Jean Maisonneuve - Rytualy dawne i wspolczesne
1. Uprzejmosc, zachowanie twarzy,
powsciagliwosc.
Nasze kontakty z sasiadami, krewnymi, rodzina, kolegami w pracy podlegaja
pewnym zasadom, ktore nayzwamy grzecznoscia.
Stanowi ona spojny system regul ujetych w kod savoir-vivre'u,
ktory zakazuje lub nakazuje okreslone zachowania werbalne i cielesne zroznicowane
w zaleznosci od regiony i kraju, lecz posiadajace wartosc symboliczna:
poszanowanie kazdego czlowieka. Jest to wiec rodzaj swieckiego rytualu.
Wielu badaczy, a zwlaszcza E.Goffmann i D.Picard odkrylo w zyciu
codziennym rozne formy rytualnosci i ujawnilo jej ukryte znaczenie. Goffmann
zaznacza, ze nie chodzi o proste modele zwyczajow czy rutyne. Durkheim
z kolei przy innej okazji zauwaza, iz nalezy odkryc
w swieckim i miejskim srodowisku sposob uswiecenia jednostki, ktore wyraza
sie i potwierdza poprzez symboliczne dzialania.
Rytualy codzienne sa sposobami nauczania kontroli kontaktow z innymi.
Z jednej strony uczy sie jednostke wyrazania wlasnego ja, pokazywania swej
dumy, godnosci, z drugiej ksztalci sie wlasciwe postawy wobec bliznich:
takt, szacunek dla partnera i jego dzialan jako wartosci, ktorej jest symbolem
i podmiotem. Ten rodzaj rytualow polega raczej na wzajemnym przystosowaniu,
niz na cichej zgodzie na cudza obecnosc.
Uprzejmosc stanowi pewne minimum spojnosci
miedzy czlonkami grupy. Dowodem na to moze byc fakt, ze blad odczuwany
jest jak obraza z trudem dajaca sie wytlumaczyc roztargnieniem. Swiadoma
rezygnacja z oznak przystosowania (np.
niewitanie sie lub niepatrzenie na druga osobe przy powitaniu) jest rownoznaczna
z zachowaniem agresywnym. W przypadku obrazy liczy sie nie tyle naprawienie
bledu, co mozliwosc odzyskania twarzy.
Byc uprzejmym oznacza to, co baronowa de Staff, autorka slynnego podrecznika
savoir-vivre'u z roku 1900, zdefiniowala nastepujaco: uczynic
z tych, z ktorymi zyjemy, zadowolonymi z siebie i z nas.
Formy uprzejmosci sa w rownym stopniu zlozone i wyrafinowane. Na
Zachodzie stopniowo zmierzaja do uproszczenia, ale nie zanikaja.
Spotkanie i pozdrowienie zawieraja
podwojny aspekt: slowa i gestu. Wymiana slowna jest najczesciej krotka,
nie chodzi w niej o dialog, lecz o zastosowanie konwencjonalnych zwrotow.
Tresc takiej wymiany slowno-ruchowej zmienia sie w zaleznosci od statusu
partnerow, stopnia ich znajomosci i zazylosci (odnalezienie sie, uscisk
dloni, pocalunek), zaleza rowniez od poprzednich kontaktow miedzy partnerami,
a takze roznic spolecznych, np. pocalunek na przywitanie wsrod mlodych
ludzi odmiennej plci jest praktyka calkiem swieza, podobnie zwroty do
widzenia, zegnaj sa uznawane
w ronych rejonach za konwencjonalne, uroczyste lub poufale. Te rozmaite
style pozdrowien zostaly utrwalone w roznych dzielach sztuki.
Wzajemne postawy jednostek, przede wszystkim dystans
fizyczny w stosunku do drugiej osoby, wywodza sie z troski o
zachowanie rezerwy. Pomimo iz dystans,
jakiego nalezy przestrzegac, nie tak latwo wlasciwie ustalic1,
czlowiek dobrze wychowany unika naglego i nadmiernego zblizenia. Poza przyjetymi
konwenansami istnieje rowniez takt,
ktory spontanicznie wyzwala postawe dyskretna i zyczliwa.
D.Picard slusznie podkresla donioslosc pewnego kodu oraz dystansu
cielesnego we wzajemnych stosunkach w zaleznosci od sytuacji. Poczawszy
od analizowania podrecznikow savoir-vivre'u (rowniez tych najnowszych)
oraz bezposrednich obserwacji, autorka pokazuje reguly tworzace spojny
system komunikacji i regulacji miedzy partnerami - w jaki sposob symbolicznie
wyrazaja swa pozycje, wzajemny rodzaj relacji, poszanowanie statusow.
Kazdy savoir-vivre zmierza w kierunku rytualizacji ciala i pohamowania
jego wymiaru popedowego oraz organicznego, i w tym znaczeniu stanowi system
obsesji zbudowany wokol tabu zwiazanego
z kontaktem.
W ten sposob kontakt fizyczny czesto sprowadza sie do czegos w rodzaju
pantomimy zachowujacej pozory zblizenia, uscisku czy pocalunku.
Od okolo dwudziestu lat te rozne formy tlumienia postaw emocjonalnych
wzbudzaja zywe protesty wielu srodowisk. Prad nieformalny, nazwany przez
nas korporeizmem, rozwinal sie w dosc
znacznym stopniu, nie jest jednak wolny od dwuznacznosci, gdyz oscyluje
pomiedzy pochwala pozadania i ekspresji cielesnej, a rodzajem kontrrytualnosci.
Problem ten omowimy w nastepnym podrozdziale.
1 E.T.Hall, La dimension cachee,
Seuil.
This page hosted by
Get your own Free Home
Page
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Maiso343Maiso323Maiso342 (2)Maiso344Maiso33 (2)Maiso345 (2)Maiso322 (2)Maiso3 (2)Maiso341 (2)więcej podobnych podstron