40
Piotr Maja
zwolniono ze względu na nabycie praw emerytalnych, natomiast 2790 odeszło na mocy art. 41 pkt 2 ustawy o Policji - ze względ u na dobro służby58.
Z perspektywy bez mała dwóch dekad, jakie upłynęły od wspomnianych decyzji, można, a nawet należy, wieść spór czy taki sposób kadrowej budowy nowej formacji był właściwy. Jeśli jednak na problem ten spojrzeć poprzez pryzmat doświadczeń historycznych, to nie odbiega) on od pewnego, powtarzalnego schematu, w tym obserwowanego również w Polsce. Z reguły każda nowa pojawiającą się formacja policyjna korzysta bowiem z funkcjonariuszy dysponujących trudną do uzyskania specjalistyczną wiedzą - w tym o środowisku przestępczym oraz odpowiednimi, rzadkimi umiejętnościami. Te co najmniej dwie przesłanki rzutowały na skład osobowy Policji Państwowej II RP, w której znaleźli się funkcjonariusze policji zarówno państw zaborczych, jak i dwóch poprzedzających ją formacji policyjnych - Policji Komunalnej i Milicji Ludowej. Z kolei znacząca część policjantów II RP - około 10 tys., stanowiła podstawową część Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa. Niektórzy z nich - około 1 tys., po II wojnie światowej po raz trzeci zmienili formację i mundur, stając się milicjantami59. Gwoli prawdy zaznaczyć należy, że tolerancja wobec takiej kategorii funkcjonariuszy z reguły jest zróżnicowana i w większym stopniu uzależniona od doraźnych potrzeb i koniunktur politycznych niż kwestii czysto zawodowych. Po II wojnie światowej tolerancja taka trwała 2-4 lata; w III RP może być ona mierzona blisko dwoma dekadami. Kwestią indywidualnej oceny pozostaje odpowiedź na pytanie, czy przyzwolenie na wykorzystanie w nowej rzeczywistości ustrojowej funkcjonariuszy poprzednich formacji policyjnych, jest wartością pozytywną czy też negatywną, jest koniecznością czy nieuzasadnioną nieroztropnością, czy któraś z tych postaw może być uznana za przejaw siły czy też słabości państwa, za jego zaletę czy też wadę.
2. Realizowana po wojnie przez siły komunistyczne koncepcja budowy nowych organów policyjnych, niosła z sobą, oprócz konieczności umiejscowienia ich w strukturze organów państwa, wypracowanie wewnętrznego modelu or-
» R. Chmielewski, W. Dzieliński, P. Majer. Policja 1990-1999. .Przegląd Policyjny" 1999, nr 1(53)—2(54), s 147.
" Jednym z funkcjonariuszy o takich losach zawodowych był Bronisław Marchlewicz, który służbę w Policji Państwowej podjął w 1922 r. W latach trzydziestych - po ukończeniu Szkoły Oficerskiej, pełnił obowiązki kierownika komisariatów w Żyrardowie, Płocku i Otwocku. W okresie okupacji kontynuował służbę w strukturach Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa, a jesionią 1944 r. zgłosił akces do MO. Objął tam obowiązki szefa Sekcji Wyszkolenia KG MO. Ze służby zwolniono go 30 listopada 1948 r. W kwietniu 1949r. został aresztowany pod zarzutem dręczenia w latach 1927-1930czlonk6w Komunistyczne) Partii Polski, co miało przyczyniać się do łaszy zacji żyda państwowego. 24 marca 1950 r. skazano go za to na 6 lat pozbawienia wolnoSci. Po rozprawie rewizyjnej wyrok ten zmniejszono do 13 roku pozbawienia wolności. Zmarł w 1972 r. 24 Upca 2005 r . otrzymał - pośmiertnie, tytuł .Sprawiedliwy wśród Narodów świata"; szerzej G. Kur-dziel, Bnmif law Marchlruncz - biografia policjanta trzech formacji (tryptyk w odcieniach zieleni i granatu), pr. dyplomowa napisana pod kier. P. Majera, Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie 1999.