Mlkni,
|| \t.ini <A
pracy, Przywódca rutki podpisał układ t niskim abywitrkin, który j ,. ,
Tlraktil /awario wtedy, kiedy Rosjanin I fałszywy Ptilak pozbyt ir prawd/Wt *• pre/entantów Polski. Było to bezpośrednie zaprzeć/ente postanowtró na których nie wysechł Jeszcze atrament. Stalin poc hwahi ten otoikipunl t, ,Vtv w następującym przemówieniu:
„Wierzę, że traktat, który podpisaliśmy, ma wielkie hi*tor></ne zn*/rnir k, rozpoczyna punkt zwrotny w stosunkach pomiędzy Związkiem Radzieckim p. ską. Zmierzają one teraz do współpracy I przyjaźni zadzierzgniętej w obecne! >. nie o wyzwolenie... Nic więc dziwnego, że obywatele naszych obu krajów < /ula.»» ten traktat daje gwarancję niepodległości nowej Polsce demokratycznej. i*k rem nie/ zapewnia jej siłę i dobrobyt. Ale to jeszcze nie wszystko len traktat ma rim nieź wielkie znaczenie międzynarodowe Nasze kraje nie będą więcej sobie prze ciwne. Mamy obecnie wspólny front od Bałtyku a/ do Karpat przeciw naszemu hto gowl, imperialistycznym Niemcom".
Wysiłki Harrlmana i Clarka Kerra, usiłujących wykonać swoje obowiązki w Korni fecie Trzech - obowiązki nałożone na nich umową jałtańską - byty notorycznie tor pedowane przez Mołotowa przed Jego wyjazdem z San Francisco. I gdy tak nie usta wali w swoich wysiłkach. Ja stałem się główną kością niezgody na tych bezowor nych posiedzeniach w Moskwie. Amerykańst > i brytyjscy członkowie komitetu na legali, aby mnie zaproszono na te dyskusje. Stalin zaś w swoim zdecydowanym uporze starał się mnie wyłączyć z tych obrad i to tak kompletnie, Jak zdołał to uczy nić w przypadku przywódców polskiego podziemia przez ich aresztowanie. Wysłał więc telegram do Churchilla, w którym oskarżył mnie l podobnych mi Polaków o t* botaż wysiłków państw alianckich. Churchill pokazał mi ten telegram 1 '> kwietnia w Ministerstwie Skarbu. Domagał się ode mnie. abym wydal oświadczenie, najlepiej ugodowe, które umożliwiłoby Brytyjczykom i Amerykanom nalegać na kontynu owanie działalności trzech ambasadorów. To oświadczenie, dodał, da mi także sposobność zaprzeczenia oskarżeniom o polityczny sabotaż, skierowany przeciw mnie i moim przyjaciołom.
Zrobiłem to niechętnie, ale złożyłem wtedy takie publiczne oświadczenie:
.Wierzę, że bliska i trwała przyjaźń z Rosją powinna stać się kamieniem węgiel nym polskiej polityki i zostać włączona w ogólną strukturę jedności Narodów /.jod noczonych. I aby usunąć wszelkie wątpliwości co do mego stanowiska, chcę oświadczyć. że przyjmuję decyzje krymskie, dotyczące przyszłości Polski, jej suwerennego i niepodległego bytu oraz sformowania reprezentacyjnego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
Popieram decyzje powzięte na Krymie w odniesieniu do zwołania czołowych przywódców w celu utworzenia Rządu Jedności Narodowej, który mógłby repre/en tować naród polski na podstawach tak szerokich, jak tylko Jest to możliwe, i który otrzymałby uznanie Wielkiej Trójki”.
Po niefortunnej śmierci Roosevelta, prezydent Harry S. Truman chcąc zmusić Rosję do postępowania zgodnie z przyrzeczeniami złożonymi w Jałcie, wysłał do Moskwy Harry L Hopkinsa. Ten rzeczywiście przełamał punkt martwy w obradach Ko mitetu Trzec h, ale Jak wyszło później na Jaw, to tylko dlatego, że uległ presjom Rosji. Stalin zgodził się na dalsze wysiłki w formowaniu Tymczasowego Rządu Jedno ścl Narodowej, ale tylko pod tym warunkiem, że będzie w zupełności zdominowany przez Polaków z Lublina. Zdecydował, że Jeden z trzech Polaków zaproszonych z Londynu musi być .Polakiem lubelskim", I że .trzech lub czterech” z pięciu Pola ków zaproszonych z same) Polski musi odnosić się z uczuciem przyjaźni do korni-