96 Barbara Ostapiuk
O wadach wymowy pisze się od wielu lat. Różnie się je nazywa, zróż-nych punktów widzenia porządkuje. Najpierw problematyką wad wym^^E' zajmowała się medycyna [zob. Grabias 1997; Kaczmarek 1991; Rocławski 2001], później także inne dyscypliny: pedagogika, psychologia, językoznawr, stwo, a następnie - począwszy od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku®' logopedia. W kolejnych latach spierano się o przynależność problematyidfe zaburzeń mowy (w tym także wad wymowy) - jedni chcieli ją widzieć jako przedmiot poznania pedagogiki, inni - językoznawstwa lub medycyny [zob. np. Przedmiot logopedii 1991]. Dziś powszechnie przyjmowane jest stanowisko L. Kaczmarka, definiującego logopedię jako autonomiczną interdyscyplh namą dziedzinę naukową [zob. Grabias 2001 s. 20].
Za jeden z najważniejszych elementów budowania autonomii logopedii, należy uznać klasyfikacje zaburzeń mowy, począwszy od Korelacyjnej klasy-: fikacji zaburzeń słownego i pisemnego porozumiewania się L. Kaczmarka [1975] po Logopedyczną klasyfikację zaburzeń mowy S. Grabiasa [1994],
W każdej z nich wady wymowy znajdują swoje miejsce, wyznaczone już to z perspektywy objawów (np. jako zaburzenia substancji obok zaburzeń formy i treści [Kaczmarek 1975], jako zaburzenia paradygmatyczne obok syntagmą-tycznych [Kania 1975]), już to poprzez pryzmat zachowań komunikacyjnych (kompetencyjne zaburzenia w dyslalii i realizacyjne zaburzenia w dysglosji) [Grabias 1994], już to w odniesieniu do przyczyn (ośrodkowych, obwodowych) i zarazem objawów (i stąd m.in.: dyslalia i Dyslalia) [Mierzejewską^ Emiluta-Rozya 1997], już to ze względu na relację pomiędzy głoską a fonemem (stąd: dyslalia wtórna - konsekwencja dysfonemii i nie związana z nią dyslalia pierwotna) [Ostapiuk 1997].
I. CZYM WADA WYMOWY RÓŻNI SIĘ OD DZIECIĘCEJ J!
ARTYKULACJĘ BŁĘDU WYMOWY, PRZEJĘZYCZENIA?
I
Poprawne użycie języka określa norma językowa [zob. np. Encyklopedią1 ; Językoznawstwa Ogólnego 1999 s. 398], która jest wynikiem ustalającego się w społeczności językowej (synchronicznie względnie stałego, diachronicznif , jednak zmiennego) sposobu używania języka. „Z punktu widzenia praktyki logopedycznej pojęcie normy językowej, w tym fonetycznej, ma zasadnicze znaczenie”1 [Łobacz 2001 s. 190]. Jeśli uznamy - w odniesieniu do segmen-
talnej substancji języka - że na poprawną wymowę składa się taka głoskowa realizacja każdego fonemu, która w tym języku uznawana jest za normatywną, to obecność niepożądanych cech w realizacji co najmniej jednego fonemu należy uznać za brak poprawności. Pozostaje wówczas decyzja, jaki zasób fonemów i jakie ich głoskowe realizacje są uznawane za poprawne punkty odniesienia w ocenie. W tej pracy dźwiękowe realizacje polskich fonemów są oceniane według kryteriów B. Rocławskiego [1983; 1986; 1989; 2001],
Głoska jest najmniejszym niesamodzielnym elementem tekstu językowego (z jednej strony — mówionego, z drugiej - słuchanego). Pozwala akustycznie różnicować w tekstach mówionych i audytywnie rozpoznawać w tekstach słuchanych - najmniejsze, niesamodzielne, nieznaczące elementy języka — fonemy2. Będąc podstawą fonemu i jego reprezentacją, umożliwia w procesie mówienia - słuchania przekazywanie i odbieranie znaczeń zawartych w -najmniejszych, znaczących, niesamodzielnych jednostkach języka - morfe-mach. Od umiejętności posługiwania się głoską, na którą składają się wiedza izw. jasna [Butler, Kurkowska, Satkiewicz 1986 s. 15]) o głoskach i klasach głosek (fonemach) oraz zdolność wykonania pożądanego zespołu pozycji i ruchów oddechowo-fonacyjno-artykulacyjnych, zależą pozostałe elementy złożonych czynności mówienia - rozumienia [Ostapiuk 1997].
Norma wymowy uwzględnia pole swobody realizacyjnej fonemu, różnicując wymagania wobec mówiących użytkowników języka (wymowa sceniczna - wymowa potoczna, wymowa lento - wymowa allegro) [Klemensiewicz 1930; Madejowa 1987; Rocławski 1973; Stieber 1966]. Muszą oni jednak posługiwać się głoskami, które słuchający użytkownicy języka mogą bez przeszkód rozpoznawać jako jednoznaczne reprezentacje fonemów. Jedne z tych głosek są uznawane za wzorcowe, poprawne, normatywne (głoski podstawowe i niepodstawowe warianty kombinatoryczne w danej fonemowej klasie), inne — odmienne wobec nich - za pozanormatywne.
Nie wszystkie odmienności od normy wymowy są wadą wymowy. Dziecięce artykulacje, fonetyczne błędy, przejęzyczenia, tak jak i wada wymowy, naruszają normę wymowy, nie wymagają jednak logopedycznego usprawniania. Fonetyczne błędy, które są „nieświadomym odstępstwem od współczesnej normy językowej” [Praktyczny słownik [...] 1999 s. 402] wymagają wyłącznie kształtowania fonetycznej świadomości, wynikają bowiem z nieznajomości normy wymowy (co może mieć miejsce m.in. w wielojęzycznym czy gwarowym środowisku), nie zaś z niemożności jej poznania lub realizowania. Żadnego działania nie wymagają występujące okazjonalnie prze-
Jest to jednocześnie pojęcie, jak pisze P. Łobacz, nieobecne , jako hasło w bazie terminów logopedycznych (por. Surowaniec 1992) ani w opracowaniach podręcznikowych, które ukazały się w ostatnich latach (pot np. Jastrzębowska 1996), co stanowi kolejny dowód trudności sformułowania zwięzłej, jednoznacznej definicji” (Łobacz 2001 s. 190 n.l. Autorka omawia różne czynniki, które składają się na „niedostatki ustaleń teoretycznych” (s.-*189) w odniesieniu do pojęcia normy wymowy.
Fonem to. „klasa głosek spokrewnionych akustycznie, które mogą się wzajemnie zastępować bez zmiany znaczenia wyrazu” [Rocławski 1994 s. 15]. Zob. też definicje fonemu w pracy: [Jakobson, Halle 1964 s. 35 n,].