Skąd to przekonanie?
Dotarliśmy do wykonanej na prośbę prezesa Trybunału opinii prawnej z 20 marca 200# r», która - według naszych informatorów - będzie najprawdopodobniej osnową przyszłego wyroku. Z owej ekspertyzy - sporządzonej przez zespól prawników Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - bezspornie wynika. iż Kaczyńscy dali Antoniemu Macierewiczowi brzytwę, gwałcąc konstytucję, że już nie wspomnimy o takich fanaberiach jak międzynarodowe konwencje...
© © ©
Popatrzmy, jak do rzeczonej sytuacji doszło...
© *) czerwca 2006 r. Sejm przyjął pakiet zaproponowanych przez pana prezydenta uslitw tworzących ikI podstaw wojskowe służby specjalne w miejsce to/wiązywanych z dniem 30 września WSI. Najbardziej brzemienną w skutki była ustawa „Prze-ptss- wjfmmdzające ustany o Służbie Kórtttmwailti IKysktnwgo ona Służbie Hywtodu Wojskowego... ”, która nua powoływała Komisję Weryfikacyjną z zadaniem określania przydut-ootó byłych żołnierzy WSI do pracy w nowych służbach. Jednym zaś i podstawowych warunków dających im taką szansę było złożenie samo-oskurżającetio oświadczenia lub zademmejowanie kolegów o popełnić Uhl w przeszłości czynów, które nowa ustawa uznawała za niegodziwe <np. tajna współpracę z dziennikarzem Mb wydawcą).
Co ważne: artykuł 70 ustawy powiadał. że „Komisja Weryfikacyjna
i już w październiku pan prezydent skierował do Sejmu ustawę nowelizującą wspomniany art. 70 w ten sposób, że przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej został wręcz zobligowany do sporządzenia raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz osobach z tą instytucją współdziałających. „Reforma wojskowych służb specjalnych (...) nie będzie reformą pełną, jeśli obywatele Rzeczypospolitej Polskiej nie uzyskają możliwości poznania sprzecznych z interesent Państwa działań likwidowanych służb, ir tym danych osób, które iv pizeszlaści, ws/xfldzialajqc ze służbami, dobrowolnie wykonywały czynności wspomagające realizację pozaprawnych celów byłych służb specjalnych " - czytamy w uzasadnieniu nowelizacji żądanej przez Lecha Kaczyńskiego, z góry ferującego wyroki zastrzeżone dla bezstronnego i niezawisłego sądu.
- Panu prezydentowi chodzi o ujawnienie wszystkich działań, które w przekonaniu likwidatora Wojskowych Służb Informacyjnych oraz Komisji Weryfikacyjnej były działaniami pozaprawnymi - zdradził się 15 listopada 2006 r. na posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej Aleksander Szczygło, ówczesny szef Kancelarii Prezydenta.
Subiektywne przekonanie Macierewicza i kilku jego zaufanych miało zastępować orzeczenia sądu-.
© W Sejmie poszło jak po maśle: mimo solidarnego sprzeciwu opozycji Prawo i Sprawiedliwość wespół z niewartymi przypominania
Macierewiczowi zadanie dokończenia tej pracy;
© Skrupulatnie podsumowaliśmy niedawno jej efekty. „(...) okazuje się, że prawic wszystkie zapewnienia Macierewicza są gówno warte, a działająca (...) pod jego kierownictwem 24-osohowa Komisja Weryfikacyjna (9 listopada 2007r. pałeczkę przewodniczącego przejął Jan Olszewski) była ekipą, iv której znalazło się wielu nierobów i darmozjadów" - napisaliśmy w artykule „Burza (w) mózgu" („FiM" 6/2008) w pierwszą rocznicę opublikowania przez pana prezydenta raportu z likwidacji WSI.
Pozostał, niestety, problem ludzi, których objawiono opinii publicznej jako bandę przestępców - handlarzy bronią, łapów-karzy, oszustów, a przede wszystkim rosyjskich szpiegów...
© © ©
Trybunał Konstytucyjny najwyraźniej wziął sobie problem do serca, więc jest nadzieja, że obrzuceni błotem oficerowie rychło doczekają się choćby symbolicznego zadośćuczynienia. a pan prezydent i likwidator WSI nic będą długo czekali na sądne dni.
przy sporządzaniu Raportu nie podlegają żadnemu systemowi pmatdmy (up. kodeks postępowania karnego, cywilnego lub administracyjnego). Uznać należy, iż usławodawcu celowo zaniechał stosowania przepisów którejkolwiek z procedur do działalności Komisji Weryfikacyjnej i jej Pm-wodniczącego. gdyż wiązałoby się to z nadaniem podmiotowości procesowej jednostkom objętym zakresem Raportu" - zauważają antykonstytucyjne odstępstwo prawnicy.
Dodajmy, że ustawodawca (czytaj: PiS z „przystawkami”) dopuścił się owego zaniechania z ewidentną premedytacją.
- Każda osoba, która będzie się czuła pokrzywdzona, może wystąpić na drogę sądową w postępowaniu cywilnym. Wprowadzenie do projektu ustawy trybu sądowego spowoduje, iż ujawnianie informacji o pozaprawnych działaniach Wojskowych Służb Informacyjnych będzie trwało przez lala, a nie tygodnie lub miesiące - powiedział Szczygle na przywołanym wcześniej posiedzeniu sejmowej komisji, tłumacząc, że pan prezydent nie ma czasu na takie bzdety:
© Argument, że w przypadku, gdy jednostka nie zgadza się z treścią
aiH>nvr>m ---- '
Komisji Weryfikacyjnej, jej Przewodniczącemu, Prezydentowi lub innemu orgii nowi władzy publicznej przed publikacją Raportu w Monitorze Polskim. f) tym, że znaleźli się w polu zainteresowania Komisji Weryfikacyjnej. i o decyzji, by umieścić ich dane osobowe iv Raporcie, dowiedzieli się dopiero po jego publikacji".
© © ©
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego może co najwyżej ośmieszyć pana prezydenta, lecz prawdopodobnie niewiele mu to już zaszkodzi. O wicie więcej kłopotów mogłaby przysporzyć ludziom braci Kaczyńskich Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w sprawie „podcjizenia popełnienia przestępstwa przez członków Komisji Weryfikacyjnej, polegającego na niedopełnieniu ciążących na nich obowiązków rzetelnej weryfikacji prawdziwości danych zebranych w toku postępowania likwidacyjnego WSI i dopuszczenia do zamieszczenia w Raporcie nieprawdziwych danych pochodzących z niewiarygodnych źródeł, dotyczących osób fizycznych i podmiotów gospodarczych, co stanowiło działanie na szkodę interesu prywatnego tych osób i podmiotów, tj. o przestępstwo z art. 231 par. I kk. (zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 - dop. red.)".
Niestety, nikt dotychczas nic usłyszał zarzutów, bo... Komisja Weryfikacyjna nie ma życzenia udostępnić śledczym dokumentów, którymi kierowano się rzekomo przy sporządzaniu raportu...
ANNA TARCZYŃSKA tarczynska@faktyimity.pl