aktora. Oto kilka przykładów z życia codziennego: inaczej czuję się w płaszczu niż bez niego, w kapeluszu inaczej niż bez, z laską, papierosem w ręce inaczej niż z „rekwizytami’’. Na przykładzie aktorów i kobiet wiadomo, jak bardzo kostium jest w stanie zmienić samopoczucie psychiczne. - W Balecie triadycznym czyniono z tych możliwości przekształcania i zmieniania postaci wielki użytek. Ta wspomniana wielka noga spowodowała na przykład, że cały tancerz stał się poniekąd wielką nogą, a mianowicie, że na nią właśnie został przesunięty punkt ciężkości, a funkcje całego ciała podporządkowały się temu. Wszystkie inne formy, w jakie została ubrana lub wyposażona ta figura, służyły przywróceniu równowagi, osiągnięciu harmonii opartej na asymetrii. Tak samo jest z formą dzwonu, na której koncentruje się przesunięcie form w przypadku wirujących w przestrzeni stożka, talerza, kuli, maczugi i maski zakrywającej głowę.
A: Jak czują się tancerze w tych kostiumach? Da się w nich w ogóle tańczyć?
B: Różnie się w nich czują. Niektórym, uważającym za ideał tańca bezpośredni wyraz za pomocą swobodnego ciała, te „nienaturalne" kostiumy paraliżują ruchy. Przy pierwszych kilku skokach zniszczyliby je. Inni natomiast widzą w tym nowe możliwości, które wykraczają daleko poza ruch czysto cielesny. Nie jest łatwo tańczyć w tych kostiumach, myślę nawet, że wymagana jest bardzo surowa dyscyplina, aby stopić ciała i kostium w jedną całość. Chcę powiedzieć, że najlepsza tancerka czy najlepszy tancerz są do tego wystarczająco dobrzy.
A: Czy coś takiego nie jest tylko jednorazowym eksperymentem, który chwilowo wzbudza zainteresowanie, poza tym jednak nie wywrze żadnego wpływu i pozostanie bez większego znaczenia?
B: Nie jest to eksperyment jednorazowy o tyle, o ile nie chodzi tu o przypadkowe pomysły, gdyż korzenie tego typu twórczości tkwią w sztuce traktowanej jako jedność. Jestem przekonany, że źródłem wszystkiego, co nowe, niezależnie od tego, na jakim obszarze się pojawia, jest elementarny i oryginalny sposób ujęcia tego, co stanowi jego istotę. Każda rzecz ma jakieś źródło, jakąś praprzyczynę, która w trakcie rozwoju popada w zapomnienie, ale pozostaje istotą wszelkich nowych przekształceń. Oczywiście nie musi to być nic naukowo uchwytnego, lecz wystarczy, aby było to odczute i w pełni doznane. Inaczej mówiąc, ABC za każdym razem można przeżyć w inny sposób.
A: A mimo to, w jaki sposób oddziaływanie laboratorium da się odczuć w powszechnym życiu, na scenach zależnych od publiczności, której muszą zaoferować coś, co ona zrozumie?
B: Jak każda praca eksperymentalna, także ta przyniesie takie czy inne owoce. Sprawą zasadniczą jest to, że ten eksperyment przeprowadzono i że gdzieś było to możliwe. Dalej będzie to działać w postaci inspiracji, okaże się przydatne jako otwarcie nowych możliwości, a powszechny rozwój posunie się o krok dalej.
A: Wierzmy w to, i wierzmy, że wkrótce zobaczymy więcej takich działań.