

W całej sytuacji zastanawiać może jedno jak to możliwe, żc w planie rozwoju Poznania na lata 2005 2010 znalazły się takie punkty jak: „Budowa zespołu basenów sportowych w korn-pleksic Aąuaparku nad Maltą” czy „Kontynuacja kompleksowego zagospodarowania Jeziora Maltańskiego i terenów przyległych”. Czyżby miasto zapomniało, żc na Malcie wciąż niepodzielnie rządzi Zakon Rycerski Św jętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego...

WIKTORIA ZIMIŃSKA

Fot. Autor

włkturiaCafaktyimiry Di


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 (1255) Nr 13 (421) ŚWIAT WEDŁUG RODANATruciciele zdrowiaProwincjałki W ostatniej dekadzie marca dw
23 (449) Nr 13 (421)ŚWIAT SfĘ ŚMIEJE Facet daj ogłoszenie do gazety: „Szukam zony . Jftuc/o tego sa
Nr 13. Poznań, dnia 23 czerwca 1918. Rok X.Dwutygodnik poświęcony sprawom kobiet pracujących. Organ
fot 8 Fot. 7. Gorzów (okolice); typ XIIIa, J, 2; nr 15 (fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu) Fot.
Wysoka integralność, wielkośćryjnosc produkcji Odlewów aluminiowych. Nr 4, s. 13, (BIIO Nr 19); Nr 5
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z PRZYROD
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU STANDARDY WYMAGAŃ WEDŁUG PRZYJĘTEGO PRO
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU rżenie dobrej atmosfery w szkole i w
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU -    wyjaśnia pojęcie
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU na określonym siedlisku, np. na pobo
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU Ocena celująca (6) -
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU Ocena dostateczna (3) Podstawowe K+P
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU nego schematu (D); -
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU - układa łańcuch pokarmowy z podanyc
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU Ocena celująca (6) -
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU -    wymienia zadania
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU 1)    wymienia czynniki
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU -    omawia budowę pł
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 26 IM. RYSZARDA BERWIŃSKIEGO w POZNANIU 8)    obserwuje proste

więcej podobnych podstron