treść niż ze względu na ich niezmienność, ani nie traktować małżeństwa jako zobowiązania. We wszystkich tych przypadkach chodzi o stwierdzenie, czym dane zachowanie jest dla działającego podmiotu,, które z licznych następstw tego zachowania miał on -na względzie — to właśnie zawiera się w konkluzji, że „rozpalanie ognia” jest „ogrzaniem się”, „zawarcie małżeństwa” — „podjęciem zobowiązania”, a tworzenie „wiecznych prawd” „dążeniem do bezpieczeństwa”.
Z rozumieniem zachowania, z jego interpretacją mamy zatem do czynienia nie tylko w momencie nazwanym przćz Abla „internalizacją reakcji”, ale już wcześniej, gdy stwierdzamy, czy jest ta „reakcja”.
Skąd to jednak możemy wiedzieć? Tylko wtedy, gdy znamy intencje działającego, możemy stwierdzić, jaki sens ma jego zachowanie. Wyodrębnienie aspektu sytuacji końcowej, decydującego o sensie zachowania, odbywa się ze względu .na domniemaną intencję oraz motywy, z których ta intencja wyrasta. Z kolei, jak pokazują przykłady Abla, intencje można zidentyfikować tylko wtedy, gdy wiemy, czym jest zachowanie. To, iż w danym przypadku „rozpalenia ognia” istotny jest fakt, że w ten sposób wytworzone zostało ciepło, pozwala domniemywać, że intencją kierującą zachowaniem jest chęć ogrzania się.
I odwrotnie — powiedzieć, iż ktoś chciał się ogrzać, możemy tylko wtedy, gdv stwierdzimy, że postrzegał on rozpalenie ognia jako wytworzenie ciepła. Zatem i tutaj mamy do czynienia z kołem interpretacyjnym — charakteryzując działanie charakteryzujemy jego intencje, a charakteryzując intencje charakteryzujemy działanie.27 I tutaj okazuje się, że ujęcie rozumienia jako „internalizacji zewnętrznej sytuacji” nie oddaje prawdziwego stanu rzeczy. W takiej definicji rozumienia zachowań ludzkich pominięty zostaje całkowicie moment interpretacji samej sytuacji — ujęcia jej w takie kategorie, w jakich jawi się ona działające-
71 Ch. Taylor, The Ezplanation..., s. 36.
mu w niej człowiekowi; bo też w ramach tej struktury myślowej, jaka leży u podłoża koncepcji Abla, niemożliwe jest rozróżnienie między rzeczywistością jako przedmiotem nauk obiektywizujących, rzeczywistością an sich i światem fenomenalnym, światem fur uns.'*
Charakterystyka rozumienia jako internalizacji sytuacji zewnętrznej oraz jako zasady zachowania wydaje się wiarygodna tylko tak długo, jak długo obracamy się w ramach własnego kręgu kulturowego. Tam, gdzie mamy do czynienia z inną kulturą, widać od razu, że tak zwana internalizacja jest możliwa jedynie wówczas, gdy poznamy normy i wszelkie inne treści tej kultury, wyznaczające intersubiektywne rozumienie sytuacji, a także świata jako całości. Innymi słowy: gdy wiemy, jak członkowie tej kultury mogą postrzegać otaczający ich świat i rozumieć swoje w nim działania.
Wiedza o tym, jak działający może interpretować sytuację (wiedza o jego możliwej wiedzy i jego możliwych celach) jest nie tylko warunkiem sensowności przypisania mu pewnej intencji (powiedzieć o kimś, że rozpala ogień, żeby się ogrzać, możemy tylko wtedy, gdy założymy, że wie on, iż przez rozpalenie ognia wytworzyć można ciepło), ale także warunkiem sensowności przypisywania mu określonych działań. Powiedzieć o kimś, że się modli, możemy jedynie wówczas, gdy ten ktoś dysponuje jakimiś religijnymi pojęciami; podobnie powiedzieć, że ktoś liczy na suwaku logarytmicznym, możemy tylko wtedy, gdy ktoś dysponuje pojęciem logarytmu. Zachowania takie są zawsze czymś więcej niż ruchami ciała — są działaniami, w których wyraża się intencja w podobny sposób, jak w symbolach językowych wyrażone jest ich znaczenie. I tak, jak symbole te nie mogą być ujmowane bez znaczenia, które symbolizują, tak i działania nie mogą być uchwycone bez intencji, jakie się w nich wyrażają — w przeciwnym razie bowiem przestają być symbolami i działaniami.w
a Por. B. Waldenfels, Der Spielraum des Verhaltens, Frankfurt a.M. 1980. s. 65.
29 J. Habermas, Zur Logik..., s. 161.
63