i do herbu Kmity, który przedstawiał rzekę białą w polu czerwonym, oznaczoną krzyżem. Pod opieką nowego mecenasa los Janlcjusza nie miał być spokojny.
•
Zdaje się, że właśnie poprzez dwór tego magnata — bardziej niż za pośrednictwem lubiącego Janlcjusza Krzyckiego — wszedł on w strelę surowych problemów ówczesnego życia publicznego. Kmita, wojewoda krakowski, bardzo czynnie i bardzo burzliwie uczestniczyI w polityce królestwa polskiego. Gdy historycy oglądają go poprzez powstałą w XVI wieku V i t a P e t r i C ml-thae (niepewnego autorstwa), wydaje im się on klasycznym typem warchoła. Według tych sugestii opisuje Jego wygląd Józel Ignacy Kraszewski w powieści Dwie królowe: „Twarz /ego piękna, szlachetnych rysów, ale płonąca ogniem, zaczerwieniona, lśniąca od potu, z oczyma jakby łez pełnymi I iskrzącymi się razem namiętnością, miała wyraz niesłychanej dumy i siły. Ręką Jedną trzymał się w bok i z góry spoglądał na swych współbiesiadników..." Opis ten pomi/a Jednak narzucający się naszej obserwacji fakt, że człowiek ów miał umysł nie tylko bardzo niespokojny, ale również niezwykle rozległy. Patronował nie tylko Janicjuszowi, lecz takie Stanisławowi Orzechowskiemu, Marcinowi Bielskiemu, lak i innym pisarzom i uczonym. Janlcjusza nakłonił do napisania nowego cyklu epigramatów historycznych, Żywotów królów polskich. Prawdopodobnie wyrazem polityki Kmity w okresie tzw. „wojny kokoszę)" są dwa długie wiersze Klemensa poświęcone aktualnym problemom publicznym: Skarga Rzeczypospolitej i Do polskich magnatów.
Można się domyślać, ie Kmita wiele oczekiwał od mlo-
dego pisarza; spodziewał się, te łacińskimi wierszami wysławi on /ego ród 1 umocni jego znaczenie i powagę. Pełen takich nadziei, spełnił tyczenie Janlcjusza 1 wysłał go na studia do Padwy.
Śledząc dalsze dzieje poety, motemy relację zawartą w sławnej elegii uzupełniać wiadomościami znanymi nam z Innych utworów — elegii 1 epigramatów — które teraz stają się coraz obfitsze. Wiosną 1538 roku Janic-jusz razem z towarzyszami, których nazwisk nie znamy, udaje się w mozolną 1 długą podróż do Padwy. Na tamtejszym uniwersytecie słucha g/ównie wykładów Lazza-ra Bonamlco, humanisty włoskiego szczególnie życzliwego Polakom, a cieszącego się sławą świetnego znawcy kultury łacińskie/. Z pierwszego okresu pobytu w Padwie, prawdopodobnie z początków lata 1538, pochodzi elegia do Stanisława Sprowskiego, powinowatego Piotra Kmity, której autor nie włączył potem do głównego cyklu swych elegii — Księgi żalów — może ze względu na jej ton pogodny, odbiegający od smutnego nastroju owego zbioru. Wysłana z Padwy, elegia ta oddycha nie tylko pogodą, ale nawet radością. Podając nowiny z kraju, gdzie przebywa, Janicjusz najpierw szkicuje sytuację polityczną w Europie, potem jasnymi obrazami odsłania to, co widzi wokół siebie, kończy zaś elegię pełnym wzruszenia rozmyślaniem o ojczyźnie.
W Padwie nawigzai Janicjusz przyjaźnie ze znakomitymi Polakami studiującymi na tym samym uniwersytecie, jak również z młodymi Włochami; jeden z nich, Lo-dovico Dolce, później znany pisarz, upamiętniony jest w dziele Janlcjusza epigramatem o wiernej przyjaźni. Tymczasem jednak Kmita uznał zapewne, źe Klemens zapomina o swych zobowiązaniach. Najwcześniejsza z elegii, które polem weszły do Księgi żalów, elegia tli, zwrócona do Kmity, zaczyna się od prośby o wybacze-
11