Nic wiecznego na ftwiecia:
Radość się £ troską plecie,
A kiedy jedna weźmie moc najwiątsKą,
Wtenczas masz ujtraeć odmianą no prędszą,
(». Kuchy nowalii IHeiM IX)
W cytowanej pieśni wyraźnie występuje paralelizm obra/.u i pointy lirycznej. Obraz przemian zachodzących w przyrodzie odwzorowany jest ze świata rzeczywistego, istnieje samodzielnie, niezależnie od przeżyć podmiotu; stanowi w wierszu bodziec wywołujący reakcje 1 ja” lirycznegol. Z obserwacji przyrody wynika przeświadczenie o zmienności losu, obraz ilustruje wyraźnie wypowiedziany pogląd: ,,nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje” (pierwsza zwrotka cytowanej pieśni). Podmiot w liryce klasycystycznej jest niezindywidualizowany, wypowiedzi jego dotyczą spraw ogólnych, są nieosobiste, mają charakter retoryczny, niekiedy brzmią jak sentencje.
Liryczny żywioł subiektywnych odczuć i doznań najtrudniej mieścił się w sztywnych ramach gatunkowych. Już w okresie baroku i klasyv vxmu powstawały utwory, które wyłamywały się z norm uznanych gatunków literackich. Zaliczano je do grupy Wierszy ulotnych. Toteż w okresie romantyzmu największe przemiany dokonały się właśnie w zakresie liryki. Model liryki romantycznej stanowi do dziś wzorzec liryczny wśród sze-roktego kręgu odbiorców. Przełamując reguły klasyczne romantycy im^ramowo mieszali rodzaje literackie i od tej pory słowo Jtryka1 okradła nie tyle rodzaj literacki, ile postawę wobec świata nadawcy przekazu literackiego, wyrażającą się w subiektywizmie i e m o c J o n a 1 i z m i e. Elementy czystego liryzmu znajdujemy tarowno w dramacie {Dziady, Kordian, Nie-Bo-Ao Jak j w epice (Past Tadeusz, Beniowski, Konrad
Wałlaarod) Indywidualiam romantyczny narzucił nową koncep-v §ę litamtury miała ona być wyra/em osobowości autora, jego pntezyc i uciue Liryka stała się odtąd określeniem i rodzaju, i gatunku W teras bo\uem. jako wyra/, indywidualności autora, nu- mieścił atę w normach gatunkowych. Istotne w nim było nie
to. Ul ląrgylu go ; Ihltymi podobnymi ti&fóftt&i (lip. miły g&w łtOWO), flli to, ni stanowiło n nt ygłhfłlłir^ \ i
I ItyHn mittte b-¥fł itmWĄ tje*Uć‘\ ifcte* hfl plfifi ptehV,,Y wy*tiw« Mc? funkcje ekiproiyWfifi | p ? y h q. iWfga&s J400 uwagę odbiorcy na nadawcę wypowłedgi, cpęalo id ••?£!«,,,}p nogo /, autorem Siłowo było naraędgipm W y ? g g u p r g <? i y ć porty, a liryka różniła Mę od dwóch portwtHłyoh rodzajów litej«rkirh priodo wszystkim crrtorjmiah*rhb!tt:
Romantyzm ro/bija także tradycyjny pOffllolłlfli obrazu i boih ty lirycznej Obra/, prseayrony pierwiflitkemi subiektywnymi traci samodzielność, przygotowuje pointę Ufyogną, wzmacnia aię jego ekapreeywność. Porównajmy konstrukcję cytowanej powy^ żej pieśni Kochanowskiego t sonetem Mickiewicza jjSggfotpfij
Szum większy, gęściej morskie snują się •traarydl*. Majtek wbiegł na drabiną: gotujcie się. dtiedl Wbiegł, rozciągnął się. zawiał w niewidzialnej sieci. Jak pająk czatujący na skinienie sidła
Wiatr' — wiatr! — dąsa tlą okręt, zrywa sią i wędzidła, Przewala się, nurkuje w pienietej zamieci,
Wznoai kark, zdeptał fale i skroś niebios leci,
Obłoki czołem sieka, wiatr chwyta pod skrzydła.
1 mój duch masztu lotem buja tród odmętu. Wzdyma się wyobraźnia jak warkocz tych żagli, Mimowolny krzyk łączą z wesołym orszakiem;
Wyciągam ręce, padam na piersi okrętu,
Zdaje się, że pierś moja do pędu go nagli:
Lekko mi! rzeżwo! lubo! wiem. co to być ptakiem.
W klasycznej formie sonetu, zachowującej podział na część opisową i refleksyjną, występuje paralelnie obraz i bezpośrednie wyznanie podmiotu — pointa liryczna: „Lekko mi! rzeżwo! lubo! wiem, co to być ptakiem”. Obraz (żeglugi zawarty w pierwszej i drugiej zwrotce) nje jest jednak odwzorowany ze świata rzeczywistego, jak w cytowanej pieśni Kochanowskiego, ale jest tak ukształtowany, aby najpełniej wyrazić stan psychiczny „ja” liry-v 'cznego — poczucie mocy, dynamicznej radości, swobody. Spróbujmy skupić uwagę tylko na obrazie. Zauważymy personifikację okrętu: „dąsa się”, „zrywa z wędzidła”, „przewala”, , {nurkuje”,
311
i Tvr\tV(utk»\VYkł kwAncM U yki. W: Problemy ftorii literatury,