potrafi cieszyć się sukcesami - wszystko zasłoniła wielka ciemność, bardzo łatwo jej wmówić, że jest do niczego.
Życie jest ciągłą walką, tylko czy warto mieć nadzieję, skoro nieszczęściom nie ma końca? Czy to jest bajka, czy jakiś dramat? Bo cóż z tą bohaterką, skoro stoi na rozstaju dróg i wciąż zadaje sobie pytanie: - żyć tak dalej? Zamartwiać się, choć nie wiele może zrobić, bo i tak ma związane ręce i nie ma siły do dalszej walki, a może jest już zmęczona i już jej się nie chce tak dalej żyć? Może to czas na zmianę? Tylko czy warto jeszcze próbować...?
Anna
26 _—_ DDA Autoportret
Nazywam się Agnieszka, mam trzydzieści cztery lata. Z rodzicami nie mieszkam od trzynastu lat. Terapię dziewięciomiesięczną skończyłam ponad rok temu. O tym, że istnieje syndrom DDA, dowiedziałam się około rok wcześniej, właśnie wtedy rozpadał się mój trzeci związek i wiedziałam, że nie dam sobie sama rady, by po raz kolejny to przeżywać. Umówiłam się na wizytę do psychologa zakładowego, czułam się taka bezradna, jak w jakimś błędnym kole, z którego nie mogę się wydostać i muszę w nim tkwić, nie mając kompletnie pomysłu, jak mogę coś zmienić. Wydawało mi się, że to już nie ja kierowałam swoim życiem, choć na pozór trudno to było zauważyć - owładnął mną strach, który mnie paraliżował, wywołując takie napięcie w moim ciele, że musiałam zrobić wszystko, by się go pozbyć.
Przez dużą część mojego życia zaprzeczałam faktom, w końcu czułam się tak zagubiona, że nie wiedziałam już, co jest dla mnie dobre, a co mi szkodzi. Zaczęłam odsuwać się od ludzi, a jeśli byłam w związku, to prędzej czy później go zrywałam, by przestać się bać bliskości. A potem czułam samotność, która aż wywoływała ból - to był mój podstawowy problem.
U psychologa dowiedziałam się, że moje problemy wywodzą się jeszcze z dzieciństwa i mają związek z rodzicami. Trudno mi było w to uwierzyć, ponieważ wydawało mi się, że skoro tak długo już z nimi nie mieszkałam, to Oni nie mają już na mnie jakiegokolwiek wpływu. A jednak większość życia - dwadzieścia jeden lat, mieszkałam z Nimi i siostrami.
I Rodzice pracowali, więc nie brakowało nam pieniędzy na podstawowe potrzeby - zawsze było co zjeść, w co się ubrać i były
DDA Autoportret _ 27