LX
KORNEL UJEJSKI — POETA EOMANTTCZNY
zmówi. W zgodzie z romantycznym dekalogiem poety „mierzą siły na zamiary". I zwyciężają. Zwyciężają nie tylko moralnie, ale fizycznie: ocalają Grecję przed zagładą. Trudny czyn ducha, wybór heroicznych wartości, zaowocował w Maratonie bitewnym zwycięstwem. W odległej greckiej przeszłości sprawdzała się wiara romantycznego poety w moralny ład świata. Moralny ład świata, który objawić się miał w zwycięskiej walce Polaków o wolny kraj, gdyż (jak pisała Maryla Wolska):
każdy wiedział doskonale,
że nie szło nikomu wcale
o żadne Persy ani stare Greki,
ale o ten z przestrzeni lecący dalekiej
czekany uparcie od lat
czyjś oddech radością śmiertelną zdyszany
niosący wieść o wygranej!,J
Ujejski nie zamykał poematu „wieścią o wygranej”. Okrzyk ,jzwyaęstwo!” rozbrzmiewał we fragmencie przedostatnim, poemat zaś kończył się opłakiwaniem zmarłych, wydobywał więc i podkreślał koszty, ofiary osobiste, które trzeba ponieść dla ocalenia wolności i niepodległości. Rozpoczęty w tonacji goryczy, ironii i szyderstwa Maraton stopniował dalej nastroje od śmiertelnego zagrożenia przez święte uniesienie poświęcenia się i walki po optymistyczny finał stonowany obrazem pobojowiska, by spiąć całość klamrą fezeefa—bk^usla wieńsjśk Zakończenia. Błogosławieństw dla ludzi mocnych duchem, nie dających się pokonać zwątpieniu, dla nonkonformistów i buntowników, którzy wbrew proporcjom fizycznych sił, silni poświęceniem i wolą ofiary protestują przeciw przemocy, dla tych, dla których historia i tradycja są źródłem duchowej siły, „bronią i tarczą” w walce z zaborcą. Stylistyka Zakończenia odbiegała od tonacji pełnego inwektyw i oskarżeń Wstępu, tak jakby sam poemat 1
POETA ROMANTYCZNEJ KULTURY
LXI
o Maratonie i jego lektura miały funkcję oczyszczającą, przeobrażającą „karłów” w „błogosławionych”. Poeta, pełen gniewu kaznodzieja, wieszcz, prorok ze Wstępu przemienił się w ewangelistę, jak bowiem słusznie zauważono14, błogosławieństwa z Zakończenia wywodzą się z Chrystusowego kazania na górze, zapisanego przez św. Mateusza i św. Łukasza1. W trawestacji romantycznego poety ewangelia cichych i ubogich w duchu zmieniała się jednak w ewangelię niepokornych, obiecane zaś Królestwo Niebieskie — w niepodległą Polskę.
Spięty liryczną klamrą Wstępu i Zakończenia, dramatyczny w przekazywaniu treści epickich, nasycony żywą emocją i ekspres ywn ością bezpośredniego apelu, Maraton nazwany bywał w opracowaniach „pgwieścią poetycką”16 i „alegorycznym jitworem lirycznym”17. Był z pewnością jednym ze świadectw zmagania się romantyków z epiką, ich dynamicznej i aktualizującej wizji dziejów ze statyczną i zobiektywizowaną materia historii w tradycyjnym eposie. W wypadku Maratonu warto zwrócić uwagę na poprzedzające go opowieści epickie Ziewoń-czyków18. Trąby to Dnieprze Lucjana Siemienskiego i Pieśń o Henryku Pobożnym Augusta Bielowskiego to krótkie poematy, wzorowane na średniowiecznych tekstach słowiańskich, takich 2 3
M. Wolska, Tamten świat [w tejże:) Dzbanek moim, Medyka 1929, s. 117-118.
14 Z. Sudolski, Jeremi, s. 33—34.
Ewangelia według iw. Mateusza V 3—11, Ewangelia według m Łukasza VI 20-23.
14 „Wedle powszechnie przyjętego podziału” Maraton jest powieścią poetycką — tak A. Mazanowski, Kornel Ujejski, Złoczów b.r.w., s. 14.
17 O alegoryczności Maratonu — dr F.M., Wstęp do Maratonu, Warszawa 1946, s. 14.
18 Ziewończycy, grupa Ziewonii (nazwa nadana od tytułu almanachu) to zespół pisarzy działających w zaborze austriackim w 1. 1832--1838, w skład którego wchodzili m m : Seweryn Goszczyński, August Bieiowski, Leszek i Józef Duninowie-Boikowscy, Dominik Magnusze-weki, Lucjan Siemieńsła. O epice Ziewończyków zob. K. Poklewska, Trakcja romantyczna 1816-1840, Warszawa 1976, rozdz. VIII.