■
1 62 WH§| -AktUL9-m»r
Om Vun0t'a
PnyjiU «<«• tlebie, mój bracie, zapomnij tej murawy!
Tkrtuffr
TmL. porzućmy Jui lep“i «*» P™ykre rozprawy! u Mf*r. jak haidao a»e*T tutaj •pokój drani,
| te nu trsehn opuścić te pragi.
Orgon Cay drwiaaf
Ikrluffir
'fii nienawidzę mnie wszyscy tajemnie I iu«i| tif potlkjopać iwojf ufność we mnie.
OrpM
I cói *tęd? Czyś ma dusza w czymkolwiek im wierzy?
Tartuffr
mKij de nA aiemawiść dziś aię nie uśmierzy,
’ l ta marne podmzepty. których dziś nie słucha Twe serce, jutro modę trafię ci do ucha.
OrgpM
Nigdy, mię bracie, nigdy Tartwffe
Ach, mój bracie, kona
Z łatwością łMio męża, o czym chce, przekona41. ■
Tartuffe -
wobec Orgona
Orggm prowokacja
HB de!
Tartmffe
Puść mnie mtęd, bracie! Gdy już aif oddalę,
Wówczas może ustanę w oszczerczym zapale.
Orpon
Orgon -
zaślepienie
Nie, ty mnie nie opuścisz — o me życie chodzi.
iii tak, dłużej wzdragać jui mi się nie godzi, święcę uę, lecI gdybyś...
Orgoa
mtmmim H TiutufK* iwiirnii BH poiyr^f ■ domu ^ Omiń wetaak I mkartyć przmd mpem.
Tartuffr Niech więc tak będzie
Honor to rzecz drażliwa, więc * tym ^ .
fruwać pozór plotek, upn££ yjaź* mi ^hih' Twojej żony unikać będę, tWe 0gn]Tar^-
Orgon
Sie, nie! Wszystkim na przekór
0rflon^
^Pienie
Tartuff0 _
hbzywa
Pobożność
Gdy i cały świat ścieka, to J?#U,nie‘* jej bU l chcę, byś nieustannie Sic dość na tym: by lepiej Ugodz;ć & S-Ciebie jedynie, bracie, chcę & h V/ ^icC| /spieszę wraz uczynić wszelki 8padłcobiercę^’
By ci dobro me całe dziś oddać kfoki’
Dobiy druh, a męź przyszły mei 7óiWf°ki
Bliższy mi jest od żony, 8yna /. /*' Jedynej, tów#, ^ zgodę twoję zyskam w rT-
Tartuffe CJ pełni-
Orgon aJS,f^i-
Birdnzek! Chodźmy zara2 ^’P^cwl0,niKh^^ie,
, prawnie zreaztę jest niemożliwa, bo Orgon ma i ®c,nł tajemnic* i l * ' 2a czpioczyl się, zdobywajęc zaufanie Orgona, który powierzył n r Kon'Pramiiujł!ce go dokumenty.
dzieci, ale niobez-