DSC09881

DSC09881



jif. Piwińska — Więzień. Sztuku i życie praktyfrjm

cfato wcześnie, już Łukasiński z Cichowskim. Alfabet py, kany był tak rozpowszechniony, że — jak pisze Nabielalswj w Spielbergu pukano po całych nocach.80 „Łatwo także się domyśleć — dodaje Gordon “ — że mogąc rozmawiać pomocą stukania, trzymając się wyłożonej tu zasady, moż« na porozumiewać się i kaszlaniem, chrząkanietn/ świstam niem, a ha wet śpiewem, czyniąc w ostatnim pewne prze* stanka/’ Porozumiewanie się przez śpiewanie lip. pseudaj arii po francusku było też dość częste. Oczywiście wiercono —u Karmelitów, a nawet w Cytadeli' dziury w murach, posyłano grypsy etc. Alfabet pukany próbowW no zresztą wykorzystać w śledzeniu, lecz więźniowic-l^ie nabierali się na sąsiadów „podstawionych”. Podobno po pewnym czasie można rozpoznać „osobisty” styl pukania więźnia, z którym się nawiązało kontakt.

Innym sposobem kontaktu, rozpowszechnionymCytadeli, były gliniane miseczki, w których przynoszono część jedzenia. Ponieważ one tylko nie były opatrzone numererafł więc wędrowały z celi do celi i „przenosiły zazwyczaj na dzień-dobry, w dyskretnych na sobie kropeczkach, zakazaną kontrabandę: różnego rodzaju nowiny, zapytania i odpowiedzi — słowem, służyły za telegrafy depeszy wewnętrznych naszej więziennej republiki” — pisze Gordon-, w Mimo to zdarzało się, choć rzadko, że system zupełnej izolacji bywał zachowany bądź przez ostrożność samego więźnia — jak w wypadku Kamieńskiego — bądź przez superostrożność władzy. Wiadomo, że „tajny więzień" Łukasiński w Szlisselburgu był wtrącony w samotność absolutną oraz tak izolowany od świata i świat od niego, że po kilkudziesięciu latach ówczesny komendant sam nie wiedział, kim jest ten więzień i za co siedzi. Łukasiński stracił zaś rachubę czasu.

Tu trzeba dodać, że więzień, który się nie zorientował w porę, że musi zaznaczać dni, bardzo łatwo tracił rachubę

*- Por. B. Nabicia*, Pamiętnik urtęźnia etanu, zwłaszcza s. 17C 1 las,

*    Por. 3. Gordon, Obrazki wytmu, s. 136—137.

*    Tttttte, 128.

czasu oraz że najściślej izolowano więźniów od wiadomości politycznych. Kamieński nie mógł dostać nie tylko gazety, ale nawet książek wydanych po dacie jego zamknięcia. Dla więźnia czas miał stanąć. O tym, że trzeba zaznaczać dni, świadczyły ściany, na których każdy nowo przybyły widział różne napisy — w Cytadeli napisy wprawdzie zamalowywanST iGtsrffiedbale — oraz szeregi kresek. Owe napisy to także sposób kontaktu więźniów ze sobą. Ich odczytywanie — a zresztą i pisanie — było powszechnym i nie dającym się wytępić żadnymi zakazami obyczajem więźniów. Pamiętnikarze dają czasem całe antologie takich napisów, gdzie bywały: cytaty z Mickiewicza, sporo też i z Malczewskiego, cytaty heroiczne i stoickie ze starożytnych, własne utwory, pojedyncze zdania i westchnienia, ft

Więzienie wydaje się więc wyzwalać potrzebę pisania czy wręcz obsesję pisania. Wspaniale ją przedstawił Siłvio Pellico. Co pisano? Zwykle rozmyślania autobiograficzne, różne obrachunki z życiem, podsumowania biografii oraz twórczość, by tak rzec, okolicznościową. Sądzę, że komisja śledcza, dając papier i pełną swobodę pisania tzw. protokołu, odnosiła korzyści z tej obsesji skryptograficznej, bo więzień pisał czasem więcej, niż chciał. Może to tłumaczyć ■— po części — casus Mochnackiego.

Dla świata zewnętrznego nierównie ważniejsza była twórczość okolicznościowa, czyli piosenki tego typu, jakie śpiewają Jankowski, Zegota i Frejend w Dziadach. Na zewnątrz przedostaje się tego sporo, w więzieniach też powstają całe almanachy.

Tej twórczości omawiać nie będę, bo to osobna, szeroka dziedzina. Natomiast mogę powiedzieć, że piosenki i almanachy były głównym kanałem kontaktu więźniów ze społeczeństwem. One zrywały — i to bardzo drastycznie — narzuconą izolację, one czyniły więzienie ośrodkiem promieniowania uczuciowego i ideowego. Z tego zresztą dobrze zdawano sobie sprawę. By dać świadectwo późne, 11 Por. zwłaszcza 3. Gordon, Obrazki caryzmu, roadz. XVI: Cytadela warszawska. s, 115—119: Napisy na murach.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC09879 M. Piwińska Więzień. Sztuka < życie praktyczni zwykle dopiero pierwszy posiłek. Wydaje s
DSC09884 M. Piwińska — Więzień. Sztuka i życie praktycną lamin; mógł i musiał sobie też poradzić sam
DSC09870 -V, Pi wińsk a — Więzień. Sztuka i życie praktyczne wspomnień. 1 2 Wystarczy przytoczyć tyt
DSC09873 m    W. Pi wińska — Więzień. Sztuka i życie praktyczne I cimukiem też nie by
DSC09868 (2) M. Piwińska »  Więzień. Sztuka i tycie praktyczne MARTA PIWIŃSKA WIĘZIEŃ sztuka i
DSC09878 M. Piicińska — Więzień. Sztuka i życie praktyczne więzienia. I między romantycznym przesłan
DSC09874 M Prtrtńske — Wś£zrełl. Sztuka i życie praktyczne me nowoczesne tym jest — a zaczęło tym by
DSC09885 -    V» Piwtńska — Więzień. Sztuka i tycie praktyczną rozpoznanie głębsze:
DSC09871 M. Pm-»b fca — Wiś§£źe?ł. Sztuka i życie praktyczne hsów wdzianych wystarczy. W Moich więzi
DSC09882 80 M. Ptwinska więzień. sztuka lecz wymowne, przypomnę, że we wstępie do antologii
tworzenie nowych metod diagnostycznych oraz praktycznych implikacji dla już znanych testów i metod
CCF20090831019 14 Przedmowa memu lecz wzniósł się także ponad samą tę refleksję.; Jego życie istotn
86134 IMGP1620 W Polsce praktycznie nie ma już wód powierzchniowych 1 klasy czystości, które ja
DSC09239 Granice walki o życie- co wtedy, gdy już nie ma nadziei? □ „Medycyna jest wobec Pana/i/ pay
DSC09239 Granice walki o życie- co wtedy, gdy już nie ma nadziei? □ „Medycyna jest wobec Pana/i/ pay
Zycie na zamku Jak już wiesz zamki pełniły przede wszystkim funkcję obronną i musiały być
w praktyce lat wcześniejszych, stosowanej przez urząd konserwatorski w Lublinie, która spowodowała,

więcej podobnych podstron