484 PIOTR MACIEJ MAJEWSKI
484 PIOTR MACIEJ MAJEWSKI
sióstr,
jurysdykcji arcybiskupstwa w Esztergomu. Leżąca na terenie Czechosłowacji c 1 diecezji Szathmdr-Nćmetf uzyskała status administratury apostolskiej podlega-2 j bezpośrednio Watykanowi. Stolica Apostolska przyobiecała również jak najszyif^] utworzenie metropolii łacińskiej dla Słowacji i greko-katolickiej dla obszaru R -] Zakarpackiej100. Według danych pochodzących z 1926 roku na terenie CzecH1 Słowacji znajdowało się 3965 parafii rzymsko- i 497 greko-katolickich. W p °n chach i na Morawach posługi kapłańskie sprawowało 5982 księży, zaś na Słowa6 1434. Liczba duchownych Kościoła greko-katolickiego wynosiła 561. W czechll słowackich domach zakonnych przebywało wówczas 2103 braci i 8173 sióil zakonnych, z czego zdecydowana większość, bo aż 1745 braci i 7213 ■ w Czechach i na Morawach101.
Należy podkreślić, iż Watykan pozostał konsekwentny w swej polityce idol końca istnienia przedmonachijskiej Czechosłowacji nie udzielał otwartego popaiejl ani dążeniom Niemców sudeckich ani Słowaków. W czasie kryzysu monachii skiego Pius XI wystosował osobisty list do prezydenta Beneśa, w którym złożył mu wyrazy solidarności i sympatii102.
W nowej rzeczywistości politycznej, jaka nastała po wkroczeniu 15 marcl 1939 wojsk Trzeciej Rzeszy do Czechosłowacji — utworzeniu Protektoratu Czech i Moraw oraz niepodległego państwa słowackiego, zmieniła się również polityki Watykanu. Stolica Apostolska nie nawiązała bowiem stosunków dyplomatycznych z czechosłowackim rządem na emigracji, chociaż nie wypowiedziała również ukłal du modus vivendi, ani też nie odwołała formalnie swego nuncjusza. Po 15 marca msgr. Ritter, który w styczniu 1939 roku wyjechał z Czechosłowacji z przyczyn1 zdrowotnych, nie mógł powrócić do Pragi, gdyż nie pozwolili mu na to Niemcy! Watykan uważał go jednak nadal za swego przedstawiciela w Pradze i nie powierza! mu innych misji dyplomatycznych. Obowiązki intemuncjusza w stopniu charM d’affaires pełnił w Pradze do lipca 1939 roku msgr. Raphaelo Fomi. Później został on podporządkowany nuncjaturze berlińskiej i sprawował swą funkcję odwiedzaj'^ raz w tygodniu Pragę i Ołomuniec. Ponieważ W: czasie swych wizyt Fomi informował biskupów o rozwoju sytuacji międzynarodowej, wyrażając przy tym swe poparcie dla działalności politycznej prezydenta Beneśa na emigracji, pod konie! 1942 roku na wniosek sekretarza stanu w Protektoracie Karla Hermanna Franka, niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych zakazało mu odbywania tych podrll ży i nuncjatura w Pradze została ostatecznie zamknięta. Mimo nacisków ze stron! Trzeciej Rzeszy Watykan nie sprzedał jednak ani nie wynajął jej budynku103. Na] prośbę Beneśa Stolica Apostolska nie mianowała również nowych biskupów w diecezjach czechosłowackich, gdyż byłoby to sprzeczne z postanowieniami modus vivendim. Jedynym odstępstwem od tej zasady było podniesienie w maju 1944 roku biskupa Nitry Karola Kmet’ka do godności arcybiskupiej, co zostało naturalnie oprotestowane przez czechosłowacki rząd na uchodźstwie. Watykańska dyplomacja tłumaczyła później, iż Kmet’ko został mianowany jedynie arcybiskul pem ad personom, nie zaś metropolitą, tym samym nie zostały więc naruszona ustalenia modus vivendi105.
Tamże.
101 K. Kapłan, Siat a tirkev Ćeskosloyensku v letech 19451948, Bmo 1993, s 226.
■ C. M a c 11 n 1 i e, op. cit., s. 423. m K. K a p la n, op. cit, i 7-9.
■ K. Kapłan, op. cit, 19.
Niemniej podejmowane przez prezydenta Benesa od jesieni 1940 roku zabiegi w celu uznania przez Watykan władz emigracyjnych były tam aż do końca roku 1944 ignorowane, Papieska dyplomacja wyjaśniała to później w ten sposób, iż obecni w Watykanie 15 marca 1939 czechosłowaccy politycy oraz praski arcybiskup Kaspar nie protestowali przeciwko zajęciu państwa przez Niemców, a czechosłowacki poseł Vladimir Radimsky miał się nawet wyrazić, że wszelkie kwestie związane z Czechosłowacją przechodzą pod jurysdykcję Niemiec, wypowiadając w ten sposób ustalenia modus vivendim. Jednocześnie od roku 1940 Watykan uznawał istnienie państwa słowackiego, co było nie do zaakceptowania przez czechosłowackie Władze na uchodźstwie1 2. Nawiązanie przez Watykan tymczasowych stosunków dyplomatycznych ze Słowacją tłumaczy się zazwyczaj powodami natury czysto kościelnej. Stolica Apostolska podkreślała zresztą prowizoryczny charakter tych relacji, nadając swemu przedstawicielowi na Słowacji najniższy możliwą rangę dyplomatyczną — charge d’ąffaires i zaznaczając, że podobnej rangi stosunki utrzymuje jedynie z Liberią. Stosunki dyplomatyczne pomiędzy Czechosłowacją a Stolicą Apostolską zostały wznowione dopiero 10 czerwca 1945, kiedy Watykan poinformował oficjalnie, iż nie ma przeciwwskazań, aby do Pragi powrócił nuncjusz Ritter. Urzędował on w Czechosłowacji od maja 1946 roku, jednakże ze względu na zły stan zdrowa już w 1947 r. musiał przekazać swą funkcję intemuncjuszowi w randze charge d’affaires, msgr. Gennaro Verolino. Na żądanie komunistycznych władz Czechosłowacji został on w czerwcu 1949 r. odwołany, a jegoi funkcję objął sekretarz intemuncjatury, Ottavio de Liva. Jego urzędowanie w Pradze było jednak już tylko kwestią miesięcy. Przy pierwszej nadarzającej się sposobności, 16 marca 1950, czechosłowackie ministerstwo spraw zagranicznych przedłożyło w Watykanie notę z żądaniem odwołania de Livy w ciągu trzech dni. Komuniści postanowili jednocześnie nie udzielać wizy nowemu intemuncjuszowi oraz odwołać posła przy Watykanie na konsultacje, z których miał już nie wrócić3. W ten sposób de facto zerwane zostały stosunki dyplomatyczne pomiędzy Czechosłowacją a Stolicą Apostolską.
Tamże, i 7.
Tamże, 18.
Tamże, s. 11 i 134-135.